Uwagi o badaniach twórczości kowalskiej i snycerskiej w Polsce/ Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1964 t.18 z.4
Dublin Core
Tytuł
Uwagi o badaniach twórczości kowalskiej i snycerskiej w Polsce/ Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1964 t.18 z.4
Temat
sztuka ludowa - badania
kowalstwo ludowe
snycerstwo
Opis
Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1964 t.18 z.4; s.224-229
Twórca
Olędzki, Jacek
Wydawca
Instytut Sztuki PAN
Data
1964
Relacja
oai:cyfrowaetnografia.pl:publication:4785
Format
application/pdf
Język
pol.
Identyfikator
oai:cyfrowaetnografia.pl:4442
PDF Text
Text
36
B. Jankowska, Z badań nad garncarstwem lu
dowym Opolszczyzny, „Kwartalnik Opolski", 1960,
nr 3, s. 89—105.
» A. Jaworczak, Z dziejów cechu garncarskiego
w Iłży, „Prace i Materiały Etnograficzne", T. V I I ,
1948/9, s. 301-327; St. Pastuszkiewicz, Cech garncar
ski w Iłży, „Prace i Materiały Etnograficzne", T. V I I ,
1948/9, s. 228—31; M. Żakowska, Stanisław
Kosiarski
garncarz iłżecki, PSL, 1947, nr 1-2; A. Wajda, Win
centy Kitowski — iłżecki artysta ceramik, PSL, 1952,
nr 2.
J. A. Zaremba, Artyści ludowi z Chałupek Kie
leckich,
„Przemysł Ludowy i Artystyczny", 1956,
nr 3, s. 27—39.
J. Klimaszewska, E. Fryś, Materiały do rze
miosła ludowego w woj. kieleckim, „Etnografia Pol
ska", T. I , 1958, s. 269—75.
«° J. P. Dekowski, O ostatnim ośrodku garncar
stwa w Opoczyńskiem,
„Prace i Materiały Etnogra
ficzne", T. V I I , 1948/9, s. 335-38.
« Wystawo ceramiki ludowej (katalog), Iłża, l i
stopad 1962.
38
39
43
A. Gerlach, Garncarstwo ludowe okolic pod
warszawskich,
„Etnografia Polska", T. I I , 1959,
s. 296—302.
M. Żywirska, Garncarstwo w Puszczy Białej,
„Prace i Materiały Etnograficzne", T. V I I , 1948/9,
s. 339—17.
J. Dutkiewicz,
Ośrodek garncarski w Rawie
Mazowieckiej, „Prace i Materiały Muzeum Archeolo
gicznego i Etnograficznego w Łodzi. Seria Etnogra
ficzna", nr 1, Łódź 1957, s. 151—69; D. Mikołajczykowa, Garncarstwo w Tuszynie, jw., s. 171—79.
44
45
47
J. Krajewska,
doioa na Kaszubach,
Jacek
Ceramika
kaszubska
z
końca
4
» B. Żukowicz, Ceramika Józefa
Kaimierczaka,
PSL, 1963, nr 1.
M. Przeździecka, Ceramika pomorska, PSL,
1954, nr 4 oraz: J. Chranicki, Kilka uwag na margi50
•W^TSZSŁM^ u
. u.
sie, PSL, 1959, nr 4.
W. Hołubowicz, Garncarstwo wiejskie zachod
nich terenów Białorusi, Toruń 1950.
= K. Pietkiewicz, Wystawy i konkursy sztuki lu
dowej Ministerstwa Kultury i Sztuki w r. 1948 i 1949,
„Lud", T. X X X I X , 1952, s. 554-5, 565; R. Reinfuss,
IV konkurs ceramiki ludowej w Kielcach, PSL, 1951,
nr 4—5; Ch. Zieliński, Konkurs i wystawa ceramiki
ludowej woj. łódzkiego,
PSL, 1952, nr 3; E. Fryś,
Garncarstwo ludowe Lubelszczyzny, PSL, 1957, nr 1;
E. Fryś-OPietraszkowa, Konkurs i wystawa garncar
stwa ludowego woj. krakowskiego, PSL 1962, nr 2;
taże, Wystawa ceramiki i muzeum regionalne w ŁańE pietraisźek , slan Majątkowy garncarzy, PSL,
1960, nr 2; Th. Jasiewicz, Materiały do dziejów garn
carstwa w pow. konińskim w XVIII w., PSL, 1961,
nr 4.
55 M. Gajewska, J. Kruppe, Stan i problematyka
badań nad produkcją garncarską w Polsce w XIV
i XV w., recenzja M. Kwapień, „Kwartalnik Historii
Kultury Materialnej", 1962, nr 3—4, s. 712—14.
- E. Pietraszek! Ośrodki garncarskie w dobrach
tenczyńskich w XVIII i pierwszej połowie XIX wie
ku, PSL, 1961, nr 1, 2.
5' M. Gajewska, J. Kruppe, Stan i problematyka
badań nad produkcją garncarska w Polsce w XIV
i XV w., w: Studia z dziejów rzemiosła i przemysłu,
T. I, Wrocław 1961, s. 17—35; J. Kruppe, Studia nad
ceramiką XIV w. ze Starego Miasta w Warszawie,
Wrocław 1961.
52
3
C U
S
r
PSL, 1950, nr 7—12.
Olędzki
UWAGI O BADANIACH TWÓRCZOŚCI KOWALSKIEJ I SNYCERSKIEJ W POLSCE
Siedząc przemiany w zainteresowaniach plastyką
ludową w Polsce na przestrzeni ostatniego półwiecza
nietrudno zauważyć, iż w okresie minionego dwu
dziestolecia zmalała popularność większości dziedzin
tzw. sztuki zdobniczej, w tym zarówno zdobnictwa
w drewnie, jak też w metalu. Duże zainteresowanie
problematyką sztuki zdobniczej w okresie wcześniej
szym wiązało się ze stopniem znajomości przedmiotu,
z etapem odkrywania plastyki ludowej. Na etapie
tym istniała niewątpliwie tendencja do uznawania
za najcenniejsze i pierwszoplanowe w badaniach
głównie tych wartości artystycznych sztuki ludowej,
które nie znajdywały bliskich odpowiedników w
określonych dziedzinach sztuki „oficjalnej" (pisankarstwo, hafciarstwo, wycinankarstwo,
nictwo w drewnie i metalu) Tendencji tei towarzy
szyło traktowanie rzeźby i malarstwa ludowego jako
dzieł, będących tylko przetworzeniem wzorców prze.
jętych ze sztuki oficjalnej. Silniej zrośnięte ze śro
dowiskiem ludowym figuralne zatoawki gliniane
i drewniane, ciasta obrzędowe, sery, wota woskowe,
czy wreszlcie malarstwo nie występujące pod postacią
obrazu — pozostawały poza kręgiem zainteresowań
historyków sztuki, przez innych zaś badaczy trakto
wane były jako składowa zjawisk przede wszystkim
wierzeniowych, obyczajowych (np. rekreacyjnych),
gospodarczych, a w małym .stopniu artystycznych.
Po I I wojnie światowej w pracach etnografów
i historyków wsi dawną problematykę sztuki zdob
niczej, obrzędowości i zwyczajów zastąpiły zaniedba
ne tematy z zakresu • ikultury materialnej, struktury
społeczno-gospodarczej
zbiorowości
wioskowych
i grup lokalnych.
Przesunięcie zainteresowań w kierunku rzeźby czy
malarstwa należy uznać za naturalny etap rozwojo
wy w procesie ustalania zakresu badań plastyki l u -
dowej. Nasza analiza stanu badań i osiągnięć w mi
nionym dwudziestoleciu musi więc uwzględniać owo
pozytywne w ostatecznym rezultacie odejście od nad
miernej fascynacji dekoratywnością dzieł sztuki lu
dowej. Okres miniony nie jest zresztą zupełnie wolny
od nawrotu do tych tendencji.
Osłabienie zainteresowań badawczych problematy
ką zdobnictwa stanowiło wyraz innych jeszcze prze
mian, poza tymi jak: pełniejsze rozumienie istoty
sztuki ludowej, oparte na badaniach nad jej genezą,
wartościami ideowymi, czy wreszcie funkcjami peł
nionymi we własnym środowisku.
W interesującym nas okresie ukazało się w róż
nych periodykach, głównie jednak w „Polskiej Sztuce
Ludowej", kilkadziesiąt opracowań poświęconych
zdobnictwu w drewnie i metalu — sprawom arty
stycznej twórczości ludowej, kowalskiej i syncerskiej.
W kilku dziełach, ujmujących całościowo zagadnienia
plastyki ludowej,
uwzględnione zostało kowalstwo
oraz snycerstwo. Poza tym istnieje kilka pozycji
dotyczących obróbki drewna czy kowalstwa, w któ
rych zwrócono uwagę na artystyczną stronę wyro
bów. W dorobku tym brak jest dzieła równego za
mierzeniom i rozmiarom ujęcia przedmiotu, jak w re
welacyjnych książkach: Władysława Matlakowskiego,
Kazimierza Moszyńskiego, a zwłaszcza Mieczysława
Gładysza
jedynych tego rodzaju w literaturze
światowej, a wydanych w okresie międzywojennym.
Zapewne, na fakt ten, prócz wspomnianych na wstę
pie przyczyn, wpłynął talkże inny dziś niż przed
20 3Q laty system pracy naukowej. Przyjęła Się me
toda dochodzenia da większych rozbaw całościowych
w oparciu o systematyczne oublikowanie sprawozdań
i materiałów badań,' informowanie o kolejnych etaD ch oracv w szkicach i artvkułarh Wielka w tvm
wmlrdzi* role oderrwa M n i M i , > Praw™*™ Pol<L
Sztuka Ludowa" M e k i takiemu « v « £ * i « w i " nr cv
1
2
¬
rt
a
własnych ^ ^ i m ^ r i ^ b a d ^ .
Zestaw oipracowań z zakresu twórczości kowal
skiej jest ciekawszy i bogatszy aniżeli z zakresu
snycerki. Niektóre prace poświęcone twórczości ko
wali pojawiły się na marginesie dociekań, dotyczą
cych spraw rzemiosła, jego miejsca i roli w kulturze
wsi polskiej. Dociekania te inspirowały badaczy do
rozszerzania wiedzy o przedmiocie, a co najważniej
sze, pozwalały wiedzę tę oprzeć na analizie społecz
no-gospodarczej historii życia wsi. Do tego typu prac
należy zaliczyć pierwsze w literaturze przedmiotu
całościowe omówienie artystycznego kowalstwa w
Polsce, dokonane przez Romana Reinfussa, a także
fragmenty rozpraw Zbigniewa Jasiewicza, poświęcone
kowalstwu w Wielkopolsce, podobne założenia
świecały mi w opracowaniu kowalstwa Kur
piowszczyzny.
1
Pracownicy krakowskiej Pracowni Badania Pla
styki Ludowej Instytutu Sztuki PAN, działając pod
kierunkiem prof. dr Romana Reinfussa oraz poje
dynczy badacze innych placówek opublikowali w mi
nionym dwudziestoleciu sporą ilość szkiców, których
przedmiotem są wybrane rodzaje wyrobów kowal
skich (okucia wozów, kufrów, krzyże, kraty itp.).
Autorzy omawiają historię tych wyrobów na określo
nym obszarze kraju, ponadto starają się dać analizę
formalną najczęściej spotykanych okazów.' Fakt, że
są to opracowania częściowe, nie osłabia bynajmniej
ich wielkiego znaczenia dokumentacyjnego. Zdobycie
dziś informacji o tej tradycyjnej już twórczości na
potyka bowiem na znaczne trudności.
Wspomnieć też należy opracowania twórczości fajczarskiej i spinkarskiej z Podhala. Na szczególną
uwagę zasługują tu wnikliwe artykuły Wandy GentilTippenhauer omawiające twórczość wybranych arty
stów tej trudnej sztuki zdobniczej: Andrzeja Opacina
Kubina, Józefa Bigos a i Stanisława Szymoszka Gą
sienicy.
Nie można również pominąć pracy Zbigniewa Bo
cheńskiego o przykładach zdobnictwa na siedemna
sto- i osiemnastowiecznych zbrojach husarskich.
Osobną pozycję w przedstawianym dorobku zajmuje
praica Tadeusza Seweryna o formach do wyrobu
opłatków od połowy X V I I w. do początków bieżącego
stulecia. Zarówno spostrzeżenia Bocheńskiego, jak
również obszerny i interesująco udokumentowany
wywód Seweryna, znacznie rozszerzają naszą dotych
czasową orientację o zakresie omawianej twórczości.
5
6
7
Skromniej przedstawia się zestaw opracowań do
tyczących snycerstwa. Ważniejsze .pozycje to pionier
skie uwagi Olgi Mulkiewicz o snycerstwie w Kielec
kiem, obszerne szkice monograficzne Władysławy Kolago o łyżnikach podhalańskich, Leopolda Węgrzyno
wicza i Bronisławy Kopczyńiskiej-Jaworskiej o zdo
bionych formach do serów, również z tego rejonu
kraju, wreszcie Mieczysława Woźnowsfciego o matry
cach do masła w Polsce. Poza tym jest spora ilość
przyczynków, nieraz odkrywczych, jak Marii Przeździeckiej o zdobionych „dubach", czy Jerzego Czaj
kowskiego o podpórkach pod kwiaty oraz zdobio
nych ulach. •
8
Na osobną uwagę zasługują artykuły, głównie
autorów z ośrodka łódzkiego, traktujące zdobnictwo
w drewnie jako element wystroju wnętrz mieszkal
nych. Wydaje się, że pozycje te, jeśli chodzi o kon
cepcję, bliskie są wymaganiom, jakie stawia ,się obec
nie pracom poświęconym kulturze ludowej. W kon
cepcji tej zawiera się dążenie do ustalania zależności,
jakie zachodzą między różnymi elementami badanych
zjawisk kultury. Jest to niezbędne dla rozumienia
funkcji i strony ideowo-formalnej określonych przy
kładów twórczości zdobniczej.
10
Podobne walory można również odnaleźć w paru
szkicach, omawiających twórczość wybranych artystów-stolarzy.
11
Odrębną grupą przedmiotów, pośrednio związa
nych z ludową twórczością snycerską, są drewniane
formy do pierników. Dziedzina tej pięknej dawnej
sztuki odkryta została dopiero w ostatnich kilkunastu
latach. W tym też czasie ukazało się kilka nader
interesujących opracowań, z których na pierwsze
miejsce wysuwa się obszerne studium Marii 2ywirskiej,"
225
Najważniejszym
bez
wątpienia
osiągnięciem
wszystkich tych wymienionych prac jest rozszerzenie
naszej orientacji o zakresie przestrzennym i po
wszechności ludowego kowalstwa artystycznego i sny
cerstwa. Stało się oczywiste, że umiejętności te ist
niały powszechnie, nie tylko na Podhalu czy Śląsku,
lecz także w innych rejonach kraju. Znacznymi osiąg
nięciami w tym zakresie może poszczycić się zarówno
wieś kielecka, wielkopolska i pomorska, jak również
mazowiecka (z mazurską i podlaską). Podobnie jak
w innych dziedzinach kultury ludowej, ustalone zo
stało, iż wartości uznawane często za prastare (zwy
czaj i sposób zdobienia pewnych obiektów) mają nie
zbyt odleeła tradycie sieeaiaca X I X w i że podle¬
gały one w ciągu oLtnich stu lat wyraźnym prze¬
mianom, które prowadziły ostatecznie do zaniku wie
lorakich okazji w których mogło objawić się zamó
wienie na pracę dekorowane przez rodzimych arty
stów Rozumienie tych procesów stworzyło podstawę
dla szeroko zakrojonych akcji reaktywowania dla ce
lów namiatkarskich i in (a -wiec dla odbiorcy z zewnatrz) różnych przejawów snycerki i zdobnictwa
w metalu."
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że przeważa
jąca większość wymienionych opracowań twórczości
kowalskiej i snycerskiej dostarcza materiału na osob
ne obszerne omówienie i pełne scharakteryzowanie
indywidualnych osiągnięć autorów. Zarazem jednak,
poszczególne pozycje, nie wyłączając drobnych przy
czynków, składają się na spoistą lekturę, pobudzającą
do tych samych przemyśleń, podobnych refleksji. Łą
czy bowiem poszczególne prace dążenie do skrupu
latnego wykorzystania bazy źródłowej, głównie na
drodze badań terenowych, badań dzieła sztuki w ści
słym powiązaniu z życiem środowiska, z którego ono
pochodzi. Ale jednocześnie ponad tylm dążeniem nie
trudno dostrzec cel nadrzędny Jest nim iak sadze
poszukiwanie cech właściwych omawianej twórczości
w odniesieniu do jednostki do większych zbiorowości
aż do narodu włącznie Omawiając badania minio
nego dwudziestolecia nad zdobnictwem w drewnie
i metalu wvdaie <sie celowe zsumować spostrzeżenia
rozsiane 'zarówno po artykułach publikowanych iak
i informacje w l i k a j a c e z materiałów zebranych
przez poszczególne instytucie co pozwoli obiać szerzei problematykę badawcza omawianel twórczości
i zarysować dalsze zadania.
Jest rzeczą wiadomą, że dla zdobnictwa w drew
nie i metalu wspólne są nie tylko środki wyrazu, ale
również funkcje (głównie dokumentacyjne i repre
zentacyjne) w życiu rodziny czy większej zbioro
wości: społeczności wioskowej lub grupy lokalnej.
W każdym wypadku na czoło wysuwa się moment
współdziałania tych dziedzin twórczości ze sferą zja
wisk społecznych. Rozpatrując je łącznie, uzyskuje
się dostatecznie reprezentatywny obraz dla proble
matyki sztuki zdobniczej co pozwala zrozumieć
strukturę zawodową i ogólne podstawy artystycznego
działania jakie istnieją w sztuce ludowej Z jednej
bowiem strony mamy twórczość artystyczna nieza¬
wodową, szeroko rozpowszechnioną w środowisku
włoskim (zdobnictwo w drewnie uprawiane przez
pasterzy, chłopów-rolników), z drugiej zaś — wybit
nie zawodową działalność rzemieślniczą kowali, czy
nawet spinikarzy i rytowników. Dlatego też, rozpatru
jąc prace poświęcone tym dwóm dziedzinom, można
podjąć próbę określenia pewnych najważniejszych
zadań badawczych w zakresie zdobnictwa ludowego
i tylko w niektórych wypadkach zajdzie .potrzeba
sięgnięcia po przykłady z innych jego dziedziin, np.
wycinankarstwa, hafciarstwa czy tkactwa.
Wiadome jest, że prace snycerskie spotyka się
na ogół w ściśle określonych miejscach. Nie wystę
pują one we wszystkich przedmiotach, nawet łatwych
do zdobienia. Stosunkowo najczęściej, w różnych re
jonach kraju popisowe dzieła pracy snycerskiej znaj
dujemy wśród sprzętów i narzędzi związanych tra
dycyjnie z zajęciami kobiet. O wiele rzadziej obiek
tami pracy snycerza bywały inne narzędzia i sprzęty,
które nie służyły kobiecie. Bardzo rzadko również
i skromnie bywały zdobione przedmioty nie mające
wyraźnie adresowanego użytkownika. Wydaje się, że
częste przykłady snycerskiej działalności na przed
miotach, przenaczonych dla indywidualnego użytkow
nika, pozwalają sądzić, iż u podstaw tej formy twór
czości były intencje przede wszystkim społeczne, kon
kretyzujące sie w kreeu spraw rodziny Ozdobnie
rzezana przęślica lub kreżołek, darowana dziewczynie
prz.e'z chłopca, miały być widocznym wyrazem żywio
nych orzez nieso uczuć zamiarów małżeńskich a iednocześnie dowodem zdolności i pracowitości "autora."
Podobnie w kunszcie snycerskim maglownicy mąż
okazywał uczucie żonie, a zamawiając na wiano dla
młodei O7ido[rmip r i e t a slkr7vnip
rodzice wyrażali
swą troskę o córkę "
Mamy podstawy sądzić, iż w tej postaci społecznodokumentacyjna funkcja
twórczości
snycerskiej
utrzymywała się żywo do końJca X I X w. w wielu
rejonach kraju.
Równolegle jednak rozwijała się
twórczość zdobnicza w drewnie w innych dziedzinach
życia, że wymienimy tu przystroję w budownictwie,
zaprzęgu oraz meblarstwie. Zachowała się ona dłużej,
a ślady jej spotykamy jeszcze obecnie. Zdobnictwo
tego rodzaju występowało wszędzie tam, gdzie pozo
stawała nie naruszona spoistość więzi społecznych
zbiorowości lokalnej. Zdobieniem podkreślano więc
walory reprezentacyjne domu. spichrza, niektórych
sprzętów i mebli świadczących o zasobności gospo¬
darzą (stół, krzesła, szafka lub półka na naczynia)
a także pojazdów — sań i wozów wyjazdowych,
w których można bvło sie pokazać szerokiei rzeszy
ziomków."
Zdobienie w drewnie, tak jak wiele innych form
działania artystycznego, mogło jednak nie być po
wodowane intencją zwracania czyjejś uwagi. Istniały
ośrodki, a nawet połacie kraju, gdzie umiejętności
snycerskie były powszechne i tam mogły być tylko
źródłem przeżycia estetycznego, działaniem w niczym
nie obliczonym na rozgłos i ocenę otoczenia.
Wydaje się, że motywy kierujące rozwojem arty
stycznej twórczości kowalskiej są równie łatwe do
ustalenia, jak w przypadku snycerstwa. Największą
różnorodność zdobienia wyrobów kowalskich znajdu
jemy w tych częściach kraju, gdzie rzemiosło to, już
17
w 1, pol. X I X w., opierało się na działalności kuźni
wiejskich, nie włączonych do gospodarki dworskiej.
Na działalność tych warsztatów, pozostających w ści
słym kontakcie z gromadą, miały wpływ zamówienia
środoWiska wiejskiego. Interesuje nas jednak przede
wszystkim ów klimat, w którym rzemieślnicy zaj
mujący się tylko kuciem koni, wyrobem sośników
i siekier zdolni byli uwierzyć w doniosłość artystycz
nych poczynań. Kowale zaczynają chętnie przyjmo
wać zamówienia na prace zdobnicze, zwłaszcza tam
gdzie działała gęsta sieć kuźni i zamawiający miał
duże możliwości wyboru pomiędzy nimi. Kowale
znajdowali też w zdobieniu wyrobów najwłaściwszy
sposób uczestniczenia we wszechogarniającym syste
mie konkurencji.
Zdobienie wyrobów otworzyło
drogę do wybr6d«ej klienteli, którą zjednać mogły
tylko najbardziej popisowe dzieła. Na Śląsku, w nie
których okolicach (czy tylka wsiach)
Małopolski
i Wiolkobotski oraz w mnieíszvm stoDniu Podlasia
gdzie istniały podstawy dla konkurencji zawodowej
w kowalstwie rzemiosło to moie sie wiec r>tvs7ezvcić
wyrobami naibardziH n r a r o r h ł ó n n J L L i r ^ e m v í l
nieiszvmi ood w J J L
fali
' zdonnicz^o «
W reionach^kon.olM^Invr-h
^ m l ^ ^ h
kowalstwo winWrio rZ ZZ
trprit™
. L l l . ,
tiofen I , ™ L L i x T , w 7 l
„ , m
w
15
ratorskich pomysły jakie narzucała sama materia
przedmiotu, czy najodpowiedniejsza dla niej tech
nika, Ślady cięć w drewnie, uderzeń młotka w po
wierzchnię metalu, tak jak odciski w glinie (np. pal
ców gamoaTza), kształty splotu przędzy w tkaninie,
nie mówiąc już o ściegach przy szyciu, a więc formy
geometryczne — przypadkowe, zawsze jednak na
zwane, weszły na stałe do arsenału elementów zdob
niczych. Nawet użycie tylko powszechnie stosowa
nych motywów, stosowanie się do naturalnych pra
wideł w działaniu artystycznym, jak np. zwielokrot
nienie śladu, różnicowanie tych śladów, wreszcie
podporządkowanie w układy rytmiczne i symetrycz
ne łącznie z akcentowaniem dawało w efekcie skoń¬
czenie doskonałe dzieło. I ńie powinno nas dziwić
że w dziełach tej sztuki nic więcej się nie dzieje. **
W omawianym czasie, to jest w okresie z u cłriym z tt*a~
dveii usttiei A D o t v k a i m v orawie w równei mierze
mo,vwv eeometryczńe i roślinne Natomiast motvwv
7wierJce czy Podstawienia człowieka iwiawiala
ha<rd7o r7aldko Nie tr7eha nodkrp^lać źp włączenie
L t v w ń w nr^tawiaiaryoh
» « P - f i l n i P do tvch
3 3
^
S
^
J
L
^
w
ItZ^h Z L v i«t mat7
riał Klip naitviiriflf'nTfTs;?v ri^a ł"ir7pt*wflr7flnin
nlflę+w ?
1
n
a
itflfc lak w w^nrtkT, n ^ n « «
r
l ^ l ^ m l r , ! '
mltllni i t l S
tonftoI
,J^lwH
i
^ adoracji sa-
antropomorticzne odnajdujemy najczęściej w tycn
gałęziach sztuKi zdobniczej. Które w polsce należy
uznać za najnowsze Tak jest np w przypada
cinanki w papierze lub podlaskich tkanin dwuosnowowych, których wtórny rozwój nastąpił w ostatnim
ćwierćwieczu. Należy przy tym powiedzieć ze np.
w dziedziniei wycinankarstwa nie każdy ośrodek mo
że poszczycić się rozszerzeniem zakresu motywów
o przedstawienia ze świata zwierząt czy ludzi Sław
na wycinanka Kurpiowskiej Puszczy Zielonej ustę
puje zdecydowanie pod tym względem pracom z ąąsiedmcb terenów Puszczy Białej, me mówiąc juz
o wycinance łowickiej. Analiza motywów figuralnych
w wyemance Kurpwwszczyzny Północnej wykazała,
że występowały one przy końcu X I X w. najczęściej
w twórczości mężczyzn." Niewątpliwie w tym wy
padku miała znaczenie większa bywałośc mężczyzn
w świecie, a tym samym szersza niż u kobiet chłon
ność uroków świata. I nie będzie przesadą jeśli po
wiemy, że pobyt w wojsku, zajęcia furmańskie, f l i
sackie, wędrówki za pracą zarobkową częstsze
u mężczyzn, wpływały na wzbogacenie efektów pla
stycznych ich twórczości. Wydaje się, że podobne
były przyczyny różnicujące w poszczególnych częś
ciach kraju wszelkie odmiany sztuki zdobniczej.
Większe doświadczenie zbiorowości, ukształtowane
przez kontakty z otoczeniem i centrami kulturowy
mi, emanowało poprzez wielorakość i rozmaitość mo
tywów zdobniczych.
Warto przypomnieć, że niesamoistność sztuki zdob
niczej, jej służebna niejako rola wobec zdobionego
obiektu narzucała twórcy swoistą dyscyplinę, uwa
runkowaną dobrą znajomością budowy przedmiotu,
sposobu jego użytkowania i znajomością materiału.
Dlatego też wykorzystywał on do swych celów defco-
Z przedstawionych wyżej uwag wynikałoby, iż
natężenie występowania w kraju omawianych dzie
dzin twórczości zdobniczej było niejednolite, a funk
cja dzieł i ich waJory tematyczne — różnorodne.
Wydaje się więc, iż nie maimy podstaw do mówienia
0 wszechogarniającej terytorium naszego kraju pol-
ni™ ^ ™ n ™ ^ ^ , 7 ^ ^ ^
^
nych (w wypadku np. wozów, sań, szczytów budynWszystMe z rozpatrywanych wyżej zamówień do
tyczyły głównie środków transportu i komunikacji,
a w mniejszym stopniu budownictwa. W zamówieniaoh tych chodziło o wzbogacenie walorów repre
zentacyjnych obiektów, które były dziełem przede
wszystkim cieśli lub stolarza, względnie stelmacha
lub kołodzieja. Największe oczywiście możliwości ar
tystyczne dawały kowalom te wyroby, które w ca
łości wychodziły spod ich ręki. Wyroby takie to:
krzesiwka — występujące na całym prawie obszaize
Polski, przetyki do kołowrotków
zdarzające się na
północno-wschodnich obszarach kraju, zaś ns po
łudniu spinki, czy wreszcie w całej Polsce
kute
krzyże żelazne.
Podnietą do pracy nad tymi
bami mogło być dla kowali uczestniczenie w zaspo¬
kajaniu potrzeb bardziej złożonych aniżeli sama chęć
godnego pokazania się sąsiadom. Kowalskie przetyki
zapinki, podobnie jak " zdobne drewniane statki tkac¬
kie lub przybory do utrzymywania ubrań i bielizny
W CZVSto&CÍ b viV d i r aiitií rila Vii i^ki ch nQfih W -u/v
3 1
D a d k u z a ś z a m a w i a n i a kuteen k „ J . ^ h n r t J n ™ "
ła do s ł o s u t r 7 h « u ™ L ^
™ m i l 7 ™
H^-m
M
e
zmarłym nie mówian i , i « Z 1
mego symbolu krzyża
P°
^ 2 ^ , ^ ^ ^
w s z e c n n
327
skiej specyfice twórczości, zarówno kowalskiej, jak
grupowej jak Lasowiacy i Kurpie. W obydwu wy
snycerskiej.
padkach mamy do czynienia z układami gospodarki
Wysiłki w prowadzeniu dalszych badań winny, średnich i drobnych zespołów rolnych, ściśle powią
jak sądzę, zmierzać do ukazania złożonego mecha zanych z rozmaitymi zajęciami dodatkowymi. Docho
nizmu istniejących w Polsce modeli tych twórczości,
dzi t u jeszcze inny, niezwykle istotny moment, decyZależne są one prawdopodobnie przede wszystkim
jący o polskości zjawiska. Znany jest fakt regresywod rodzaju występujących struktur społeczno-gospo
nej roli, jaką we wszelkiej twórczości artystycznej
darczych, które różnie się kształtowały w różnych
chłopów odegrała folwarczno-ipańszczyźniana prze
częściach kraju.
szłość gospodarki w kraju. Wiadome jest jak szcze
Wydaje się, że można już obecnie sugerować wy gólnie silnie przeszłość ta ciąży w dziejach Polski. I za
stępowanie na terenie Polski w okresie mniej więcej pewne nie pozbawione racji jest uzasadnienie np.
większej aktywności twórczej ludności z terenów
od 2. pot. X I X w. do I wojny światowej, a w nie
królewszczyzn i w nieco mniejszym stopniu b i których przypadkach aż do 30-ych lat bieżącego stu
skupszczyzh swobodami sprzed okresu uwłaszczenio
lecia, trzech podstawowych modeli ludowej twór
wego. Samo zaś uwłaszczenie wyzwoliło, jak wiado
czości snycerskiej.
mo niespożyta aktywność artystyczna ludności chłopPierwszy model — to twórczość o przewadze nie
zawodowych form działalności, pełniąca równorzęd skiei aktywność o różnym starcie odoowiadaiacym
różnym mom&ntoirn aktu uwłaszczenia w poszczegól¬
nie funkcje estetyczne i społecznie, najszerzej rozu
miane (tj. w ramach rodziny, społeczności wioskowej, nych zaborach kraju
zbiorowości terytorialnej).
Twórczość o przewadze
Istnienie w Polsce licznego stanu szlachty, ze
motywów nie nawiązujących do form otaczającej
swym odłamem drobnej szlachty zaściankowej, osła
rzeczywistości, lecz podsuniętych przez właściwości
biało drożność i trwałość wytworów artystycznej
tworzywa i proces jego obróbki, twórczość praco
twórczości ludowej wśród ogółu polskiej społeczności
chłonnych rozwiązań formalnych.
wiejskiej. Jak wiadomo, aspiracje kulturalne szlach
Drugi model — to twórczość gdzie równorzędnie
ty, nawet schłopiałej, sięgały często bardzo wysoko,
występują zarówno niezawodowe, jak i zawodowe
co przy nikłych możliwościach nabywczych tej war
formy działalności, twórczość o przewadze funkcji
stwy sprowadzało się najczęściej do orientacji w kie
społecznej szerzej rozumianej ftj. w ramach społecz
runku wytwórczości mieszczańskiej. Natomiast ist
ności wioskowej, grupy lokalnej), o przewadze moty
nienie szlachty, będącej w stałym antagonizmie
wów przejętych z historycznych, późnych form dekoz chłopami, prowadziło do konsolidacji społecznej
ratorskich {meblarskich i architektonicznych), twór określonych grup lokalnych i zarazem stwarzało k l i
czość stosunkowo niepracochłonnych rozwiązań for
mat dla ogólnej rywalizacji.
malnych.
Dla grup chłopskich, otoczonych jak Kurpie Pusz
Trzeci model — to twórczość o przewadze zawo
czy Zielonej pierścieniem drobnej szlachty zaścian
dowych form działalności, prawie wyłącznie .pełniąca
kowej, a sądzę, że i dla wielu innych analogicznych
funkcje społeczne, szeroko rozumiane (tj. w ramach
grup chłopskich w Polsce, w rywalizacji tej twór
społeczności wioskowej i najbliższego sąsiedztwa),
czość artystyczna, oparta o własną spuściznę i zarad
podporządkowane silnie utylitarności obiektu, sztuka
ność, nabierała w czasach pewnej stabilizacji dzie
wykorzystująca głównie, a niekiedy wyłącznie, mo
jowej (koniec X I X w. — początek X X w.) znaczenia
tywy przejęte z wcześniejszych i późniejszych histo
jednej z najważniejszych form.
rycznych form dekoratorsklch (meblarskich i archi- .
Trzeci model nie znajduje, jak sądzę, dokładnie
tektonicznych).
wyznaczonych granic występowania. Wiąże się on sto
Model pierwszy lokalizuje się w rozległym pasie
sunkowo najściślej z obszarami monolitycznych
południowej części kraju, w rejonie niejednolitej
struktur gospodarczych, tworzonych przez drobne,
struktury gospodarki, wydatnego wspomagania roz
średnie i większe zespoły rolne, a więc przy istnieniu
drobnionych zespołów rolnych przez górskie paster
wyraźnej stratyfikacji społecznej zbiorowości wiosko
stwo owiec.
Należy .podkreślić ogromną rolę w
wych. Wskazać jeszcze należy na występowanie w za
ukształtowaniu modelu tej twórczości istniejących
sięgu tego modelu twórczości stosunkowo gęstej sieci
w pasterstwie nadwyżek wolnego czasu, okresowego wiejskich i małomiasteczkowych ośrodków rzemieśl
bytowania na „odludziu", wreszcie ruchliwości ludzi
niczych i rozwiniętych form wymiany towarowej.
większej aniżeli w systemie zasiedziałej, monolitycz
Twórczość tę możemy łączyć z niektórymi rejonami
nej gospodarki rolnej. Model tej twórczości wiąże rolniczymi Dolnego Śląska, pewnymi partiami Wiel
południową część Polski z obszarami Bułgarii, Czar
kopolski i Pomorza, a także z centralną częścią kra
nogóry .południowej Serbii Chorwacji
Rumunii
ju. Elementy tych zjawisk artystycznych są wspólne
i Słowacji.
dla wsi polskiej, czeskiej, morawskiej, saskiej i ba
warskiej
Drugi model twórczości można chyba uznać za
25
najbardziej bliski pojęciu — polski. Występuje on
w różnych, oddalonych od siebie częściach kraju, na
ograniczonych, niewielkich obszarach, jak puszcze:
Kozienicka, Solska i Zielona, a więc tereny za
mieszkałe przez ludność prawie wyłącznie pochodze
nia chłopskiego (nieszlacheckiego), ap. o silnej więzi
228
Przedstawioną próbę określenia modeli tradycyj
nego snycerstwa ludowego w Polsce można oczywi
ście zastosować również do kowalstwa. Byłoby to na
wet łatwiejsze, jakoże w twórczości tej nie ma owe
go zróżnicowania na zawodową i niezawodową formę
działalności. Na skutek zaś opierania się na d z i a ł a -
ności warsztatów rzemieślniczych, włączonych w sy
stemy normujące (np. w ramach organizacji cecho
wej, terminatorstwa), zróżnicowanie w tej twórczości
sprowadza się zasadniczo do strony funkcjonalnej,
w mniejszym zaś stopniu treściowej oraz samego
wykonawstwa.
Fakty, które pozwoliły sugerować istnienie trzech
podstawowych modeli twórczości snycerskiej na te
renie Polski, w stosunkowo krótkim wycinku czasu
można traktować jako stałe lecz nie niezmienne,*
same zaś modele — jako odpowiednik organizmu,
z własną historią powstawania i zanikania. Stwier
dzenie lo może nas ustrzec przed powtórzeniem błę
dów koncepcji regionalilstycznych,
rozpatrujących
fakty w izolacji od rzeczywistych ich powiązań
i ustalających sztywne granice ich występowania
w przestrzeni i czasie, bez brania pod uwagę zacho
dzących przesunięć i przeobrażeń.
Wracając jeszcze raz do stwierdzenia, że niemoż
liwe jest wskazanie właściwych całemu obszarowi
8
Polski określonych cech twórczości zdobniczej, na
leży powiedzieć, iż dochodzimy do tego na podstawie,
przede wszystkim, przemyśleń i danych, zgromadzo
nych w minionym dwudziestoleciu. Me są to jednak
tylko źródła publikowane, które wcześniej wymie
niłem. Poszerzają wydatnie ich zasób zbiory mu
zealne, w większości wypadków od nowa zgroma
dzone po zniszczeniach wojennych, a także różnego
rodzaju materiały naukowe licznych ośrodków ba
dawczych, .powstałych w czasach Polski Ludowej.
Rozumiejąc więc powody, które sprawiły, że
w okresie minionego dwudziestolecia problematyka
twórczości zdobniczej została podporządkowana i n
nym kierunkom badań, można dziś już postulować
szersze podjęcie tej problematyki, a zwłaszcza prac
ustalających miejisce i rolę tej twórczości w cało
kształcie plastyki ludowej w Polsce. Jest to nie
wątpliwie zadanie możliwe do wykonania jedynie na
drodze dalszej penetracji mało znanych części i za
kątków kraju.
PRZYPISY
1
Por. R. Reinfuss, J. Swiderski, Sztuka ludowa
w Polsce, Kraików 1960; K. Piwocki, Polsko sztuka
ludowa, w pracy zbiorowej: Historia sztuki polskiej,
t. I I I , Sztuka nowoczesna, pod redakcją T. Dobrowol
skiego, Kraków 1962, s. 400-429; St. Błaszczyk, Pla
styka, w pracy zbiorowej: Kultura ludowa Wielko
polski, pod redakcja J. Burszty, t. I , Poznań 1960,
s. 563-650.
Por. W. Matlakowski, Zdobienie i sprzęt ludu
polskiego na Podhalu, Warszawa 1901; K. Moszyński,
Kultura ludowa Słowian, cz. I I , z. 1, Warszawa 1938
M. Głaidysz, Góralskie zdobnictwo drzewne na Śląsku,
Kraków 1935; tenże, Zdobnictwo metalowe na Śląsku,
Kraków 1938.
Por. R. Reinfuss, Polskie ludowe kowalstwo ar
tystyczne, PSL, 1953, nr 6, s. 348—376; Z. Jasiewicz,
Studia historyczno-etnografhczne
nad
kowalstwem
wiejskim w Wielkopolsce, Poznań 1963; Z. Głowa,
Ludowe zdobnictwo żelaza w pow. Opoczno, PSL,
1961, nt I , s. 34—40.
Por. Z. Cieśla-Reinfussowa,
Okucia
wozów
z okolic Makowa, Cz. I . Analiza form, PSL, 1948,
nr 11-12, s. 27-34, Cz. I I . Analiza ornamentów, 1949,
nr 1—2, s. 26—38; E. Fryś, Ludowe kufry okuwane,
tamże, 1959, nr 1-2, . 46-53; F. Kotula, Ze studiów
nad zdobnictwem kowalskim w okolicach Rzeszowa
(„Raki" czyli kratki), tamże, 1952, nr 2, s. 87—91;
M. Michalska, Krzyże żelazne w powiecie
wieluńskim,
tamże, 1959, nr 1—2, s. 54—61.
Por. K. Malkiewicz, A. Zambrzycka, Fajczarstwo na Podhalu, PSL, 1956, nr 4—5, <s. 209—218;
W. Gentil-Tippenhauer, Andrzej Opacin Kubin, tam
że, 1955, nr 6, s. 376—384; taże, Józef Bigos, tamże
1957, nr 1, s. 25-32; taże, Stanisław Szymoszek Gą
sienica (Stolarz i spinkarz podhalański), tamże, 1957,
nr 3, s. 174—179.
Por. Z. Bocheński, Ornamentyka ludowa na
zbrojach husarskich, PSL, 1955, nr 6, s. 362—375.
Por. T. Seweryn, Arcydzieła żelazorytu ludowe
go (Formy do wyrobów opłatków), PSL, 1955, nr 6,
s. 335—361.
Por. O. Malkiewicz, Z zagadnień kieleckiej sny
cerki, PSL, 1960, nr 4, s. 195—205; L . Węgrzynowicz,
Zdobienie serków owczych, tamże, x955, nr 1, s. 2—22;
B. Kopczyńska-Jaworska, Owcze sery zdobione Kar
pat, „Etnografia Polski", t. V, 1962, s. 197—231;
2
3
4
s
5
6
7
8
M. Woźnowski, Zdobione formy i matryce do masła,
PSL, 1962, nr 2, s. 67—83.
° Por. M. Przeździecka, Zdobione „duhy" pod
laskie, PSL, 1953, (nr 6, is. 377—381; J. Czajkowski,
Ozdobne
drabinki
do
kwiatów,
tamże,
1955,
nr
2,
s. 100—103; tenże, Ozdobne ule skrzynkowe,
tamże
1960, nr 4, s. 206—210 i in.
Por. J. P. DCkowski, Wnętrze chaty jasieńskiej,
„Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etno
graficznego w Łodzi. Seria Etnograficzna", nr 2,
1958, K. 45—89; Z, Neymanowa, Wnętrze chaty w Klo
nowej i okolmy, tamie, nr 3, 196o! s. 207-240; taże,
Wnętrze chaty w Załęczu, tamże, nr 5, 1961, s. 75-94
taże! Wnętrze chaty w WlynicLh
i okolicy tamże
nr 7 1963 s 75-101- L Dubiel, Wnętrze domu chłopi
skiego w' Beskidzie' Śląskim w latach 1860-1950,
Prace i Materiały Etnograficzne" X z 2 1957
s. 7-72.
•
10
M
d
l
e
n
a
l
y
w m < ) g r a l l c z n e
z
11
Por. E. Fryś, Jan Golis, łowicki stolarz i rzeź
biarz, PSL, 1959, nr 3, s. 161—167; taże, Meble Józefa
Gibuly, tamże, 1961, nr 2, s. 97-100; W. GentilTippenhauer, Stanisław Szymoszek Gąsienica, wyd.
cyt.
Por. J. Ginett-Wojnarowiczowa, Piernik raci
borski, PSL, 1948, Inr 11—12, is. 38—39; C. Vetulani,
Pasłęckie formy piernikarskie,
tamże, 1953, nr 1,
s. 56—58; M. Zywirska, Rzeźbione formy
piernikarskie,
tamże, 1957, nr 2, s. 67-106.
Por. R. Reinfuss, Czy ludowe kowalstwo arty
styczne musi zaginąć?, PSL, 1958, nr 4, s. 203—206;
M. Maśliński, Ludowe kowalstwo artystyczne (Uwagi
związane z pokonkursową
wystawą
w
Krakowie),
tamże, 1960, nr 4, s. 243-249; K. Pietkiewicz, Bilans
opieki nad sztuką ludową w okresie
piętnastolecia,
tamże, 1959, nr 4, s. 187-197; R. Reinfuss, Aktualna
zagadnienia przemysłu pamiątkarskiego,
tamże, 1954,
•nr 2, s. 67—78 i in.
" Por. O. Mulkiewicz, Z zagadnień..., wyd. cyt.,
s. 195; W. Gentil-Tippenhauer, Stanisław Szymo
szek..., wyd. cyt., s. 174; H. Olędzka, Geneza i rozwój
zdobnictwa w drzewie na terenie Kurpiowskiej
Pusz
czy Zielonej, rkps pracy magisterskiej w Archiwum
Katedry i Zakładu Etnografii UW.
" Por. E. Fryś, Jan Golis..., wyd. cyt, s. 161;
A. Dobrowolska, Meble ludowe zachodnio-pomorskie,
PSL, 1950, nr 1—6, s. 60—61. Potwierdzają te dane
15
13
229
informacje uzyskane we we i ach Bobolino, pow. Sław
no, Syrniki, pow. Lubartów oraz Oborczyska, pow.
Przasnysz.
" Por. R. Reinfuss, Ludowe skrzynie malowane,
Warszawa 1954, e. 5—7, 12 i nast.; M . Pękalski, Biłgo
rajskie budownictwo drewniane, PSL, 1959, nr 3,
s. 154—159; J. Grabowski, Sztuka ludowa Mazur
i Warmii, tamże, s. 51—59; JM. Zywirska, Zdobienie
rzeźbą w drewnie chaty kurpiowskiej,
tamże, 1949,
nr 3-4 is. 105 i nast.; L. Malicki, Sztuka ludowa Po'
Gdańskiego na tle zbiorów Muzeum Pomor
skiego w Gdańsku, tamże, 1962, nr 3, s. 136—143 i in.
17
Por. W. Gentil-TLppenhauer, Stanisław Szymossek..., wyd. cyt., zakończenie artykułu, a także
M. Gładysz, Górilskie zdobnictwo drzewne..., wyd.
cyt., s. 3—-19.
Por. R. Reinfuss, Polskie ludowe kowalstwo...,
wyd. cyt., s. 353; Z. ,B. Głowa, Ludowe zdobnictwo...,
wyd. cyt., s. 40 i nast.
1B
19
Nie bez znaczenia ibyło także, wiążące się z ty
mi tradycjami, zaopatrzenie warsztatów kowalskich
w narzędzia, szczególnie służące zdobieniu, np. stem
ple. Wystarczy powiedzieć, że w rejonie Makowa
używano kilkudziesięciu odmian stempli, w Opoczyńskiem - kilkanaście, a na terenie Kurpiowszczyzny
M A R I A
W
O.L
E
Ń
S
2 sierpnia 1964 r. zmarła mgr Maria Woleńska,
znana działaczka na polu sztuki ludowej i muzeal
nictwa, która z talentem organizacyjnym łączyła go
rące umiłowanie sprawy i wyjątkową kulturę arty
styczną.
Urodziła się 21.VII.1904 r. w Tarnopolu. Jej
ojciec, doktor medycyny Orliński, był zapalonym
społecznikiem i posłem na Sejm. Po ukończeniu pra
wa na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie
specjalizowała się w etnografii na Wydziale Huma
nistycznym. Do chwili wybuchu wojny zdążyła ukoń
czyć 4 lata studiów i już w czasie ich trwania da
ła się poznać jako świetna organizatorka w Patro
nacie Przemyślu Ludowego i Domowego w Tarno
polu, zrzeszającym do 1939 r. około 2.000 twórców
ludowych. Skupowała piękne werety z Koropca, ma
lowane miski z Toustego i wiele innych przedmio
tów. Ona to „odkryła" doskonałego rzeźbiarza ludo
wego, Dymitra Bilińskiego, którego figury, zakupio
ne przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie a także
miłośników sztuki, znalazły się w wiele lat później
na sławnej krakowskiej wystawie malarstwa, rzeź
by i grafiki ludowej (1948 r.) i o których pisała w
„Polskiej Sztuce Ludowej" (1957 r., nr 4, s. 208—215).
Z ramienia Patronatu zorganizowała dwie szkoły
tkactwa Srzebyczkowefio w Mikulińcach i Ładyczynie
wznawiające tradycyjne kobierce
barwione
W czasie okupacji — już w Warszawie — utrzy
mywała rodzinę z warsztatu tkackiego na Bielanach,
gdzie dzieliła sie swymi umiejętnościami z art.^plast
Janiną Trawińską i Irena Kwiatkowską znanymi
dziś g ł ó w n i e 7 z 7 ^ ^ v ^ Ł ^ w ^ ^ ^ c h l T ^ cowni^"Doświadczanej Tkactwa
ZtysS^Zegl
Znajomość warsztatu pozwoliła Marii Woleńskiej
już po wojnie — w Krakowie — na projektowanie
Północnej — zaledwie kilka. Por. R. Reinfuss, Polskie
ludowe kowalstwo..., wyd. cyt., s. 364—375; Z. CieślaReinfussowa, Okucia wozów..., wyd. cyt., s. 26—27;
Z. B. Głowa, Ludowe zdobnictwo..., wyd. cyt., ,s. 39.
° Jw.
*> Por. M. Michalska, Krzyże żelazne..., wyd. cyt.,
s. .54 i in.
Ostatnio zajmował się sprawą tą obszernie
Andrzej Abramowicz, Studia nad genezą polskiej kul
tury artystycznej, Łódź 1962, s. 103 i nast.
Dlatego też wydaje się, iż pierniki i związane
z nimi formy rzeźbione w drzewie należy traktować
jako część składową twórczości rzeźbiarskiej sensu
•stricto.
'Por. « . Olędzka, Z badań nad wycinanką kur
piowską, PSL, 1964, nr 3, e. 176.
Przy wyznaczaniu tych modeli pominięte zo
stało rzeźbienie form drewnianych do pierników (por.
przyp. 23).
Określenia tego użyłem sa Claude Lévi-Straussem, L'Antropologie sociale devant l'histoire, „Anna¬
les Economiques Sociétés Civilisations", R. 15, 1960,
nr 4, s. 625—637; por. też Dzicy i cywilizowani,
z Claude Lévi-Straussem rozmowa Zofii Sokolewicz
i Tadeusza Drewnowskiego, „Polityka", R. V I I I , 1964,
nr 27 (383), s. 1, 9.
!
23
25
2 1
25
s s
K
A
1
9
0
4
-
1
9
6
4
artystycznych tkanin ubraniowych dla cepeliowskiej
Sp-ni Art.-Plastyków im. Wyspiańskiego, za które
otrzymywała na konkursach liczne pierwsze nagrody.
Jako kustosz Muzeum Etnograficznego w Kra
kowie (w latach 1948—1954) organizowała wiele wy
staw stałych, jak: „Sztuka ludowa", „Jak człowiek
się odziewał", „Współczesne przeobrażenia sztuki
ludowej" oraz czasowych, jak np. „Zdobnictwo pol
skie", „Sztuka ludowa mniejszości narodowych w
Polsce" (opracowując do niej obszerny katalog).
Dla uczestników Międzynarodowego Kongresu
Historyków Sztuki A.I.C.A. przygotowała specjalną
wystawę: „Polska sztuka ludowa — rzeźba i ma
larstwo". Opracowała też w niezwykle rzetelny spo
sób część inwentaryzacyjną katalogu już wspomnia
nej wystawy: „Malarstwo - Rzeźba - Grafika".
Po przeniesieniu do Muzeum Narodowego w Kra
kowie pełniła funkcje inspektora 5 muzeów regio
nalnych a nadto konserwatora tkanin. Podczas wy
jazdów w teren nabawił? się gruźlicy.
Ostatnie lata poświęciła bezpośredniej pracy z
twórcami ludowymi — już z ramienia Cepelii, a mia
nowicie z Feliksem Czajkowskim, rzeźbiarzem z Zelczyny pod Krakowem, którego talent bardzo się roz
winął pod jej opieką, wznawiała też stare formy ce
ramiki w Starym Sączu u garncarza Józefa Biliń
skiego, współdziałała z Janikiem nad kontynuowa
niem tradycji rzeźby łemkowskiej. W Cepelii pierwsza
wprowadziła repliki muzealne mebli podhalańskich
i nowosądeckich s k ™ X
i^low^ch^wydn^k
żydowskich czuwała nnd w^konarTiem d w K I w h
K r obrazów ^ < z k l e i
taZkltt
M
l i l u d o w i w llJ^t
Niełatwi
b^ifSni^
k™W,fc,VTi
w
™
7
£^™1^„<£l
wymTjej u m f e l ę t r S i doskonały smak SystycznyT
Janino Orynżyna,
B. Jankowska, Z badań nad garncarstwem lu
dowym Opolszczyzny, „Kwartalnik Opolski", 1960,
nr 3, s. 89—105.
» A. Jaworczak, Z dziejów cechu garncarskiego
w Iłży, „Prace i Materiały Etnograficzne", T. V I I ,
1948/9, s. 301-327; St. Pastuszkiewicz, Cech garncar
ski w Iłży, „Prace i Materiały Etnograficzne", T. V I I ,
1948/9, s. 228—31; M. Żakowska, Stanisław
Kosiarski
garncarz iłżecki, PSL, 1947, nr 1-2; A. Wajda, Win
centy Kitowski — iłżecki artysta ceramik, PSL, 1952,
nr 2.
J. A. Zaremba, Artyści ludowi z Chałupek Kie
leckich,
„Przemysł Ludowy i Artystyczny", 1956,
nr 3, s. 27—39.
J. Klimaszewska, E. Fryś, Materiały do rze
miosła ludowego w woj. kieleckim, „Etnografia Pol
ska", T. I , 1958, s. 269—75.
«° J. P. Dekowski, O ostatnim ośrodku garncar
stwa w Opoczyńskiem,
„Prace i Materiały Etnogra
ficzne", T. V I I , 1948/9, s. 335-38.
« Wystawo ceramiki ludowej (katalog), Iłża, l i
stopad 1962.
38
39
43
A. Gerlach, Garncarstwo ludowe okolic pod
warszawskich,
„Etnografia Polska", T. I I , 1959,
s. 296—302.
M. Żywirska, Garncarstwo w Puszczy Białej,
„Prace i Materiały Etnograficzne", T. V I I , 1948/9,
s. 339—17.
J. Dutkiewicz,
Ośrodek garncarski w Rawie
Mazowieckiej, „Prace i Materiały Muzeum Archeolo
gicznego i Etnograficznego w Łodzi. Seria Etnogra
ficzna", nr 1, Łódź 1957, s. 151—69; D. Mikołajczykowa, Garncarstwo w Tuszynie, jw., s. 171—79.
44
45
47
J. Krajewska,
doioa na Kaszubach,
Jacek
Ceramika
kaszubska
z
końca
4
» B. Żukowicz, Ceramika Józefa
Kaimierczaka,
PSL, 1963, nr 1.
M. Przeździecka, Ceramika pomorska, PSL,
1954, nr 4 oraz: J. Chranicki, Kilka uwag na margi50
•W^TSZSŁM^ u
. u.
sie, PSL, 1959, nr 4.
W. Hołubowicz, Garncarstwo wiejskie zachod
nich terenów Białorusi, Toruń 1950.
= K. Pietkiewicz, Wystawy i konkursy sztuki lu
dowej Ministerstwa Kultury i Sztuki w r. 1948 i 1949,
„Lud", T. X X X I X , 1952, s. 554-5, 565; R. Reinfuss,
IV konkurs ceramiki ludowej w Kielcach, PSL, 1951,
nr 4—5; Ch. Zieliński, Konkurs i wystawa ceramiki
ludowej woj. łódzkiego,
PSL, 1952, nr 3; E. Fryś,
Garncarstwo ludowe Lubelszczyzny, PSL, 1957, nr 1;
E. Fryś-OPietraszkowa, Konkurs i wystawa garncar
stwa ludowego woj. krakowskiego, PSL 1962, nr 2;
taże, Wystawa ceramiki i muzeum regionalne w ŁańE pietraisźek , slan Majątkowy garncarzy, PSL,
1960, nr 2; Th. Jasiewicz, Materiały do dziejów garn
carstwa w pow. konińskim w XVIII w., PSL, 1961,
nr 4.
55 M. Gajewska, J. Kruppe, Stan i problematyka
badań nad produkcją garncarską w Polsce w XIV
i XV w., recenzja M. Kwapień, „Kwartalnik Historii
Kultury Materialnej", 1962, nr 3—4, s. 712—14.
- E. Pietraszek! Ośrodki garncarskie w dobrach
tenczyńskich w XVIII i pierwszej połowie XIX wie
ku, PSL, 1961, nr 1, 2.
5' M. Gajewska, J. Kruppe, Stan i problematyka
badań nad produkcją garncarska w Polsce w XIV
i XV w., w: Studia z dziejów rzemiosła i przemysłu,
T. I, Wrocław 1961, s. 17—35; J. Kruppe, Studia nad
ceramiką XIV w. ze Starego Miasta w Warszawie,
Wrocław 1961.
52
3
C U
S
r
PSL, 1950, nr 7—12.
Olędzki
UWAGI O BADANIACH TWÓRCZOŚCI KOWALSKIEJ I SNYCERSKIEJ W POLSCE
Siedząc przemiany w zainteresowaniach plastyką
ludową w Polsce na przestrzeni ostatniego półwiecza
nietrudno zauważyć, iż w okresie minionego dwu
dziestolecia zmalała popularność większości dziedzin
tzw. sztuki zdobniczej, w tym zarówno zdobnictwa
w drewnie, jak też w metalu. Duże zainteresowanie
problematyką sztuki zdobniczej w okresie wcześniej
szym wiązało się ze stopniem znajomości przedmiotu,
z etapem odkrywania plastyki ludowej. Na etapie
tym istniała niewątpliwie tendencja do uznawania
za najcenniejsze i pierwszoplanowe w badaniach
głównie tych wartości artystycznych sztuki ludowej,
które nie znajdywały bliskich odpowiedników w
określonych dziedzinach sztuki „oficjalnej" (pisankarstwo, hafciarstwo, wycinankarstwo,
nictwo w drewnie i metalu) Tendencji tei towarzy
szyło traktowanie rzeźby i malarstwa ludowego jako
dzieł, będących tylko przetworzeniem wzorców prze.
jętych ze sztuki oficjalnej. Silniej zrośnięte ze śro
dowiskiem ludowym figuralne zatoawki gliniane
i drewniane, ciasta obrzędowe, sery, wota woskowe,
czy wreszlcie malarstwo nie występujące pod postacią
obrazu — pozostawały poza kręgiem zainteresowań
historyków sztuki, przez innych zaś badaczy trakto
wane były jako składowa zjawisk przede wszystkim
wierzeniowych, obyczajowych (np. rekreacyjnych),
gospodarczych, a w małym .stopniu artystycznych.
Po I I wojnie światowej w pracach etnografów
i historyków wsi dawną problematykę sztuki zdob
niczej, obrzędowości i zwyczajów zastąpiły zaniedba
ne tematy z zakresu • ikultury materialnej, struktury
społeczno-gospodarczej
zbiorowości
wioskowych
i grup lokalnych.
Przesunięcie zainteresowań w kierunku rzeźby czy
malarstwa należy uznać za naturalny etap rozwojo
wy w procesie ustalania zakresu badań plastyki l u -
dowej. Nasza analiza stanu badań i osiągnięć w mi
nionym dwudziestoleciu musi więc uwzględniać owo
pozytywne w ostatecznym rezultacie odejście od nad
miernej fascynacji dekoratywnością dzieł sztuki lu
dowej. Okres miniony nie jest zresztą zupełnie wolny
od nawrotu do tych tendencji.
Osłabienie zainteresowań badawczych problematy
ką zdobnictwa stanowiło wyraz innych jeszcze prze
mian, poza tymi jak: pełniejsze rozumienie istoty
sztuki ludowej, oparte na badaniach nad jej genezą,
wartościami ideowymi, czy wreszcie funkcjami peł
nionymi we własnym środowisku.
W interesującym nas okresie ukazało się w róż
nych periodykach, głównie jednak w „Polskiej Sztuce
Ludowej", kilkadziesiąt opracowań poświęconych
zdobnictwu w drewnie i metalu — sprawom arty
stycznej twórczości ludowej, kowalskiej i syncerskiej.
W kilku dziełach, ujmujących całościowo zagadnienia
plastyki ludowej,
uwzględnione zostało kowalstwo
oraz snycerstwo. Poza tym istnieje kilka pozycji
dotyczących obróbki drewna czy kowalstwa, w któ
rych zwrócono uwagę na artystyczną stronę wyro
bów. W dorobku tym brak jest dzieła równego za
mierzeniom i rozmiarom ujęcia przedmiotu, jak w re
welacyjnych książkach: Władysława Matlakowskiego,
Kazimierza Moszyńskiego, a zwłaszcza Mieczysława
Gładysza
jedynych tego rodzaju w literaturze
światowej, a wydanych w okresie międzywojennym.
Zapewne, na fakt ten, prócz wspomnianych na wstę
pie przyczyn, wpłynął talkże inny dziś niż przed
20 3Q laty system pracy naukowej. Przyjęła Się me
toda dochodzenia da większych rozbaw całościowych
w oparciu o systematyczne oublikowanie sprawozdań
i materiałów badań,' informowanie o kolejnych etaD ch oracv w szkicach i artvkułarh Wielka w tvm
wmlrdzi* role oderrwa M n i M i , > Praw™*™ Pol<L
Sztuka Ludowa" M e k i takiemu « v « £ * i « w i " nr cv
1
2
¬
rt
a
własnych ^ ^ i m ^ r i ^ b a d ^ .
Zestaw oipracowań z zakresu twórczości kowal
skiej jest ciekawszy i bogatszy aniżeli z zakresu
snycerki. Niektóre prace poświęcone twórczości ko
wali pojawiły się na marginesie dociekań, dotyczą
cych spraw rzemiosła, jego miejsca i roli w kulturze
wsi polskiej. Dociekania te inspirowały badaczy do
rozszerzania wiedzy o przedmiocie, a co najważniej
sze, pozwalały wiedzę tę oprzeć na analizie społecz
no-gospodarczej historii życia wsi. Do tego typu prac
należy zaliczyć pierwsze w literaturze przedmiotu
całościowe omówienie artystycznego kowalstwa w
Polsce, dokonane przez Romana Reinfussa, a także
fragmenty rozpraw Zbigniewa Jasiewicza, poświęcone
kowalstwu w Wielkopolsce, podobne założenia
świecały mi w opracowaniu kowalstwa Kur
piowszczyzny.
1
Pracownicy krakowskiej Pracowni Badania Pla
styki Ludowej Instytutu Sztuki PAN, działając pod
kierunkiem prof. dr Romana Reinfussa oraz poje
dynczy badacze innych placówek opublikowali w mi
nionym dwudziestoleciu sporą ilość szkiców, których
przedmiotem są wybrane rodzaje wyrobów kowal
skich (okucia wozów, kufrów, krzyże, kraty itp.).
Autorzy omawiają historię tych wyrobów na określo
nym obszarze kraju, ponadto starają się dać analizę
formalną najczęściej spotykanych okazów.' Fakt, że
są to opracowania częściowe, nie osłabia bynajmniej
ich wielkiego znaczenia dokumentacyjnego. Zdobycie
dziś informacji o tej tradycyjnej już twórczości na
potyka bowiem na znaczne trudności.
Wspomnieć też należy opracowania twórczości fajczarskiej i spinkarskiej z Podhala. Na szczególną
uwagę zasługują tu wnikliwe artykuły Wandy GentilTippenhauer omawiające twórczość wybranych arty
stów tej trudnej sztuki zdobniczej: Andrzeja Opacina
Kubina, Józefa Bigos a i Stanisława Szymoszka Gą
sienicy.
Nie można również pominąć pracy Zbigniewa Bo
cheńskiego o przykładach zdobnictwa na siedemna
sto- i osiemnastowiecznych zbrojach husarskich.
Osobną pozycję w przedstawianym dorobku zajmuje
praica Tadeusza Seweryna o formach do wyrobu
opłatków od połowy X V I I w. do początków bieżącego
stulecia. Zarówno spostrzeżenia Bocheńskiego, jak
również obszerny i interesująco udokumentowany
wywód Seweryna, znacznie rozszerzają naszą dotych
czasową orientację o zakresie omawianej twórczości.
5
6
7
Skromniej przedstawia się zestaw opracowań do
tyczących snycerstwa. Ważniejsze .pozycje to pionier
skie uwagi Olgi Mulkiewicz o snycerstwie w Kielec
kiem, obszerne szkice monograficzne Władysławy Kolago o łyżnikach podhalańskich, Leopolda Węgrzyno
wicza i Bronisławy Kopczyńiskiej-Jaworskiej o zdo
bionych formach do serów, również z tego rejonu
kraju, wreszcie Mieczysława Woźnowsfciego o matry
cach do masła w Polsce. Poza tym jest spora ilość
przyczynków, nieraz odkrywczych, jak Marii Przeździeckiej o zdobionych „dubach", czy Jerzego Czaj
kowskiego o podpórkach pod kwiaty oraz zdobio
nych ulach. •
8
Na osobną uwagę zasługują artykuły, głównie
autorów z ośrodka łódzkiego, traktujące zdobnictwo
w drewnie jako element wystroju wnętrz mieszkal
nych. Wydaje się, że pozycje te, jeśli chodzi o kon
cepcję, bliskie są wymaganiom, jakie stawia ,się obec
nie pracom poświęconym kulturze ludowej. W kon
cepcji tej zawiera się dążenie do ustalania zależności,
jakie zachodzą między różnymi elementami badanych
zjawisk kultury. Jest to niezbędne dla rozumienia
funkcji i strony ideowo-formalnej określonych przy
kładów twórczości zdobniczej.
10
Podobne walory można również odnaleźć w paru
szkicach, omawiających twórczość wybranych artystów-stolarzy.
11
Odrębną grupą przedmiotów, pośrednio związa
nych z ludową twórczością snycerską, są drewniane
formy do pierników. Dziedzina tej pięknej dawnej
sztuki odkryta została dopiero w ostatnich kilkunastu
latach. W tym też czasie ukazało się kilka nader
interesujących opracowań, z których na pierwsze
miejsce wysuwa się obszerne studium Marii 2ywirskiej,"
225
Najważniejszym
bez
wątpienia
osiągnięciem
wszystkich tych wymienionych prac jest rozszerzenie
naszej orientacji o zakresie przestrzennym i po
wszechności ludowego kowalstwa artystycznego i sny
cerstwa. Stało się oczywiste, że umiejętności te ist
niały powszechnie, nie tylko na Podhalu czy Śląsku,
lecz także w innych rejonach kraju. Znacznymi osiąg
nięciami w tym zakresie może poszczycić się zarówno
wieś kielecka, wielkopolska i pomorska, jak również
mazowiecka (z mazurską i podlaską). Podobnie jak
w innych dziedzinach kultury ludowej, ustalone zo
stało, iż wartości uznawane często za prastare (zwy
czaj i sposób zdobienia pewnych obiektów) mają nie
zbyt odleeła tradycie sieeaiaca X I X w i że podle¬
gały one w ciągu oLtnich stu lat wyraźnym prze¬
mianom, które prowadziły ostatecznie do zaniku wie
lorakich okazji w których mogło objawić się zamó
wienie na pracę dekorowane przez rodzimych arty
stów Rozumienie tych procesów stworzyło podstawę
dla szeroko zakrojonych akcji reaktywowania dla ce
lów namiatkarskich i in (a -wiec dla odbiorcy z zewnatrz) różnych przejawów snycerki i zdobnictwa
w metalu."
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że przeważa
jąca większość wymienionych opracowań twórczości
kowalskiej i snycerskiej dostarcza materiału na osob
ne obszerne omówienie i pełne scharakteryzowanie
indywidualnych osiągnięć autorów. Zarazem jednak,
poszczególne pozycje, nie wyłączając drobnych przy
czynków, składają się na spoistą lekturę, pobudzającą
do tych samych przemyśleń, podobnych refleksji. Łą
czy bowiem poszczególne prace dążenie do skrupu
latnego wykorzystania bazy źródłowej, głównie na
drodze badań terenowych, badań dzieła sztuki w ści
słym powiązaniu z życiem środowiska, z którego ono
pochodzi. Ale jednocześnie ponad tylm dążeniem nie
trudno dostrzec cel nadrzędny Jest nim iak sadze
poszukiwanie cech właściwych omawianej twórczości
w odniesieniu do jednostki do większych zbiorowości
aż do narodu włącznie Omawiając badania minio
nego dwudziestolecia nad zdobnictwem w drewnie
i metalu wvdaie <sie celowe zsumować spostrzeżenia
rozsiane 'zarówno po artykułach publikowanych iak
i informacje w l i k a j a c e z materiałów zebranych
przez poszczególne instytucie co pozwoli obiać szerzei problematykę badawcza omawianel twórczości
i zarysować dalsze zadania.
Jest rzeczą wiadomą, że dla zdobnictwa w drew
nie i metalu wspólne są nie tylko środki wyrazu, ale
również funkcje (głównie dokumentacyjne i repre
zentacyjne) w życiu rodziny czy większej zbioro
wości: społeczności wioskowej lub grupy lokalnej.
W każdym wypadku na czoło wysuwa się moment
współdziałania tych dziedzin twórczości ze sferą zja
wisk społecznych. Rozpatrując je łącznie, uzyskuje
się dostatecznie reprezentatywny obraz dla proble
matyki sztuki zdobniczej co pozwala zrozumieć
strukturę zawodową i ogólne podstawy artystycznego
działania jakie istnieją w sztuce ludowej Z jednej
bowiem strony mamy twórczość artystyczna nieza¬
wodową, szeroko rozpowszechnioną w środowisku
włoskim (zdobnictwo w drewnie uprawiane przez
pasterzy, chłopów-rolników), z drugiej zaś — wybit
nie zawodową działalność rzemieślniczą kowali, czy
nawet spinikarzy i rytowników. Dlatego też, rozpatru
jąc prace poświęcone tym dwóm dziedzinom, można
podjąć próbę określenia pewnych najważniejszych
zadań badawczych w zakresie zdobnictwa ludowego
i tylko w niektórych wypadkach zajdzie .potrzeba
sięgnięcia po przykłady z innych jego dziedziin, np.
wycinankarstwa, hafciarstwa czy tkactwa.
Wiadome jest, że prace snycerskie spotyka się
na ogół w ściśle określonych miejscach. Nie wystę
pują one we wszystkich przedmiotach, nawet łatwych
do zdobienia. Stosunkowo najczęściej, w różnych re
jonach kraju popisowe dzieła pracy snycerskiej znaj
dujemy wśród sprzętów i narzędzi związanych tra
dycyjnie z zajęciami kobiet. O wiele rzadziej obiek
tami pracy snycerza bywały inne narzędzia i sprzęty,
które nie służyły kobiecie. Bardzo rzadko również
i skromnie bywały zdobione przedmioty nie mające
wyraźnie adresowanego użytkownika. Wydaje się, że
częste przykłady snycerskiej działalności na przed
miotach, przenaczonych dla indywidualnego użytkow
nika, pozwalają sądzić, iż u podstaw tej formy twór
czości były intencje przede wszystkim społeczne, kon
kretyzujące sie w kreeu spraw rodziny Ozdobnie
rzezana przęślica lub kreżołek, darowana dziewczynie
prz.e'z chłopca, miały być widocznym wyrazem żywio
nych orzez nieso uczuć zamiarów małżeńskich a iednocześnie dowodem zdolności i pracowitości "autora."
Podobnie w kunszcie snycerskim maglownicy mąż
okazywał uczucie żonie, a zamawiając na wiano dla
młodei O7ido[rmip r i e t a slkr7vnip
rodzice wyrażali
swą troskę o córkę "
Mamy podstawy sądzić, iż w tej postaci społecznodokumentacyjna funkcja
twórczości
snycerskiej
utrzymywała się żywo do końJca X I X w. w wielu
rejonach kraju.
Równolegle jednak rozwijała się
twórczość zdobnicza w drewnie w innych dziedzinach
życia, że wymienimy tu przystroję w budownictwie,
zaprzęgu oraz meblarstwie. Zachowała się ona dłużej,
a ślady jej spotykamy jeszcze obecnie. Zdobnictwo
tego rodzaju występowało wszędzie tam, gdzie pozo
stawała nie naruszona spoistość więzi społecznych
zbiorowości lokalnej. Zdobieniem podkreślano więc
walory reprezentacyjne domu. spichrza, niektórych
sprzętów i mebli świadczących o zasobności gospo¬
darzą (stół, krzesła, szafka lub półka na naczynia)
a także pojazdów — sań i wozów wyjazdowych,
w których można bvło sie pokazać szerokiei rzeszy
ziomków."
Zdobienie w drewnie, tak jak wiele innych form
działania artystycznego, mogło jednak nie być po
wodowane intencją zwracania czyjejś uwagi. Istniały
ośrodki, a nawet połacie kraju, gdzie umiejętności
snycerskie były powszechne i tam mogły być tylko
źródłem przeżycia estetycznego, działaniem w niczym
nie obliczonym na rozgłos i ocenę otoczenia.
Wydaje się, że motywy kierujące rozwojem arty
stycznej twórczości kowalskiej są równie łatwe do
ustalenia, jak w przypadku snycerstwa. Największą
różnorodność zdobienia wyrobów kowalskich znajdu
jemy w tych częściach kraju, gdzie rzemiosło to, już
17
w 1, pol. X I X w., opierało się na działalności kuźni
wiejskich, nie włączonych do gospodarki dworskiej.
Na działalność tych warsztatów, pozostających w ści
słym kontakcie z gromadą, miały wpływ zamówienia
środoWiska wiejskiego. Interesuje nas jednak przede
wszystkim ów klimat, w którym rzemieślnicy zaj
mujący się tylko kuciem koni, wyrobem sośników
i siekier zdolni byli uwierzyć w doniosłość artystycz
nych poczynań. Kowale zaczynają chętnie przyjmo
wać zamówienia na prace zdobnicze, zwłaszcza tam
gdzie działała gęsta sieć kuźni i zamawiający miał
duże możliwości wyboru pomiędzy nimi. Kowale
znajdowali też w zdobieniu wyrobów najwłaściwszy
sposób uczestniczenia we wszechogarniającym syste
mie konkurencji.
Zdobienie wyrobów otworzyło
drogę do wybr6d«ej klienteli, którą zjednać mogły
tylko najbardziej popisowe dzieła. Na Śląsku, w nie
których okolicach (czy tylka wsiach)
Małopolski
i Wiolkobotski oraz w mnieíszvm stoDniu Podlasia
gdzie istniały podstawy dla konkurencji zawodowej
w kowalstwie rzemiosło to moie sie wiec r>tvs7ezvcić
wyrobami naibardziH n r a r o r h ł ó n n J L L i r ^ e m v í l
nieiszvmi ood w J J L
fali
' zdonnicz^o «
W reionach^kon.olM^Invr-h
^ m l ^ ^ h
kowalstwo winWrio rZ ZZ
trprit™
. L l l . ,
tiofen I , ™ L L i x T , w 7 l
„ , m
w
15
ratorskich pomysły jakie narzucała sama materia
przedmiotu, czy najodpowiedniejsza dla niej tech
nika, Ślady cięć w drewnie, uderzeń młotka w po
wierzchnię metalu, tak jak odciski w glinie (np. pal
ców gamoaTza), kształty splotu przędzy w tkaninie,
nie mówiąc już o ściegach przy szyciu, a więc formy
geometryczne — przypadkowe, zawsze jednak na
zwane, weszły na stałe do arsenału elementów zdob
niczych. Nawet użycie tylko powszechnie stosowa
nych motywów, stosowanie się do naturalnych pra
wideł w działaniu artystycznym, jak np. zwielokrot
nienie śladu, różnicowanie tych śladów, wreszcie
podporządkowanie w układy rytmiczne i symetrycz
ne łącznie z akcentowaniem dawało w efekcie skoń¬
czenie doskonałe dzieło. I ńie powinno nas dziwić
że w dziełach tej sztuki nic więcej się nie dzieje. **
W omawianym czasie, to jest w okresie z u cłriym z tt*a~
dveii usttiei A D o t v k a i m v orawie w równei mierze
mo,vwv eeometryczńe i roślinne Natomiast motvwv
7wierJce czy Podstawienia człowieka iwiawiala
ha<rd7o r7aldko Nie tr7eha nodkrp^lać źp włączenie
L t v w ń w nr^tawiaiaryoh
» « P - f i l n i P do tvch
3 3
^
S
^
J
L
^
w
ItZ^h Z L v i«t mat7
riał Klip naitviiriflf'nTfTs;?v ri^a ł"ir7pt*wflr7flnin
nlflę+w ?
1
n
a
itflfc lak w w^nrtkT, n ^ n « «
r
l ^ l ^ m l r , ! '
mltllni i t l S
tonftoI
,J^lwH
i
^ adoracji sa-
antropomorticzne odnajdujemy najczęściej w tycn
gałęziach sztuKi zdobniczej. Które w polsce należy
uznać za najnowsze Tak jest np w przypada
cinanki w papierze lub podlaskich tkanin dwuosnowowych, których wtórny rozwój nastąpił w ostatnim
ćwierćwieczu. Należy przy tym powiedzieć ze np.
w dziedziniei wycinankarstwa nie każdy ośrodek mo
że poszczycić się rozszerzeniem zakresu motywów
o przedstawienia ze świata zwierząt czy ludzi Sław
na wycinanka Kurpiowskiej Puszczy Zielonej ustę
puje zdecydowanie pod tym względem pracom z ąąsiedmcb terenów Puszczy Białej, me mówiąc juz
o wycinance łowickiej. Analiza motywów figuralnych
w wyemance Kurpwwszczyzny Północnej wykazała,
że występowały one przy końcu X I X w. najczęściej
w twórczości mężczyzn." Niewątpliwie w tym wy
padku miała znaczenie większa bywałośc mężczyzn
w świecie, a tym samym szersza niż u kobiet chłon
ność uroków świata. I nie będzie przesadą jeśli po
wiemy, że pobyt w wojsku, zajęcia furmańskie, f l i
sackie, wędrówki za pracą zarobkową częstsze
u mężczyzn, wpływały na wzbogacenie efektów pla
stycznych ich twórczości. Wydaje się, że podobne
były przyczyny różnicujące w poszczególnych częś
ciach kraju wszelkie odmiany sztuki zdobniczej.
Większe doświadczenie zbiorowości, ukształtowane
przez kontakty z otoczeniem i centrami kulturowy
mi, emanowało poprzez wielorakość i rozmaitość mo
tywów zdobniczych.
Warto przypomnieć, że niesamoistność sztuki zdob
niczej, jej służebna niejako rola wobec zdobionego
obiektu narzucała twórcy swoistą dyscyplinę, uwa
runkowaną dobrą znajomością budowy przedmiotu,
sposobu jego użytkowania i znajomością materiału.
Dlatego też wykorzystywał on do swych celów defco-
Z przedstawionych wyżej uwag wynikałoby, iż
natężenie występowania w kraju omawianych dzie
dzin twórczości zdobniczej było niejednolite, a funk
cja dzieł i ich waJory tematyczne — różnorodne.
Wydaje się więc, iż nie maimy podstaw do mówienia
0 wszechogarniającej terytorium naszego kraju pol-
ni™ ^ ™ n ™ ^ ^ , 7 ^ ^ ^
^
nych (w wypadku np. wozów, sań, szczytów budynWszystMe z rozpatrywanych wyżej zamówień do
tyczyły głównie środków transportu i komunikacji,
a w mniejszym stopniu budownictwa. W zamówieniaoh tych chodziło o wzbogacenie walorów repre
zentacyjnych obiektów, które były dziełem przede
wszystkim cieśli lub stolarza, względnie stelmacha
lub kołodzieja. Największe oczywiście możliwości ar
tystyczne dawały kowalom te wyroby, które w ca
łości wychodziły spod ich ręki. Wyroby takie to:
krzesiwka — występujące na całym prawie obszaize
Polski, przetyki do kołowrotków
zdarzające się na
północno-wschodnich obszarach kraju, zaś ns po
łudniu spinki, czy wreszcie w całej Polsce
kute
krzyże żelazne.
Podnietą do pracy nad tymi
bami mogło być dla kowali uczestniczenie w zaspo¬
kajaniu potrzeb bardziej złożonych aniżeli sama chęć
godnego pokazania się sąsiadom. Kowalskie przetyki
zapinki, podobnie jak " zdobne drewniane statki tkac¬
kie lub przybory do utrzymywania ubrań i bielizny
W CZVSto&CÍ b viV d i r aiitií rila Vii i^ki ch nQfih W -u/v
3 1
D a d k u z a ś z a m a w i a n i a kuteen k „ J . ^ h n r t J n ™ "
ła do s ł o s u t r 7 h « u ™ L ^
™ m i l 7 ™
H^-m
M
e
zmarłym nie mówian i , i « Z 1
mego symbolu krzyża
P°
^ 2 ^ , ^ ^ ^
w s z e c n n
327
skiej specyfice twórczości, zarówno kowalskiej, jak
grupowej jak Lasowiacy i Kurpie. W obydwu wy
snycerskiej.
padkach mamy do czynienia z układami gospodarki
Wysiłki w prowadzeniu dalszych badań winny, średnich i drobnych zespołów rolnych, ściśle powią
jak sądzę, zmierzać do ukazania złożonego mecha zanych z rozmaitymi zajęciami dodatkowymi. Docho
nizmu istniejących w Polsce modeli tych twórczości,
dzi t u jeszcze inny, niezwykle istotny moment, decyZależne są one prawdopodobnie przede wszystkim
jący o polskości zjawiska. Znany jest fakt regresywod rodzaju występujących struktur społeczno-gospo
nej roli, jaką we wszelkiej twórczości artystycznej
darczych, które różnie się kształtowały w różnych
chłopów odegrała folwarczno-ipańszczyźniana prze
częściach kraju.
szłość gospodarki w kraju. Wiadome jest jak szcze
Wydaje się, że można już obecnie sugerować wy gólnie silnie przeszłość ta ciąży w dziejach Polski. I za
stępowanie na terenie Polski w okresie mniej więcej pewne nie pozbawione racji jest uzasadnienie np.
większej aktywności twórczej ludności z terenów
od 2. pot. X I X w. do I wojny światowej, a w nie
królewszczyzn i w nieco mniejszym stopniu b i których przypadkach aż do 30-ych lat bieżącego stu
skupszczyzh swobodami sprzed okresu uwłaszczenio
lecia, trzech podstawowych modeli ludowej twór
wego. Samo zaś uwłaszczenie wyzwoliło, jak wiado
czości snycerskiej.
mo niespożyta aktywność artystyczna ludności chłopPierwszy model — to twórczość o przewadze nie
zawodowych form działalności, pełniąca równorzęd skiei aktywność o różnym starcie odoowiadaiacym
różnym mom&ntoirn aktu uwłaszczenia w poszczegól¬
nie funkcje estetyczne i społecznie, najszerzej rozu
miane (tj. w ramach rodziny, społeczności wioskowej, nych zaborach kraju
zbiorowości terytorialnej).
Twórczość o przewadze
Istnienie w Polsce licznego stanu szlachty, ze
motywów nie nawiązujących do form otaczającej
swym odłamem drobnej szlachty zaściankowej, osła
rzeczywistości, lecz podsuniętych przez właściwości
biało drożność i trwałość wytworów artystycznej
tworzywa i proces jego obróbki, twórczość praco
twórczości ludowej wśród ogółu polskiej społeczności
chłonnych rozwiązań formalnych.
wiejskiej. Jak wiadomo, aspiracje kulturalne szlach
Drugi model — to twórczość gdzie równorzędnie
ty, nawet schłopiałej, sięgały często bardzo wysoko,
występują zarówno niezawodowe, jak i zawodowe
co przy nikłych możliwościach nabywczych tej war
formy działalności, twórczość o przewadze funkcji
stwy sprowadzało się najczęściej do orientacji w kie
społecznej szerzej rozumianej ftj. w ramach społecz
runku wytwórczości mieszczańskiej. Natomiast ist
ności wioskowej, grupy lokalnej), o przewadze moty
nienie szlachty, będącej w stałym antagonizmie
wów przejętych z historycznych, późnych form dekoz chłopami, prowadziło do konsolidacji społecznej
ratorskich {meblarskich i architektonicznych), twór określonych grup lokalnych i zarazem stwarzało k l i
czość stosunkowo niepracochłonnych rozwiązań for
mat dla ogólnej rywalizacji.
malnych.
Dla grup chłopskich, otoczonych jak Kurpie Pusz
Trzeci model — to twórczość o przewadze zawo
czy Zielonej pierścieniem drobnej szlachty zaścian
dowych form działalności, prawie wyłącznie .pełniąca
kowej, a sądzę, że i dla wielu innych analogicznych
funkcje społeczne, szeroko rozumiane (tj. w ramach
grup chłopskich w Polsce, w rywalizacji tej twór
społeczności wioskowej i najbliższego sąsiedztwa),
czość artystyczna, oparta o własną spuściznę i zarad
podporządkowane silnie utylitarności obiektu, sztuka
ność, nabierała w czasach pewnej stabilizacji dzie
wykorzystująca głównie, a niekiedy wyłącznie, mo
jowej (koniec X I X w. — początek X X w.) znaczenia
tywy przejęte z wcześniejszych i późniejszych histo
jednej z najważniejszych form.
rycznych form dekoratorsklch (meblarskich i archi- .
Trzeci model nie znajduje, jak sądzę, dokładnie
tektonicznych).
wyznaczonych granic występowania. Wiąże się on sto
Model pierwszy lokalizuje się w rozległym pasie
sunkowo najściślej z obszarami monolitycznych
południowej części kraju, w rejonie niejednolitej
struktur gospodarczych, tworzonych przez drobne,
struktury gospodarki, wydatnego wspomagania roz
średnie i większe zespoły rolne, a więc przy istnieniu
drobnionych zespołów rolnych przez górskie paster
wyraźnej stratyfikacji społecznej zbiorowości wiosko
stwo owiec.
Należy .podkreślić ogromną rolę w
wych. Wskazać jeszcze należy na występowanie w za
ukształtowaniu modelu tej twórczości istniejących
sięgu tego modelu twórczości stosunkowo gęstej sieci
w pasterstwie nadwyżek wolnego czasu, okresowego wiejskich i małomiasteczkowych ośrodków rzemieśl
bytowania na „odludziu", wreszcie ruchliwości ludzi
niczych i rozwiniętych form wymiany towarowej.
większej aniżeli w systemie zasiedziałej, monolitycz
Twórczość tę możemy łączyć z niektórymi rejonami
nej gospodarki rolnej. Model tej twórczości wiąże rolniczymi Dolnego Śląska, pewnymi partiami Wiel
południową część Polski z obszarami Bułgarii, Czar
kopolski i Pomorza, a także z centralną częścią kra
nogóry .południowej Serbii Chorwacji
Rumunii
ju. Elementy tych zjawisk artystycznych są wspólne
i Słowacji.
dla wsi polskiej, czeskiej, morawskiej, saskiej i ba
warskiej
Drugi model twórczości można chyba uznać za
25
najbardziej bliski pojęciu — polski. Występuje on
w różnych, oddalonych od siebie częściach kraju, na
ograniczonych, niewielkich obszarach, jak puszcze:
Kozienicka, Solska i Zielona, a więc tereny za
mieszkałe przez ludność prawie wyłącznie pochodze
nia chłopskiego (nieszlacheckiego), ap. o silnej więzi
228
Przedstawioną próbę określenia modeli tradycyj
nego snycerstwa ludowego w Polsce można oczywi
ście zastosować również do kowalstwa. Byłoby to na
wet łatwiejsze, jakoże w twórczości tej nie ma owe
go zróżnicowania na zawodową i niezawodową formę
działalności. Na skutek zaś opierania się na d z i a ł a -
ności warsztatów rzemieślniczych, włączonych w sy
stemy normujące (np. w ramach organizacji cecho
wej, terminatorstwa), zróżnicowanie w tej twórczości
sprowadza się zasadniczo do strony funkcjonalnej,
w mniejszym zaś stopniu treściowej oraz samego
wykonawstwa.
Fakty, które pozwoliły sugerować istnienie trzech
podstawowych modeli twórczości snycerskiej na te
renie Polski, w stosunkowo krótkim wycinku czasu
można traktować jako stałe lecz nie niezmienne,*
same zaś modele — jako odpowiednik organizmu,
z własną historią powstawania i zanikania. Stwier
dzenie lo może nas ustrzec przed powtórzeniem błę
dów koncepcji regionalilstycznych,
rozpatrujących
fakty w izolacji od rzeczywistych ich powiązań
i ustalających sztywne granice ich występowania
w przestrzeni i czasie, bez brania pod uwagę zacho
dzących przesunięć i przeobrażeń.
Wracając jeszcze raz do stwierdzenia, że niemoż
liwe jest wskazanie właściwych całemu obszarowi
8
Polski określonych cech twórczości zdobniczej, na
leży powiedzieć, iż dochodzimy do tego na podstawie,
przede wszystkim, przemyśleń i danych, zgromadzo
nych w minionym dwudziestoleciu. Me są to jednak
tylko źródła publikowane, które wcześniej wymie
niłem. Poszerzają wydatnie ich zasób zbiory mu
zealne, w większości wypadków od nowa zgroma
dzone po zniszczeniach wojennych, a także różnego
rodzaju materiały naukowe licznych ośrodków ba
dawczych, .powstałych w czasach Polski Ludowej.
Rozumiejąc więc powody, które sprawiły, że
w okresie minionego dwudziestolecia problematyka
twórczości zdobniczej została podporządkowana i n
nym kierunkom badań, można dziś już postulować
szersze podjęcie tej problematyki, a zwłaszcza prac
ustalających miejisce i rolę tej twórczości w cało
kształcie plastyki ludowej w Polsce. Jest to nie
wątpliwie zadanie możliwe do wykonania jedynie na
drodze dalszej penetracji mało znanych części i za
kątków kraju.
PRZYPISY
1
Por. R. Reinfuss, J. Swiderski, Sztuka ludowa
w Polsce, Kraików 1960; K. Piwocki, Polsko sztuka
ludowa, w pracy zbiorowej: Historia sztuki polskiej,
t. I I I , Sztuka nowoczesna, pod redakcją T. Dobrowol
skiego, Kraków 1962, s. 400-429; St. Błaszczyk, Pla
styka, w pracy zbiorowej: Kultura ludowa Wielko
polski, pod redakcja J. Burszty, t. I , Poznań 1960,
s. 563-650.
Por. W. Matlakowski, Zdobienie i sprzęt ludu
polskiego na Podhalu, Warszawa 1901; K. Moszyński,
Kultura ludowa Słowian, cz. I I , z. 1, Warszawa 1938
M. Głaidysz, Góralskie zdobnictwo drzewne na Śląsku,
Kraków 1935; tenże, Zdobnictwo metalowe na Śląsku,
Kraków 1938.
Por. R. Reinfuss, Polskie ludowe kowalstwo ar
tystyczne, PSL, 1953, nr 6, s. 348—376; Z. Jasiewicz,
Studia historyczno-etnografhczne
nad
kowalstwem
wiejskim w Wielkopolsce, Poznań 1963; Z. Głowa,
Ludowe zdobnictwo żelaza w pow. Opoczno, PSL,
1961, nt I , s. 34—40.
Por. Z. Cieśla-Reinfussowa,
Okucia
wozów
z okolic Makowa, Cz. I . Analiza form, PSL, 1948,
nr 11-12, s. 27-34, Cz. I I . Analiza ornamentów, 1949,
nr 1—2, s. 26—38; E. Fryś, Ludowe kufry okuwane,
tamże, 1959, nr 1-2, . 46-53; F. Kotula, Ze studiów
nad zdobnictwem kowalskim w okolicach Rzeszowa
(„Raki" czyli kratki), tamże, 1952, nr 2, s. 87—91;
M. Michalska, Krzyże żelazne w powiecie
wieluńskim,
tamże, 1959, nr 1—2, s. 54—61.
Por. K. Malkiewicz, A. Zambrzycka, Fajczarstwo na Podhalu, PSL, 1956, nr 4—5, <s. 209—218;
W. Gentil-Tippenhauer, Andrzej Opacin Kubin, tam
że, 1955, nr 6, s. 376—384; taże, Józef Bigos, tamże
1957, nr 1, s. 25-32; taże, Stanisław Szymoszek Gą
sienica (Stolarz i spinkarz podhalański), tamże, 1957,
nr 3, s. 174—179.
Por. Z. Bocheński, Ornamentyka ludowa na
zbrojach husarskich, PSL, 1955, nr 6, s. 362—375.
Por. T. Seweryn, Arcydzieła żelazorytu ludowe
go (Formy do wyrobów opłatków), PSL, 1955, nr 6,
s. 335—361.
Por. O. Malkiewicz, Z zagadnień kieleckiej sny
cerki, PSL, 1960, nr 4, s. 195—205; L . Węgrzynowicz,
Zdobienie serków owczych, tamże, x955, nr 1, s. 2—22;
B. Kopczyńska-Jaworska, Owcze sery zdobione Kar
pat, „Etnografia Polski", t. V, 1962, s. 197—231;
2
3
4
s
5
6
7
8
M. Woźnowski, Zdobione formy i matryce do masła,
PSL, 1962, nr 2, s. 67—83.
° Por. M. Przeździecka, Zdobione „duhy" pod
laskie, PSL, 1953, (nr 6, is. 377—381; J. Czajkowski,
Ozdobne
drabinki
do
kwiatów,
tamże,
1955,
nr
2,
s. 100—103; tenże, Ozdobne ule skrzynkowe,
tamże
1960, nr 4, s. 206—210 i in.
Por. J. P. DCkowski, Wnętrze chaty jasieńskiej,
„Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etno
graficznego w Łodzi. Seria Etnograficzna", nr 2,
1958, K. 45—89; Z, Neymanowa, Wnętrze chaty w Klo
nowej i okolmy, tamie, nr 3, 196o! s. 207-240; taże,
Wnętrze chaty w Załęczu, tamże, nr 5, 1961, s. 75-94
taże! Wnętrze chaty w WlynicLh
i okolicy tamże
nr 7 1963 s 75-101- L Dubiel, Wnętrze domu chłopi
skiego w' Beskidzie' Śląskim w latach 1860-1950,
Prace i Materiały Etnograficzne" X z 2 1957
s. 7-72.
•
10
M
d
l
e
n
a
l
y
w m < ) g r a l l c z n e
z
11
Por. E. Fryś, Jan Golis, łowicki stolarz i rzeź
biarz, PSL, 1959, nr 3, s. 161—167; taże, Meble Józefa
Gibuly, tamże, 1961, nr 2, s. 97-100; W. GentilTippenhauer, Stanisław Szymoszek Gąsienica, wyd.
cyt.
Por. J. Ginett-Wojnarowiczowa, Piernik raci
borski, PSL, 1948, Inr 11—12, is. 38—39; C. Vetulani,
Pasłęckie formy piernikarskie,
tamże, 1953, nr 1,
s. 56—58; M. Zywirska, Rzeźbione formy
piernikarskie,
tamże, 1957, nr 2, s. 67-106.
Por. R. Reinfuss, Czy ludowe kowalstwo arty
styczne musi zaginąć?, PSL, 1958, nr 4, s. 203—206;
M. Maśliński, Ludowe kowalstwo artystyczne (Uwagi
związane z pokonkursową
wystawą
w
Krakowie),
tamże, 1960, nr 4, s. 243-249; K. Pietkiewicz, Bilans
opieki nad sztuką ludową w okresie
piętnastolecia,
tamże, 1959, nr 4, s. 187-197; R. Reinfuss, Aktualna
zagadnienia przemysłu pamiątkarskiego,
tamże, 1954,
•nr 2, s. 67—78 i in.
" Por. O. Mulkiewicz, Z zagadnień..., wyd. cyt.,
s. 195; W. Gentil-Tippenhauer, Stanisław Szymo
szek..., wyd. cyt., s. 174; H. Olędzka, Geneza i rozwój
zdobnictwa w drzewie na terenie Kurpiowskiej
Pusz
czy Zielonej, rkps pracy magisterskiej w Archiwum
Katedry i Zakładu Etnografii UW.
" Por. E. Fryś, Jan Golis..., wyd. cyt, s. 161;
A. Dobrowolska, Meble ludowe zachodnio-pomorskie,
PSL, 1950, nr 1—6, s. 60—61. Potwierdzają te dane
15
13
229
informacje uzyskane we we i ach Bobolino, pow. Sław
no, Syrniki, pow. Lubartów oraz Oborczyska, pow.
Przasnysz.
" Por. R. Reinfuss, Ludowe skrzynie malowane,
Warszawa 1954, e. 5—7, 12 i nast.; M . Pękalski, Biłgo
rajskie budownictwo drewniane, PSL, 1959, nr 3,
s. 154—159; J. Grabowski, Sztuka ludowa Mazur
i Warmii, tamże, s. 51—59; JM. Zywirska, Zdobienie
rzeźbą w drewnie chaty kurpiowskiej,
tamże, 1949,
nr 3-4 is. 105 i nast.; L. Malicki, Sztuka ludowa Po'
Gdańskiego na tle zbiorów Muzeum Pomor
skiego w Gdańsku, tamże, 1962, nr 3, s. 136—143 i in.
17
Por. W. Gentil-TLppenhauer, Stanisław Szymossek..., wyd. cyt., zakończenie artykułu, a także
M. Gładysz, Górilskie zdobnictwo drzewne..., wyd.
cyt., s. 3—-19.
Por. R. Reinfuss, Polskie ludowe kowalstwo...,
wyd. cyt., s. 353; Z. ,B. Głowa, Ludowe zdobnictwo...,
wyd. cyt., s. 40 i nast.
1B
19
Nie bez znaczenia ibyło także, wiążące się z ty
mi tradycjami, zaopatrzenie warsztatów kowalskich
w narzędzia, szczególnie służące zdobieniu, np. stem
ple. Wystarczy powiedzieć, że w rejonie Makowa
używano kilkudziesięciu odmian stempli, w Opoczyńskiem - kilkanaście, a na terenie Kurpiowszczyzny
M A R I A
W
O.L
E
Ń
S
2 sierpnia 1964 r. zmarła mgr Maria Woleńska,
znana działaczka na polu sztuki ludowej i muzeal
nictwa, która z talentem organizacyjnym łączyła go
rące umiłowanie sprawy i wyjątkową kulturę arty
styczną.
Urodziła się 21.VII.1904 r. w Tarnopolu. Jej
ojciec, doktor medycyny Orliński, był zapalonym
społecznikiem i posłem na Sejm. Po ukończeniu pra
wa na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie
specjalizowała się w etnografii na Wydziale Huma
nistycznym. Do chwili wybuchu wojny zdążyła ukoń
czyć 4 lata studiów i już w czasie ich trwania da
ła się poznać jako świetna organizatorka w Patro
nacie Przemyślu Ludowego i Domowego w Tarno
polu, zrzeszającym do 1939 r. około 2.000 twórców
ludowych. Skupowała piękne werety z Koropca, ma
lowane miski z Toustego i wiele innych przedmio
tów. Ona to „odkryła" doskonałego rzeźbiarza ludo
wego, Dymitra Bilińskiego, którego figury, zakupio
ne przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie a także
miłośników sztuki, znalazły się w wiele lat później
na sławnej krakowskiej wystawie malarstwa, rzeź
by i grafiki ludowej (1948 r.) i o których pisała w
„Polskiej Sztuce Ludowej" (1957 r., nr 4, s. 208—215).
Z ramienia Patronatu zorganizowała dwie szkoły
tkactwa Srzebyczkowefio w Mikulińcach i Ładyczynie
wznawiające tradycyjne kobierce
barwione
W czasie okupacji — już w Warszawie — utrzy
mywała rodzinę z warsztatu tkackiego na Bielanach,
gdzie dzieliła sie swymi umiejętnościami z art.^plast
Janiną Trawińską i Irena Kwiatkowską znanymi
dziś g ł ó w n i e 7 z 7 ^ ^ v ^ Ł ^ w ^ ^ ^ c h l T ^ cowni^"Doświadczanej Tkactwa
ZtysS^Zegl
Znajomość warsztatu pozwoliła Marii Woleńskiej
już po wojnie — w Krakowie — na projektowanie
Północnej — zaledwie kilka. Por. R. Reinfuss, Polskie
ludowe kowalstwo..., wyd. cyt., s. 364—375; Z. CieślaReinfussowa, Okucia wozów..., wyd. cyt., s. 26—27;
Z. B. Głowa, Ludowe zdobnictwo..., wyd. cyt., ,s. 39.
° Jw.
*> Por. M. Michalska, Krzyże żelazne..., wyd. cyt.,
s. .54 i in.
Ostatnio zajmował się sprawą tą obszernie
Andrzej Abramowicz, Studia nad genezą polskiej kul
tury artystycznej, Łódź 1962, s. 103 i nast.
Dlatego też wydaje się, iż pierniki i związane
z nimi formy rzeźbione w drzewie należy traktować
jako część składową twórczości rzeźbiarskiej sensu
•stricto.
'Por. « . Olędzka, Z badań nad wycinanką kur
piowską, PSL, 1964, nr 3, e. 176.
Przy wyznaczaniu tych modeli pominięte zo
stało rzeźbienie form drewnianych do pierników (por.
przyp. 23).
Określenia tego użyłem sa Claude Lévi-Straussem, L'Antropologie sociale devant l'histoire, „Anna¬
les Economiques Sociétés Civilisations", R. 15, 1960,
nr 4, s. 625—637; por. też Dzicy i cywilizowani,
z Claude Lévi-Straussem rozmowa Zofii Sokolewicz
i Tadeusza Drewnowskiego, „Polityka", R. V I I I , 1964,
nr 27 (383), s. 1, 9.
!
23
25
2 1
25
s s
K
A
1
9
0
4
-
1
9
6
4
artystycznych tkanin ubraniowych dla cepeliowskiej
Sp-ni Art.-Plastyków im. Wyspiańskiego, za które
otrzymywała na konkursach liczne pierwsze nagrody.
Jako kustosz Muzeum Etnograficznego w Kra
kowie (w latach 1948—1954) organizowała wiele wy
staw stałych, jak: „Sztuka ludowa", „Jak człowiek
się odziewał", „Współczesne przeobrażenia sztuki
ludowej" oraz czasowych, jak np. „Zdobnictwo pol
skie", „Sztuka ludowa mniejszości narodowych w
Polsce" (opracowując do niej obszerny katalog).
Dla uczestników Międzynarodowego Kongresu
Historyków Sztuki A.I.C.A. przygotowała specjalną
wystawę: „Polska sztuka ludowa — rzeźba i ma
larstwo". Opracowała też w niezwykle rzetelny spo
sób część inwentaryzacyjną katalogu już wspomnia
nej wystawy: „Malarstwo - Rzeźba - Grafika".
Po przeniesieniu do Muzeum Narodowego w Kra
kowie pełniła funkcje inspektora 5 muzeów regio
nalnych a nadto konserwatora tkanin. Podczas wy
jazdów w teren nabawił? się gruźlicy.
Ostatnie lata poświęciła bezpośredniej pracy z
twórcami ludowymi — już z ramienia Cepelii, a mia
nowicie z Feliksem Czajkowskim, rzeźbiarzem z Zelczyny pod Krakowem, którego talent bardzo się roz
winął pod jej opieką, wznawiała też stare formy ce
ramiki w Starym Sączu u garncarza Józefa Biliń
skiego, współdziałała z Janikiem nad kontynuowa
niem tradycji rzeźby łemkowskiej. W Cepelii pierwsza
wprowadziła repliki muzealne mebli podhalańskich
i nowosądeckich s k ™ X
i^low^ch^wydn^k
żydowskich czuwała nnd w^konarTiem d w K I w h
K r obrazów ^ < z k l e i
taZkltt
M
l i l u d o w i w llJ^t
Niełatwi
b^ifSni^
k™W,fc,VTi
w
™
7
£^™1^„<£l
wymTjej u m f e l ę t r S i doskonały smak SystycznyT
Janino Orynżyna,
Kolekcja
Cytat
Olędzki, Jacek, “Uwagi o badaniach twórczości kowalskiej i snycerskiej w Polsce/ Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1964 t.18 z.4,” Cyfrowa Etnografia, Dostęp 1 lipca 2022, https://cyfrowaetnografia.pl/items/show/5918.