Uczta pogrzebowa w zwyczajach i wierzeniach ludowych / Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1986 t.40 z.1-2
Dublin Core
Tytuł
Uczta pogrzebowa w zwyczajach i wierzeniach ludowych / Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1986 t.40 z.1-2
Opis
Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1986 t.40 z.1-2, s.37-38
Twórca
Szromba-Rysowa, Zofia
Wydawca
Instytut Sztuki PAN
Data
1986
Relacja
oai:cyfrowaetnografia.pl:publication:3240
Format
application/pdf
Język
pol.
Identyfikator
oai:cyfrowaetnografia.pl:3036
PDF Text
Text
Zofia Szromba-Rysowa
UCZTA
POGRZEBOWA
W
ZWYCZAJACH
I WIERZENIACH
LUDOWYCH
Przyjęło się w naszej k u l t u r z e , że uczta wieńczy ważno w y
U c z t a pogrzebowa n a w s i polskiej nazywana jest „pogrzebi-
darzenia w życiu człowieka, zaprasza się więc n a nią l u d z i , którym
n a m i " , „pochówkiem", „pogrzebem", „pogrzybkiem", „strawą",
najwięcej
Stypa,
zawdzięczamy i n a których n a m szczególnie zależy.
kończąca
uroczystości
pogrzebowe,
gromadziła
wokół
„obiadem", „cermem", „konsolacją", a w p r z y p a d k u pogrzebu
k a w a l e r a l u b p a n n y n a w e t „ostatnim weselem"
nieboszczyka".
żano, że w uczcie tej bierze także udział dusza zmarłego. Wierzo
W
no, że „obfite ugoszczenie zebranych jest j a k b y n a k a r m i e n i e m
niencja związana jest z zachodnimi terenami k r a j u , a m i a n o w i c i e :
13
Na
l u b „weselem
wspólnego stołu k r e w n y c h i przyjaciół zmarłego. D a w n i e j uwa
ogół nie używana jest nazwa
„stypa".
o s t a t n i c h l a t a c h dochodzi nowe określenie, którego prowe
samego zmarłego ' , potrzebującego jeszcze po śmierci p o k a r m u .
„skórka", „przepijanie skórki", „wypitek za skórkę nieboszczy
Źródła podają, że kiedyś duszy zmarłego rzucano ze stołu n a
ka".
ziemię nieco p o t r a w , później zastąpiono t e n zwyczaj
pozosta
nańskiem, iż „ p o pogrzebie piją z w y k l e w karczmie aż do wieczo
w i a n i e m jednego wolnego miejsca p r z y stole i kieliszka wódki.
r a , eo nazywają skórką (chleba?), którą k r e w n i zmarłego w y p r a
1
1
2
1 4
Już j e d n a k w X I X w-. Oskar K o l b e r g zanotował w Poz
Chleb i wódka odgrywały istotną rolę w różnych m o m e n t a c h
wiają."
obrzędów poprzedzających pochówek. Stawiano je p r z y zmarłym
W y n i k i współczesnych badań etnograficznych wiążą tę nazwę
w czasie „pustych n o c y " , poprzedzających
z w y p i j a n i e m po pogrzebie
k r e w n i i sąsiedzi
pogrzeb,
w a n o chlebem i wódką, co czasem nazywano
o d zmarłego".
kiedy to
schodzili się n a m o d l i t w y . I c h również często
„poczęstunkiem
15
Badacz t e n nie znajduje j e d n a k wyjaśnienia tego słowa.
(nieboszczyka)
określano
„tanią" lub „drogą".
a l k o h o l u , o d ilości którego skórkę
jako
„cienką"
Pewne analogie
16
l u b „grubą",
wykazuje
bądź
nazywanie
K o l b e r g podaje, że n i e k i e d y wlewano zmarłemu
biesiady „suchą", z małą ilością wódki. A l k o h o l bowiem i n t e
k i l k a k r o p e l wódki do u s t . P o k a r m dla zmarłego p r z y g o t o w y w a
gralnie związany jest z u c z t a m i , stanowiąc jej ważny, jeżeli nie
no także w wigilię Bożego Narodzenia i Zaduszek
najważniejszy składnik. Niegdyś a l k o h o l stanowił j e d y n y poczę
3
4
5
oraz w rocz
nicę śmierci i w określonym zwyczajowo d n i u , l i c z o n y m o d d a t y
stunek, którym raczono się w miejscowej karczmie. P i t o wówczas,
śmierci. Wierzono, że w te właśnie d n i z m a r l i przybywają w od
wspominając zasługi zmarłego. Nierzadko mówiono p r z y t y m :
w i e d z i n y . W te d n i obowiązywało dawanie poczęstunku dziadom
„wieczny pokój daj m u P a n i e " , „wypijmy na jego s p o k ó j " .
p r o s z a l n y m mającym modlić się w i n t e n c j i zmarłego. D z i a d o m
Pocieszając się bowiem po stracie nie zaniedbywano
p r z y p i s y w a n o szczególną moc wypraszania zbawienia d l a grzesz
zapijać k u pamięci n i e b o s z c z y k a " ,
nej duszy. I c h m o d l i t w a była pewnego rodzaju ekspiacją za.
i życiodajne właściwości a l k o h o l u . Wszystkie większe wydarzenia,
grzechy popełnione za życia, przez zmarłego. To w jego i m i e n i u
w t y m również śmierć, dawały okazję do w y p i c i a ;
r o d z i n a p o pogrzebie i w Dzień Zaduszny rozdawała u b o g i m chleb
i grób, j a k pisze W i t o l d K u l a — i m p l i k u j e nie t y l k o parafię, ale
l u b zapraszała i c h n a poczęstunek do d o m u .
i
bogatych
gospodarzy
można spotkać nawet
właśnie o b i a d y d l a dziadów.
6
W
testamentach
legaty
1 7
na takie
7
wierząc w
19
karczmę".
pokrzepiające
„kolebka
20
Powyższe u w a g i dające pogląd n a ideę biesiadowania po
śmierci uzupełnimy refleksjami ze współcześnie
D a w n e obyczaje i wierzenia przetrwały w formie r e l i k t o w e j ,
18
„dobrze
badań
terenowych
w
w y b r a n y c h wsiach
prowadzonych
Karpat
Polskich.
21
t r u d n o na i c h podstawie odtworzyć i c h p i e r w o t n y kształt. I t a k
Z j a w i s k i e m , które o d p o n a d d w u d z i e s t u l a t rysuje się z niezwykłą
n a przykład zakaz spożywania pokarmów w czasie przechodze
ostrością na naszej w s i , jest gromadzenie się p r z y wspólnym —
gdzieniegdzie
suto zastawionym — stole z o k a z j i , n i e będących dotąd przed
po I I w o j n i e światowej, k r y j e w sobie treści związane z wiarą
m i o t e m świętowania. D a w n e goszczenie się alkoholem w karczmie
w s z k o d l i w y wpływ nieboszczyka
było często jedyną formą wieńczenia takicłi wydarzeń r o d z i n n y c h ,
nia
konduktu
pogrzebowego, n o t o w a n y
jeszcze
na otoczenie.
8
S t y p a miała
chronić zebranych „ o d s z k o d l i w y c h wpływów śmierci".
9
Ucztę pogrzebową uważa się powszechnie za pożegnanie bie
j a k chrzest czy pogrzeb. Z końcem l a t pięćdziesiątych powszech
nie przerodziło sie- w ucztowanie w d o m u , w ostatnich l a t a c h w re
siadników ze zmarłym, któremu w ten sposób oddawano cześć.
stauracji łub gospodzie (stypa). J a k o główny m o t y w zapraszania
M o t y w e m spraszania gości i podejmowania icli posiłkiem jest też
na
chęć okazania i m wdzięczności za pomoc w czasie choroby i po
i ugoszczenia r o d z i n y oraz kolegów z p r a c y , zjeżdżających do wsi
grzebu, a zwłaszcza za niesienie t r u m n y n a cmentarz.
nieraz z dalekiej odległości. Mówi się. też o chęci
Jest więc
gościnę
po pogrzebie
wysuwa
się konieczność
spotkania
pocieszenia
s t y p a t r a k t o w a n a j a k o pewnego r o d z a j u rewanż. „Uczta, pogrze
i złączenia się w bólu z rodziną zmarłego. W t y m kontekście
b o w a " już w swojej nazwie zawiera pewną ambiwalencję. Z jednej
rozpatrywać też można dążenie do ożywienia domostwa przez
s t r o n y biesiadnicy okazują s m u t e k i żal p o stracie bliskiej osoby,
urządzenie s t y p y w tej izbie, w której leżał zmarły, a b y w t e n
z d r u g i e j s y t u a c j a u c z t y jest sytuacją radości i święta. Toteż
sposób ją „rozweselić", „zadomowić" i „nadać ż y c i a " — j a k
zdarza się nieraz, że s t y p a przeradza się w pogodne
biesiado
określają t o mieszkańcy Łącka w Beskidzie Sądeckim. Podobną
wanie zgodne z ideą rrczty j a k o t a k i e j . „Smutek i jedzenie n i e
funkcję m a spełnić p o d a w a n y wówczas a l k o h o l . J e d n a k łatwe do
dadzą się pogodzić — j a k pisze B a c h t i n — choć godzą się je
przewidzenia s k u t k i jego nadużywania wywołują u w i e l u osób
dzenie i śmierć. U c z t a zawsze święci zwycięstwo, t k w i to w samej
kategoryczny sprzeciw wobec podawania na stypie wódki. Nie
jej naturze... Biesiadny t r i u m f jest to t r i u m f życia n a d śmier
którzy uważają za właściwe ograniczenie poczęstunku do symbo
cią."
licznego, t y l k o jednego kieliszka.
10
Stąd więc t a k łatwe przechodzenie n a stypie ze s m u t k u
w wesołość, o c z y m wspomina, m . i n . K o l b e r g , pisząc o śpiewaniu
„rozpasanych p i o s e n e k "
„żałobnego".
12
11
a nawet tańczeniu przez wdowę tańca
Współcześnie t r u d n o uzyskać informacje o p o t r a w a c h , które
należało podać na uczcie pogrzebowej.
nowych prowadzonych
w Beskidzie
Materiały z badań tere
Sądeckim rzucają
pewne
37
światło, na archaiczną, znaną z l i t e r a t u r y , potrawę związaną ze
chroniącego od bólu zębów, sprzyjała
stypą i k u l t e m zmarłych. Była nią t z w . k a s z a .
zwyczaju.
22
W Łącku jeszcze
u t r z y m y w a n i u się tego
w okresie międzywojennym podawano d z i a d o m , zwoływanym p o
W y d a r z e n i a , z okazji których biesiadnicy gromadzą się p r z y
stypie do d o m u , bryję z żytniej l u b jęczmiennej mąki, gotowaną
wspólnym stole stanowią t e m a t prowadzonych rozmów. D o n i c h
na wodzie i zalaną kwaśnym m l e k i e m , zwaną właśnie „kaszą".
nawiązują wznoszone wów czas t o a s t y . Podczas s t y p y w c e n t r u m
Potrawa
t a uważana była za ubogie jedzenie, którego i n n y m
u w a g i stoi osoba zmarłego. Mówi się o jego zaletach, chorobie,
b i e s i a d n i k o m n a gościnie nie podawano. F a k t ten stoi w sprzecz
ostatniej w o l i . D e k l a r u j e się przyjście z pomocą w gospodarstwie
ności ze z n a n y m z l i t e r a t u r y stwierdzeniem o p r z y g o t o w y w a n i u
i w y c h o w a n i u dzieci. W r a z z upływem godzin spędzonych p r z y
dla dziadów najlepszego
jedzenia, szczególnie lubianego przez
stole zmienia się nastrój i p r z e d m i o t rozmów. T a k oddaje t o w y
Wspomnianą „kasze" warzono niegdyś również, ale
powiedź m i e s z k a n k i Łącka: „na p o c o n t k u to placom, lamen-
stawiano ją na stole obok chleba i w o d y , w noc z pierwszego n a
t u j o m . . . b i a d a l i n a d n i m , ze po eo u m a r , jesce b y móg zyć, t a k o m
drugiego listopada, wierząc, że dusze zmarłych członków r o d z i n y
śmierć mioł... m y tys m u s i m y umrzeć... t a k sc t e n zol r o z b i j a l i .
zmarłego.
23
7
przyjdą wówczas w odwiedziny do swego d o m u . W e wsiach Beski
A p o t y m to sie j u s p o p i l i i śmiali s i e . ' '
d u Żywieckiego jeszcze po I I wojnie światowej zdarzało się, iż
n a s t r o j u w d r u g i jest znamienne dla s t y p y . Jest ona b o w i e m ,
domownicy
j a k pisze K o m o r o w s k a ,
zostawiali dla nich n a stole chleb, nóż i masło.
Z B e s k i d u Sądeckiego pochodzą wiadomości, odnoszące się jednak
25
Przechodzenie z jednego
„świadomą pochwałą życia w obliczu
śmierci, s y m b o l e m i w y r a z e m w i a r y w jedność świata żywych
do ubiegłego w i e k u , o zwoływaniu w Dzień Zaduszny dziadów
i umarłych".
proszalnych n a śniadanie l u b o b i a d .
do refleksji n a d marnościami tego świata i koniecznością podzie
2 4
S t a l i o n i p o d kościołem
26
W czasie s t y p y zebrani są n a ogól rzadko skłonni
l u b n a c m e n t a r z u oczekując n a zaproszenie. I m też rozdawano
lenia losu żegnanego członka r o d z i n y . N a ogól f a k t t e n przesłania
wówczas pszenne c h l e b k i , t z w . bochnacki. Zwyczaj t e n , związany
i m chęć życia, z w s z y s t k i m i kłopotami i trudnościami oraz prze
j e d n a k już t y l k o z pogrzebem zamożnych gospodarzy, utrzymał
konanie o p r z e m i j a n i u nie t y l k o życia, ale i s m u t k u po stracie
się w Łącku do ostatniej w o j n y . Częstowanie chlebem i wódką
bliskiej osoby. D l a w i c i u mieszkańców współczesnej wsi jest to
osób schodzących się n a modlitwę w przeddzień pogrzebu, p r a k
jeszcze jedna okazja do wyrażenia solidarności , w ty m w y p a d k u
t y k o w a n o w B r e n n e j w Beskidzie Śląskim jeszcze po I I wojnie,
z pogrążony mi w żałobie członkami rodziny, która urządzając
27
r
r
tłumaczy się chęcią podziękowania za przybycie i odmówienie
stypę manifestuje obowiązujący
m o d l i t w , p r z y c z y m w i a r a w moc zjedzonego wówczas chleba
chowań.
dziś wzór zwyczajowych
za
P R Z Y P I S Y
1
A . Fischer, Zwyczaje pogrzebowe ludu polskiego,
Lwów 1921,
s. 202
W . Szyszkowski, Pierwiastek łudoicy w poezji polskiej N.V
i XVI w.; tenże, Zwyczaje świąteczne i obrzędowe, „ L u d " , t. 20,
1918, s. 205
L . M a l i c k i , Materiały do kultury społecznej górali śląskich,
„Prace i Materiały E t n o g r a f i c z n e " , t . 0, 1947, s. 119
O. K o l b e r g . Dzieła wszystkie t . 1 1 , W. Кв.
Poznańskie,
cz. 3, Kraków 1877, s. 105
Również Święta Wielkanocne związane są z k u l t e m zmar
łych, zob. m . i n . S. D w o r a k o w s k i , Zwyczaje ludowe na Podlasiu
nadnarwiariskim,
Białystok 1030, s. 3
2
3
4
5
t z w . „ B o ż y O b i a d " . Z o b . m . i n . Fischer, op. c i t . , s. 393;
O. K o l b e r g , Dzida wszystkie t . 10, W. Ks. Poznańskie, cz. 2,
Kraków 1870, s. 218
6
S. F l i z a k , Dziadowskie
obiady, „ L u d " , t . 35, 1937, s. 54
pisze: „ 1 k r o w a dziadom n a o b i a d " .
7
8
Fischer, op. c i t . . s. 321 n .
9
tamże, s. 392
M . B a c h t i n , Twórczość Franciszka
Rabelais'ego
średniowiecza i renesansu, Kraków 1975, s. 395
1 0
O. K o l b e r g ,
Kraków 1873, s. 9
a
kultura
Dzieła
wszystkie
t . 6, Krakowskie,
cz. 2,
O. K o l b e r g . Dzieła
Kraków 1887, s. 133
wszystkie
t . 20, Radomskie,
cz. 1,
1 1
1 2
1 4
1 5
1 6
1 7
1 8
1 9
2 0
2 1
2 2
2 3
Z o b . J . B u r s z t a , Zwyczaje i obrzędy pogrzebowe (w:) Kultura
ludowa Wielkopolski,
t . 3, Poznań 1967, s. 190; Fischer, op.
cit., s. 378; A . Jaworczak, Wieś Dąbrowski, pow. Łańcut.
Monografiu etnograficzna,
Lwów 1930, s. 82; W . Jostowa, Zwyczaje
pogrzebowe ludności polskiej Orawy, „Rocznik M u z e u m E t n o g r a
ficznego w K r a k o w i e " , R. 8 1983, s. 115; O. K o l b e r g , Dzieła
wszystkie t . 3, Kujawy, cz. 1, Kraków 1867, s. 250; t . 10, W. Ks.
Poznańskie, cz. 2, Kraków 1876, s. 7 9 ; t . 1 1 . W. Ks. Poznańskie,
cz. 3, Kraków 1877, s. 5 2 ; t . 16, Lubelskie, cz. 1, Kraków 1883,
1 3
s. 133; A . Szyfer, Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i War
miaków, O l s z t y n 1975, s. 95
Z o b . m . i n . B u r s z t a , op. c i t . , s. 9 0 ; Z. Jasiewicz, Rodzina
u^iejska na Ziemi
Lubuskiej,
Warszawa 1977, s. 5 2 ; Jostowa,
op. c i t . , s. 115; R. K u k i e r , Kaszubi Pytowscy. Zarys
monografii
etnograficznej,
G d y n i a 1968, s. 273
O. K o l b e r g , Dzieła wszystkie, t . 10, op. c i t . , s. 222
Z o b . M a l i c k i , op. c i t . , s. 119; Jasiewicz, o p . c i t . , s. 52
Fischer, op. c i t . , s. 378
Z w r o t u ' t e g o używano n a stypie w Polkowicach na D o l n y m
Śląsku przed k i l k u l a t y o c z y m w s p o m i n a uczestniczka tej u c z t y ,
pochodząca z B e s k i d u Żywieckiego (materiały własne).
O. K o l b e r g , Dzieła wszystkie, t . 16, op. c i t . , s. 113. Zob.
też A . B r u c k n e r , Starożytna bitwa. Ludy i bogi. Szkice
historyczne
i mitologiczne,
O l s z t y n 1979, s. 88
W . K u l a , Doświadczenia i nadzieje (w:) Alkohol w kul
turze i obyczaju, Warszawa 1972, s. 164
B a d a n i a prowadzono w Beskidzie Sądeckim. Śląskim i Ży
w i e c k i m . Zebrane materiały znajdują się w A r c h i w u m P r a c o w n i
Etnografii I H K M P A N w Krakowie.
Por. Fischer, op. c i t . , w . 316 i 317; J . P. D e k o w s k i , Z ba
dań nad pożywieniem ludu łowickiego, Łódź 1968, s. 146; S. D w o
r a k o w s k i , Kultura, społeczna ludu wiejskiego na Mazowszu nad,
Narwią, Białystok 1964, s. 25
Fischer, op. c i t . , s. 203
Materiały terenowe z Łącka zebrane przez dr K . Kwaśniewicz, A r c h i w u m P r a c o w n i E t n o g r a f i i I H K M P A N w K r a
kowie, n r i n w . 1590
Materiały terenowo z Łącka zebrane przez d r A. Kowalską-Lewicką, A r c h i w u m P r a c o w n i E t n o g r a f i i I H K M P A N w K r a
kowie, n r i n w . 1595
J . Komorowska., ,,Zwyczajność domowa" w wielkim mieście
i jej związki ze strukturą rodziny (w:) Współczesne rodziny polskie
w świetle aktualnych badań, Poznań 1976, s. 111
Por. J . Chalasiński. Młode pokolenie chłopów. R z y m 1946,
t . 1, s. 64
2 4
2 5
2 6
2 7
UCZTA
POGRZEBOWA
W
ZWYCZAJACH
I WIERZENIACH
LUDOWYCH
Przyjęło się w naszej k u l t u r z e , że uczta wieńczy ważno w y
U c z t a pogrzebowa n a w s i polskiej nazywana jest „pogrzebi-
darzenia w życiu człowieka, zaprasza się więc n a nią l u d z i , którym
n a m i " , „pochówkiem", „pogrzebem", „pogrzybkiem", „strawą",
najwięcej
Stypa,
zawdzięczamy i n a których n a m szczególnie zależy.
kończąca
uroczystości
pogrzebowe,
gromadziła
wokół
„obiadem", „cermem", „konsolacją", a w p r z y p a d k u pogrzebu
k a w a l e r a l u b p a n n y n a w e t „ostatnim weselem"
nieboszczyka".
żano, że w uczcie tej bierze także udział dusza zmarłego. Wierzo
W
no, że „obfite ugoszczenie zebranych jest j a k b y n a k a r m i e n i e m
niencja związana jest z zachodnimi terenami k r a j u , a m i a n o w i c i e :
13
Na
l u b „weselem
wspólnego stołu k r e w n y c h i przyjaciół zmarłego. D a w n i e j uwa
ogół nie używana jest nazwa
„stypa".
o s t a t n i c h l a t a c h dochodzi nowe określenie, którego prowe
samego zmarłego ' , potrzebującego jeszcze po śmierci p o k a r m u .
„skórka", „przepijanie skórki", „wypitek za skórkę nieboszczy
Źródła podają, że kiedyś duszy zmarłego rzucano ze stołu n a
ka".
ziemię nieco p o t r a w , później zastąpiono t e n zwyczaj
pozosta
nańskiem, iż „ p o pogrzebie piją z w y k l e w karczmie aż do wieczo
w i a n i e m jednego wolnego miejsca p r z y stole i kieliszka wódki.
r a , eo nazywają skórką (chleba?), którą k r e w n i zmarłego w y p r a
1
1
2
1 4
Już j e d n a k w X I X w-. Oskar K o l b e r g zanotował w Poz
Chleb i wódka odgrywały istotną rolę w różnych m o m e n t a c h
wiają."
obrzędów poprzedzających pochówek. Stawiano je p r z y zmarłym
W y n i k i współczesnych badań etnograficznych wiążą tę nazwę
w czasie „pustych n o c y " , poprzedzających
z w y p i j a n i e m po pogrzebie
k r e w n i i sąsiedzi
pogrzeb,
w a n o chlebem i wódką, co czasem nazywano
o d zmarłego".
kiedy to
schodzili się n a m o d l i t w y . I c h również często
„poczęstunkiem
15
Badacz t e n nie znajduje j e d n a k wyjaśnienia tego słowa.
(nieboszczyka)
określano
„tanią" lub „drogą".
a l k o h o l u , o d ilości którego skórkę
jako
„cienką"
Pewne analogie
16
l u b „grubą",
wykazuje
bądź
nazywanie
K o l b e r g podaje, że n i e k i e d y wlewano zmarłemu
biesiady „suchą", z małą ilością wódki. A l k o h o l bowiem i n t e
k i l k a k r o p e l wódki do u s t . P o k a r m dla zmarłego p r z y g o t o w y w a
gralnie związany jest z u c z t a m i , stanowiąc jej ważny, jeżeli nie
no także w wigilię Bożego Narodzenia i Zaduszek
najważniejszy składnik. Niegdyś a l k o h o l stanowił j e d y n y poczę
3
4
5
oraz w rocz
nicę śmierci i w określonym zwyczajowo d n i u , l i c z o n y m o d d a t y
stunek, którym raczono się w miejscowej karczmie. P i t o wówczas,
śmierci. Wierzono, że w te właśnie d n i z m a r l i przybywają w od
wspominając zasługi zmarłego. Nierzadko mówiono p r z y t y m :
w i e d z i n y . W te d n i obowiązywało dawanie poczęstunku dziadom
„wieczny pokój daj m u P a n i e " , „wypijmy na jego s p o k ó j " .
p r o s z a l n y m mającym modlić się w i n t e n c j i zmarłego. D z i a d o m
Pocieszając się bowiem po stracie nie zaniedbywano
p r z y p i s y w a n o szczególną moc wypraszania zbawienia d l a grzesz
zapijać k u pamięci n i e b o s z c z y k a " ,
nej duszy. I c h m o d l i t w a była pewnego rodzaju ekspiacją za.
i życiodajne właściwości a l k o h o l u . Wszystkie większe wydarzenia,
grzechy popełnione za życia, przez zmarłego. To w jego i m i e n i u
w t y m również śmierć, dawały okazję do w y p i c i a ;
r o d z i n a p o pogrzebie i w Dzień Zaduszny rozdawała u b o g i m chleb
i grób, j a k pisze W i t o l d K u l a — i m p l i k u j e nie t y l k o parafię, ale
l u b zapraszała i c h n a poczęstunek do d o m u .
i
bogatych
gospodarzy
można spotkać nawet
właśnie o b i a d y d l a dziadów.
6
W
testamentach
legaty
1 7
na takie
7
wierząc w
19
karczmę".
pokrzepiające
„kolebka
20
Powyższe u w a g i dające pogląd n a ideę biesiadowania po
śmierci uzupełnimy refleksjami ze współcześnie
D a w n e obyczaje i wierzenia przetrwały w formie r e l i k t o w e j ,
18
„dobrze
badań
terenowych
w
w y b r a n y c h wsiach
prowadzonych
Karpat
Polskich.
21
t r u d n o na i c h podstawie odtworzyć i c h p i e r w o t n y kształt. I t a k
Z j a w i s k i e m , które o d p o n a d d w u d z i e s t u l a t rysuje się z niezwykłą
n a przykład zakaz spożywania pokarmów w czasie przechodze
ostrością na naszej w s i , jest gromadzenie się p r z y wspólnym —
gdzieniegdzie
suto zastawionym — stole z o k a z j i , n i e będących dotąd przed
po I I w o j n i e światowej, k r y j e w sobie treści związane z wiarą
m i o t e m świętowania. D a w n e goszczenie się alkoholem w karczmie
w s z k o d l i w y wpływ nieboszczyka
było często jedyną formą wieńczenia takicłi wydarzeń r o d z i n n y c h ,
nia
konduktu
pogrzebowego, n o t o w a n y
jeszcze
na otoczenie.
8
S t y p a miała
chronić zebranych „ o d s z k o d l i w y c h wpływów śmierci".
9
Ucztę pogrzebową uważa się powszechnie za pożegnanie bie
j a k chrzest czy pogrzeb. Z końcem l a t pięćdziesiątych powszech
nie przerodziło sie- w ucztowanie w d o m u , w ostatnich l a t a c h w re
siadników ze zmarłym, któremu w ten sposób oddawano cześć.
stauracji łub gospodzie (stypa). J a k o główny m o t y w zapraszania
M o t y w e m spraszania gości i podejmowania icli posiłkiem jest też
na
chęć okazania i m wdzięczności za pomoc w czasie choroby i po
i ugoszczenia r o d z i n y oraz kolegów z p r a c y , zjeżdżających do wsi
grzebu, a zwłaszcza za niesienie t r u m n y n a cmentarz.
nieraz z dalekiej odległości. Mówi się. też o chęci
Jest więc
gościnę
po pogrzebie
wysuwa
się konieczność
spotkania
pocieszenia
s t y p a t r a k t o w a n a j a k o pewnego r o d z a j u rewanż. „Uczta, pogrze
i złączenia się w bólu z rodziną zmarłego. W t y m kontekście
b o w a " już w swojej nazwie zawiera pewną ambiwalencję. Z jednej
rozpatrywać też można dążenie do ożywienia domostwa przez
s t r o n y biesiadnicy okazują s m u t e k i żal p o stracie bliskiej osoby,
urządzenie s t y p y w tej izbie, w której leżał zmarły, a b y w t e n
z d r u g i e j s y t u a c j a u c z t y jest sytuacją radości i święta. Toteż
sposób ją „rozweselić", „zadomowić" i „nadać ż y c i a " — j a k
zdarza się nieraz, że s t y p a przeradza się w pogodne
biesiado
określają t o mieszkańcy Łącka w Beskidzie Sądeckim. Podobną
wanie zgodne z ideą rrczty j a k o t a k i e j . „Smutek i jedzenie n i e
funkcję m a spełnić p o d a w a n y wówczas a l k o h o l . J e d n a k łatwe do
dadzą się pogodzić — j a k pisze B a c h t i n — choć godzą się je
przewidzenia s k u t k i jego nadużywania wywołują u w i e l u osób
dzenie i śmierć. U c z t a zawsze święci zwycięstwo, t k w i to w samej
kategoryczny sprzeciw wobec podawania na stypie wódki. Nie
jej naturze... Biesiadny t r i u m f jest to t r i u m f życia n a d śmier
którzy uważają za właściwe ograniczenie poczęstunku do symbo
cią."
licznego, t y l k o jednego kieliszka.
10
Stąd więc t a k łatwe przechodzenie n a stypie ze s m u t k u
w wesołość, o c z y m wspomina, m . i n . K o l b e r g , pisząc o śpiewaniu
„rozpasanych p i o s e n e k "
„żałobnego".
12
11
a nawet tańczeniu przez wdowę tańca
Współcześnie t r u d n o uzyskać informacje o p o t r a w a c h , które
należało podać na uczcie pogrzebowej.
nowych prowadzonych
w Beskidzie
Materiały z badań tere
Sądeckim rzucają
pewne
37
światło, na archaiczną, znaną z l i t e r a t u r y , potrawę związaną ze
chroniącego od bólu zębów, sprzyjała
stypą i k u l t e m zmarłych. Była nią t z w . k a s z a .
zwyczaju.
22
W Łącku jeszcze
u t r z y m y w a n i u się tego
w okresie międzywojennym podawano d z i a d o m , zwoływanym p o
W y d a r z e n i a , z okazji których biesiadnicy gromadzą się p r z y
stypie do d o m u , bryję z żytniej l u b jęczmiennej mąki, gotowaną
wspólnym stole stanowią t e m a t prowadzonych rozmów. D o n i c h
na wodzie i zalaną kwaśnym m l e k i e m , zwaną właśnie „kaszą".
nawiązują wznoszone wów czas t o a s t y . Podczas s t y p y w c e n t r u m
Potrawa
t a uważana była za ubogie jedzenie, którego i n n y m
u w a g i stoi osoba zmarłego. Mówi się o jego zaletach, chorobie,
b i e s i a d n i k o m n a gościnie nie podawano. F a k t ten stoi w sprzecz
ostatniej w o l i . D e k l a r u j e się przyjście z pomocą w gospodarstwie
ności ze z n a n y m z l i t e r a t u r y stwierdzeniem o p r z y g o t o w y w a n i u
i w y c h o w a n i u dzieci. W r a z z upływem godzin spędzonych p r z y
dla dziadów najlepszego
jedzenia, szczególnie lubianego przez
stole zmienia się nastrój i p r z e d m i o t rozmów. T a k oddaje t o w y
Wspomnianą „kasze" warzono niegdyś również, ale
powiedź m i e s z k a n k i Łącka: „na p o c o n t k u to placom, lamen-
stawiano ją na stole obok chleba i w o d y , w noc z pierwszego n a
t u j o m . . . b i a d a l i n a d n i m , ze po eo u m a r , jesce b y móg zyć, t a k o m
drugiego listopada, wierząc, że dusze zmarłych członków r o d z i n y
śmierć mioł... m y tys m u s i m y umrzeć... t a k sc t e n zol r o z b i j a l i .
zmarłego.
23
7
przyjdą wówczas w odwiedziny do swego d o m u . W e wsiach Beski
A p o t y m to sie j u s p o p i l i i śmiali s i e . ' '
d u Żywieckiego jeszcze po I I wojnie światowej zdarzało się, iż
n a s t r o j u w d r u g i jest znamienne dla s t y p y . Jest ona b o w i e m ,
domownicy
j a k pisze K o m o r o w s k a ,
zostawiali dla nich n a stole chleb, nóż i masło.
Z B e s k i d u Sądeckiego pochodzą wiadomości, odnoszące się jednak
25
Przechodzenie z jednego
„świadomą pochwałą życia w obliczu
śmierci, s y m b o l e m i w y r a z e m w i a r y w jedność świata żywych
do ubiegłego w i e k u , o zwoływaniu w Dzień Zaduszny dziadów
i umarłych".
proszalnych n a śniadanie l u b o b i a d .
do refleksji n a d marnościami tego świata i koniecznością podzie
2 4
S t a l i o n i p o d kościołem
26
W czasie s t y p y zebrani są n a ogól rzadko skłonni
l u b n a c m e n t a r z u oczekując n a zaproszenie. I m też rozdawano
lenia losu żegnanego członka r o d z i n y . N a ogól f a k t t e n przesłania
wówczas pszenne c h l e b k i , t z w . bochnacki. Zwyczaj t e n , związany
i m chęć życia, z w s z y s t k i m i kłopotami i trudnościami oraz prze
j e d n a k już t y l k o z pogrzebem zamożnych gospodarzy, utrzymał
konanie o p r z e m i j a n i u nie t y l k o życia, ale i s m u t k u po stracie
się w Łącku do ostatniej w o j n y . Częstowanie chlebem i wódką
bliskiej osoby. D l a w i c i u mieszkańców współczesnej wsi jest to
osób schodzących się n a modlitwę w przeddzień pogrzebu, p r a k
jeszcze jedna okazja do wyrażenia solidarności , w ty m w y p a d k u
t y k o w a n o w B r e n n e j w Beskidzie Śląskim jeszcze po I I wojnie,
z pogrążony mi w żałobie członkami rodziny, która urządzając
27
r
r
tłumaczy się chęcią podziękowania za przybycie i odmówienie
stypę manifestuje obowiązujący
m o d l i t w , p r z y c z y m w i a r a w moc zjedzonego wówczas chleba
chowań.
dziś wzór zwyczajowych
za
P R Z Y P I S Y
1
A . Fischer, Zwyczaje pogrzebowe ludu polskiego,
Lwów 1921,
s. 202
W . Szyszkowski, Pierwiastek łudoicy w poezji polskiej N.V
i XVI w.; tenże, Zwyczaje świąteczne i obrzędowe, „ L u d " , t. 20,
1918, s. 205
L . M a l i c k i , Materiały do kultury społecznej górali śląskich,
„Prace i Materiały E t n o g r a f i c z n e " , t . 0, 1947, s. 119
O. K o l b e r g . Dzieła wszystkie t . 1 1 , W. Кв.
Poznańskie,
cz. 3, Kraków 1877, s. 105
Również Święta Wielkanocne związane są z k u l t e m zmar
łych, zob. m . i n . S. D w o r a k o w s k i , Zwyczaje ludowe na Podlasiu
nadnarwiariskim,
Białystok 1030, s. 3
2
3
4
5
t z w . „ B o ż y O b i a d " . Z o b . m . i n . Fischer, op. c i t . , s. 393;
O. K o l b e r g , Dzida wszystkie t . 10, W. Ks. Poznańskie, cz. 2,
Kraków 1870, s. 218
6
S. F l i z a k , Dziadowskie
obiady, „ L u d " , t . 35, 1937, s. 54
pisze: „ 1 k r o w a dziadom n a o b i a d " .
7
8
Fischer, op. c i t . . s. 321 n .
9
tamże, s. 392
M . B a c h t i n , Twórczość Franciszka
Rabelais'ego
średniowiecza i renesansu, Kraków 1975, s. 395
1 0
O. K o l b e r g ,
Kraków 1873, s. 9
a
kultura
Dzieła
wszystkie
t . 6, Krakowskie,
cz. 2,
O. K o l b e r g . Dzieła
Kraków 1887, s. 133
wszystkie
t . 20, Radomskie,
cz. 1,
1 1
1 2
1 4
1 5
1 6
1 7
1 8
1 9
2 0
2 1
2 2
2 3
Z o b . J . B u r s z t a , Zwyczaje i obrzędy pogrzebowe (w:) Kultura
ludowa Wielkopolski,
t . 3, Poznań 1967, s. 190; Fischer, op.
cit., s. 378; A . Jaworczak, Wieś Dąbrowski, pow. Łańcut.
Monografiu etnograficzna,
Lwów 1930, s. 82; W . Jostowa, Zwyczaje
pogrzebowe ludności polskiej Orawy, „Rocznik M u z e u m E t n o g r a
ficznego w K r a k o w i e " , R. 8 1983, s. 115; O. K o l b e r g , Dzieła
wszystkie t . 3, Kujawy, cz. 1, Kraków 1867, s. 250; t . 10, W. Ks.
Poznańskie, cz. 2, Kraków 1876, s. 7 9 ; t . 1 1 . W. Ks. Poznańskie,
cz. 3, Kraków 1877, s. 5 2 ; t . 16, Lubelskie, cz. 1, Kraków 1883,
1 3
s. 133; A . Szyfer, Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i War
miaków, O l s z t y n 1975, s. 95
Z o b . m . i n . B u r s z t a , op. c i t . , s. 9 0 ; Z. Jasiewicz, Rodzina
u^iejska na Ziemi
Lubuskiej,
Warszawa 1977, s. 5 2 ; Jostowa,
op. c i t . , s. 115; R. K u k i e r , Kaszubi Pytowscy. Zarys
monografii
etnograficznej,
G d y n i a 1968, s. 273
O. K o l b e r g , Dzieła wszystkie, t . 10, op. c i t . , s. 222
Z o b . M a l i c k i , op. c i t . , s. 119; Jasiewicz, o p . c i t . , s. 52
Fischer, op. c i t . , s. 378
Z w r o t u ' t e g o używano n a stypie w Polkowicach na D o l n y m
Śląsku przed k i l k u l a t y o c z y m w s p o m i n a uczestniczka tej u c z t y ,
pochodząca z B e s k i d u Żywieckiego (materiały własne).
O. K o l b e r g , Dzieła wszystkie, t . 16, op. c i t . , s. 113. Zob.
też A . B r u c k n e r , Starożytna bitwa. Ludy i bogi. Szkice
historyczne
i mitologiczne,
O l s z t y n 1979, s. 88
W . K u l a , Doświadczenia i nadzieje (w:) Alkohol w kul
turze i obyczaju, Warszawa 1972, s. 164
B a d a n i a prowadzono w Beskidzie Sądeckim. Śląskim i Ży
w i e c k i m . Zebrane materiały znajdują się w A r c h i w u m P r a c o w n i
Etnografii I H K M P A N w Krakowie.
Por. Fischer, op. c i t . , w . 316 i 317; J . P. D e k o w s k i , Z ba
dań nad pożywieniem ludu łowickiego, Łódź 1968, s. 146; S. D w o
r a k o w s k i , Kultura, społeczna ludu wiejskiego na Mazowszu nad,
Narwią, Białystok 1964, s. 25
Fischer, op. c i t . , s. 203
Materiały terenowe z Łącka zebrane przez dr K . Kwaśniewicz, A r c h i w u m P r a c o w n i E t n o g r a f i i I H K M P A N w K r a
kowie, n r i n w . 1590
Materiały terenowo z Łącka zebrane przez d r A. Kowalską-Lewicką, A r c h i w u m P r a c o w n i E t n o g r a f i i I H K M P A N w K r a
kowie, n r i n w . 1595
J . Komorowska., ,,Zwyczajność domowa" w wielkim mieście
i jej związki ze strukturą rodziny (w:) Współczesne rodziny polskie
w świetle aktualnych badań, Poznań 1976, s. 111
Por. J . Chalasiński. Młode pokolenie chłopów. R z y m 1946,
t . 1, s. 64
2 4
2 5
2 6
2 7
Kolekcja
Cytat
Szromba-Rysowa, Zofia, “Uczta pogrzebowa w zwyczajach i wierzeniach ludowych / Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1986 t.40 z.1-2,” Cyfrowa Etnografia, Dostęp 19 sierpnia 2022, https://cyfrowaetnografia.pl/items/show/10062.