Text
Aleksander Jackowski
WIDZIEĆ CZŁOWIEKA. LEKCJA WŁADYSŁAWA MALINOWSKIEGO,
NAUCZYCIELA, MALARZA, POETY I MUZYKA
Mieszka
ką
na skraju
o d środka
Pruszkowa,
Warszawy,
emerytowanym
przy
nauczycielem
pól godziny
ulicy
języka
m u z y k i . Wciąż j e d n a k n i e rozstaje
Nic
z zewnątrz
polskiego
a
choma. Czasami
Rejestruję
wciągnięty
b u d y n k u . Może t y l k o uważ
sztukach,
cały
pełni
nadającego
rytm
nego p r z e c h o d n i a z a s t a n o w i l u s t r o stojące p r z y d r z w i a c h ,
obecnością
wywołuje
n a których w i d n i e j e mosiężna t a b l i c z k a — Mgr W. Ma
miar
Dlaczego
linowski.
się
mówić
lustro?
gospodarz,
ust,
nastroszone
już
tylko
Spójrz
spójrz
brwi,
bowiem
obserwował
w
n i e gościu,
n a własną
cudze
twarz,
od tej chwili
twarze:
powiedział
— żywe
twarze.
d o p r o g r a m u , który
potęguje w r a ż l i w o ś ć
ryso
napewno nie
T o już oczywiście
przypisany
jest
ale j a k n i e zwracać u w a g i n a t w a r z e
cała s y t u a c j a
będziesz
malowane,
w a n e , rzeźbione. A t a k ż e , czego g o s p o d a r z
leży
zdaje
grymas
opozycji:
autor
—
Kantor
abym
gospodarzy,
skoro
n a mimikę, g e s t y k u
lację.
na,
Zaczyna
się „ l e k c j a " . S i a d a m y
otoczeni
obrazami
w pokoju — labora
zawieszonymi
na wszystkich
efekt
behawioryzmu.
w swych
rolę
w
dystansu,
—
pełni
świadom
g d z i e należy,
i rozumiał
zachowanie
i komentarz
efektów,
tylko
słuchał
ideę j e g o
które
czuwa
dzieł. I d e a
przedstawienia
m a już z n a c z e n i e
jednego obrazka
mógłby
przekonująco
sił, b y m a l o w a ć
w t a k niewygodnej
M a l i n o w s k i przysiada
naprzeciwko,
bardzo
interesuje
wanego
o d treści
ambicji
doskonalenia
takich
swych
jący t o , co w i d z i m y . G o s p o d a r z ,
pokazuje
palcem
a b y n i e było
odpowiednie
obrazki.
chyba z n a w y k u zawodowego, b o w i e m
jest
kolejnym
dużym
numerem.
od
niesłychanie
a
Uderza
obrazami
żywej,
wyrazistej
wątpliwo
Czyni
każdy
Patrzę
p r z y k ł a d , a l e t a k n a p r a w d ę , t o oczu
czyciela.
komentu
opatrzony
na
wskazany
n i e mogę
twarzy
to
oderwać
starego
nau
m n i e w i e l k i e podobieństwo między n i m
i r y s u n k a m i . N a większości
z nich
powta
sytuacjach
wi:
„talent
naukowe".
moja
reakcja
do osoby
twórcy
W j e d n y m z wierszy
pisze:
jego
ten,
to walczyk
nim
wesela,
autora
Trzeba
opadają
trzeba
s i ę starać
wtedy
przestaniemy
Są
2
W i ę c patrzę n a tę t w a r z , akcentującą mimiką, słowa
płynące
gest
z magnetofonu.
dłoni,
znaczenie
czasem
czy palec
słów.
o
mentarz
ułamek
W momentach kulminacyjnych
uniesiony
markują
sekundy
udającej,
Twarz
gładka,
podkreślają
wypowiedziane
wyprzedzają
zdanie,
nagrany k o
recitalu
niewprawnej
podczas
g d y dźwięk
że śpiewa,
z playbacku. Nagle
kontrast!
k u górze
— j a k w telewizyjnym
piosenkarki,
płynie
Usta
nie powinien
budzić
bowiem
n i e j e s t t o t w a r z myśliciela?
wchodzi
bez j e d n e j
pani
d o m u . C o za
zmarszczki,
nieru
poezji,
pomoce
twórczo
prozie,
można
o odgadnięcie
B o przecież
Cały
jest
go d l a
w 1976 r . A
n a orkiestrę
dętą.
łatwa
jest
Ile w
do uchwycenia.
być d r u g i e m u człowiekowi
zrozumieć
strzelać
wzajemny
drugiego
Czło
wilkiem.
szacunek,
człowieka.
w siebie".
wzniosłe,
czas
choć
zresztą
„Może
Najstraszniejsze
wiara
n i e żarliwy
autora
jego przemyśleń, g d y b y
w niektórych
w
banalne
ocieramy
przyjmowalibyśmy
— gdyby
tensywna
„Człowiek
ściśle
odgrywają
denerwujące k o
wykład
tych prawd,i n
n i e interesująca
oddziaływania
forma
N i e oceniając
ukazany
w
prawom
psychologii
t u zmysły"
—
stwier
jako
skuteczność
obrazach.
i straszliwie
się o
głoszonych i d e i spójrzmy n a t o , co n a m a u t o r
gająca
czło
jeden
są nienawiść i " w o j n a .
dzenia, które
presji
w Pruszkowie
w l u d z k i c h sercach
to p r a w d y
uproszczone.
munały
dra
rozwią
3
podniesione
czy
różnorodnej
j e d e n m a w o l ę życia, d r u g i n i e .
Pruszkowa,
powieki
się p o d górną
krąg
w o l i życia, o p t y m i z m u " .
Ideologia
a dolna warga ust
natury.
Mechanicznego
wysoko
chowa
się, b o t o są
t o pokazuję. O... t e n h y m n , s k o m p o n o w a ł e m
wiek
źrenicy
określił
S a m n i e dostrzega
t e c h n i k a m i (...). C h o d z i
T w i e r d z ą , ż e : łuki b r w i m a m
do p o l o w y
nie rozwija
s k r y t y , d r u g i fałszywy,
mentarz
cą. C z y o t y m w i e ?
N i e m a zresztą
od razu
i możliwości.
w malarstwie, muzyce,
wyrażenie
Technikum
z rozmów
obserwuje,
u mnie
zać r ó ż n y m i
wieka,
Ja
tego s p e k t a k l u . J e g o m i m i k a
podoba? N i e
prac, do i c h oder
się. Z a c z ą ł późno, i j a k t o się w
W ogóle, w całej s w e j
ści, a w i ę c
na plan
cały czas „ p r a c u j e " , w y r a z i s t a , kontaktująca
tylko
sytuację.
n a całość, a l e
m a c i e — c h o d z i m u : „ O p r o b l e m , który
schodzi
swoisty k o
byle
k i e r u n k u p r z e m i a n , które zachodzą w j e g o p r a c a c h . M ó
wykładu
tworząc
Zamiast
c z y opisywaną
— wartościowania.
zainteresowań
rza, z a p e w n e nieświadomie, własne r y s y . S a m p r z e d m i o t
dalszy,
sposób
drugorzędne.
d o poszczególnych
pozycji).
jego własny
ści,
wagi
niewielki, czuj
t y l k o zniekształcony,
t u waż
p r z e z całe popołudnie, k t ó r e spędzam w j e g o d o m u , n i e
n y , s k u p i o n y . N a c i s k a k l a w i s z m a g n e t o f o n u . R o z l e g a się
głos, n i e c o
jest
b y ć przecież d r u g i ,
problem
tym,
słów k o
odkryciu naukowym, natomiast
przywiązuje
zabrakło
osiąga,
nad
z uwagą
p a d a p y t a n i e — a co się P a n u n a j b a r d z i e j
Pan
— gra
do niej. A l e
ścianach, o d g ó r y d o dołu ( w d r u g i m , s t o ł o w y m p o k o j u ,
gospodarzowi
reżysera,
istocie swą
dodatkowy w y
r y s u n k i weszły
już n a s u f i t , a l e w i d a ć —
ostatnich
jakby
choć
„normalne"
sama
tak jak w
Autora
n a scenie
dzieło;
w
patrzył
wyrażał
torium,
Kantor
gdy p a n Malinowski
n i e n a mentarza
zwiedzającym,
zarys
już u s p o k o j o n y ,
naiwnego
przedstawieniu,
rzecz
jest
podczas
jakby
d a w n i e j —• dziś; k o n k r e t — w y o b r a ź n i a ;
jego
sceniczna;
wykład
m i się T a d e u s z
gdzie
się n a n i e j
dumy?
ten kontrapunkt,
w dziwny
Przypomina
t e g o , co u j r z y m y w
tylko pojawia
uśmiechu, zażenowania?
także
zajęciach.
nie zapowiada
środku m a ł e g o , p a r t e r o w e g o
kolej
29. Jest
się ze szkolą, ucząc
l
młodzież n a p o p o ł u d n i o w y c h
Zimnej
literaturze
zauważa
a
i c h eks
słuszności
sugeruje.
t o istota
największą
w
podle
rolę
Komentarzu .
4
235
Zmysły
pomagają
Oto
n p . ktoś
ma
wzmocnić
ćwiczenie:
dalekie
góły
i
dźwięki
przykre
wym
jednostek
lęku.
psychicznie?
to
w
ciągu
i
widzi
bystro,
to
strachu ginie.
przykład
świadomie, d o
jest
tego
do
właśnie
się"
i słyszenia
nej
agresji!
pola
zdaje
się
mówić.
spasabiać, d o s t o s o w y w a ć
—
szcze
się
przed
w
tego
zja
„bojaźliude
często
nie
krótkim
i
czasie?
słyszenia.
„przyspasabiania
tego wykładu.
Trzeba
umieć
się
aby przetrwać. W
fleks
się
pozwala
światu. W a l k a
granej,
a
w
słyszy
dokładnie,
nych"
trzeba
szerszej
—
do
re
do
zbliżać
Do
w
takich
odpowiednio
na
jakim
już,
razem
wielką
twierdzi
nostek
się,
czego
możemy
uniknąć
potrafią
dobroci,
czegoś
jest
całych
nie interesowano
darem
kimś
wynikiem
dowiadujemy
W
ten
sposób
sytuacji. „Myślący l u
twarzy
złości, r y s y
spodziewać
człowieka,
którym
w
o c z ł o w i e k u j e s t moją pasją
pisze a u t o r — a m i a ł e m s p o r o możliwości ucząc w
można
Bibliotece
to ani
Warszawskiego
„zaspa
rów.
by
moich
się
dzieciństwie
się".
„Zdobywanie wiedzy
że
tylko
rozmawiać
Narodowej
i
w
ze
o
starannie
naprawie
Bibliotece
—
szkole
wyuczo
człowieka.
Uniwersytetu
można w y p o ż y c z y ć 33 t o m y m o i c h u t w o
Byłbym
bardzo
spostrzeżeń
szczęśliwy,
napisał
gdyby
rozprawę
ktoś
lub
na
temat
pracę
magi
sterską".
podstawie
się ktoś
rysów
znajduje
Pedagog
i
na
nawet
z
zamiłowania
najmądrzejsza
nans.
w
spostrzeżenia — i CO b a r d z o
zaczyna
rozmowę
z kimś
spopularyzowana
Czyni
więc
I I . 1—3. W ł a d y s ł a w M a l i n o w s k i objaśniający s w o j e
i
myśl
i
236
ale
Trudno
kiś n a m n i e z e r k a , w i ę c m a m się n a baczności... t r w a m
t a osoba
natury
—
jed
głupoty.
s t r o j u , a b y w i e d z i e ć j a k się zachować. O t o patrzę, a j a
milczeniu. Raptem
do siebie
oczekiwać.
36 l a t . U w a ż a m ,
ich
wzroku,
bliżej..."
po
od
Po
a po
do z r o z u m i e n i a , p o n i e w a ż
określać, j a k i e są r y s y
dobrego
mną,
n i e m ę c z y ł nas.
Obserwując,
czy
bo
ruchy
Odczuwaliśmy
już n i e c o
niepożądanych
rozwagi
te
ludzkiego
twarz.
pokoleń.
ludźmi
ludzi
unika
ze
p. M a l i n o w s k i —• zbliżenie
ludzkich nie
doświadczeń
i
t o i zapamiętałem.
rozmowę
że
A więc przez poznanie
jak
„zerkania",
oczy,
ulgę, b o sposób r o z m o w y
nymi
śpiąco,
czyjeś
D l a c z e g o ? b o poznaliśmy siebie
przez
(...)
już
stwierdziłem
prze
co
w
t e n nawiązał
klęski. J a k
bezmyślnej,
konfliktu
wyczuwać
twarzy
nieważ
siły, r y
czyjejś
totalnej
m a o n a sposób
się
r o z m a w i a ł e m z n i m n i e patrząc w
W
„gęby"
a n i widzi?
unikając
mięśni
prze
smutny
wymaga
człowiek
dzie
filo
że
wpatrywania
już samoobroną. Z a u w a ż y ł e m
chwili
przy-
tej
czynić?
się
Powinniśmy
układu
zapewne
są
Zauważyłem,
znosi
możemy
przetrwać — l u d z i o m , n a r o d o m ,
n i e poznajesz
pobudzić —
jest
nieuchronnie prowadzi
skali
działać? C o
„Czy
życie,
doświadczenia. W a l k a
zyka. M i m i k r a
więc
przez
życiowego
innym.
nie
Żad
z o f i i m i m i k r y , głoszonej p r z e z człowieka z t r u d e m
dzierającego
—
przed
siebie,
widzenia
t o ! " Nauczenie
słyszy
powtarzając
żołnierz
jest właśnie c e l e m
takie
i
dokładnie
Tak
co m a nastąpić
szerokiego
sposób
zaleca
widzi
godziny
h a r t u j e się. C z y
ludzkich.
jaki
wzmacnia
f r o n t a l n y m nie przyspasabie
Przyspasabia,
W
Autor
jednocześnie
jednocześnie
robi
zdarzeniem",
rzeniem
To
i
a
się
uczucie
ktoś
uczucie
na
określeniu
siebie
„Jeżeli
rzeczy,
wisko,
w
przeżywa
skoro
co
ma
może,
obrazy
nawyku, wie
musi
być
znaleźć
by
dobrze,
iż
wypowiedziana
społeczny
zapropagować
rezo
swoje
i s t o t n e — zwrócić n a siebie
uwagę. Chodzi
w
do różnych
instytucji,
której t r z y m a n a p i s a n e
Po
rozmowie
ze
mną
o sobie
i
był
redakcji, z
artykuły
dokumentacji
zadowolny,
że
prac
bardzo
demia
Nauk
się n i m zainteresowała. A r g u m e n t
aż
Polska
t y c h m i a s t w y k o r z y s t a ł , sugerując w K a t e d r z e
bie
i na Polonistyce
prace
dotąd
stawę w
miał
w
spotkanie
prelekcję.
z
widzami
w
Obrazy
pokazuje
często
w
Stołecznym
wydaje
czycieli
—
w
Ochrzczona
jest
w
czasie
Domu
technice
Na
który
Ciągle
by
wbrew
wy
Nauczyciela.
W
indywidualną . T o m i k i
5
Klubu
małej
Literatów
poligrafii.
jak
i
pierwszej
Nau
Tom
poprzednie,
stronie
„Są t o w i e r s z e
nie umie
coś
chodzić
VI
wydany
umieścił
frag
poprawiał
w
napisane przez
obojętnie
pod
czło
słońcem.
l u d z i a c h , przestrzegał
ich
n i m s a m y m r a t o w a ł . W i e r s z e reagujące n i e m a l
prędko
i
żywo
j a k gazeta".
uważa zaś, że „ A u t o r w i d o c z n i e
nia,
wygłosił
zbiorowych
o swoich pracach poetyckich. Oto np. Ta
C h u d y pisze:
wieka,
wy
Kultury
którego
na
Kultury
członek
przerażeniem,
opinii
deusz
tak
jako
150 e g z A
menty
i
—
indywidualną
przez Wydział
1981 r . miał t a m także w y s t a w ę
poezji
Psychologii
j e g o dziełu i oso
Pruszkowie
1979 г., z o r g a n i z o w a n ą
stawach
Aka
ten na
mnóstwo
obserwacji,
Kazimierz
ma wiele
złotych
banalne.
Czasem
Czytając
wchodzimy
kluczy
Mówimy:
n i u chce
wśród
w
który
sentencji
i
mo
prawdy
zadziwień.
zastanawia,
szaleństwo, m a n i a ,
się dodać, a nuż w
powiedze
wyraża
zawisłości
świat,
Rzewuski
do
myśli,
r a l n y c h . Czasem mówi rzeczy oczywiste,
miewa.
ale po
zdu
przeczyta
t y m szaleństwie
jest
me
toda".
O tak. Metoda
Malinowskiego.
W
wierszach
mówi
o
świecie,
r o d z i n i e , o s p r a w a c h które go poruszają. W
o znaczeniu poznania m i m i k i w
Zawsze ważna
jest
ale
n i e nadmierną.
dla niego
takie",
choć
sporych
scen
n p . luźna
historycznych,
się
z
Nie
tylko
tło. O g r a n i c z a
twarzy,
miny, wyrazu. Twarz
wydobyta
w
obrazku,
nicza
się
również
do
w
t y m do
znaku
tej
miny
olejne
obrazy
ilustruje
oderwanej
frapują
czasem własnej,
W
dzić
chęć
czają
zdają
sze
od w y k o n y w a n y c h
opracowanie
Sam
Ciekawe,
Władysława
(...)
Gdzie i n
syntezę,
ogra
Do
„jako
takiej"
do
konkretnej
postaci.
Te
zaś
Dziesiątki i n
próbą
uchwycenia
ф
(napisał
marsz,
gra
w
wzory.
i c h 10), s t a r a się
hymn —
na
nie w y k r a
A n i gorsze, a n i l e p
audycjach
radiowych
skrzypcach,
melodii powierza
monizował A d a m
wyrazu.
silnie
o p t y m i z m u , dać l u d z i o m radość, p o b u
konwencjonalne
popularnej.
synteza
się n a t y m t l e s t u d i a m i
czasem
życia. W a l c z y k ,
poza
Na
najmocniej.
utworach muzycznych
nastrój
najważniejszej.
najważniejszych.
t y l k o typowości w y r a z u , gestu.
wyrazić
sceny
nieważnej,
miny
od
mnie
i
go
jakąś
elementów
o
obchodzą
j a k pięść. M u s k u ł y
uogólnienia
(rysunków, t e m p e r )
twarzy,
Nie
kwintesencja
który
chodzi
nych
przestrzeni
„jako
pejzaży,
mimiczne
idei.
uwa
świadczy
kwiatów,
się do s p r a w y
tle, w
—
m a ją
malarstwo
Szewczenki
jego
pustym
dziej,
go
maluje
niemal
zaznaczone,
treść. F o r m a
portrety
wykładem
sobie,
n a formę z w r a c a
bawi
kopia
możliwościach.
wiążące
detale,
Nie
o
obrazach
k o n t a k t a c h międzyludz
t y l k o przybliżać l u d z i o m . D l a t e g o
gę,
N i e , n i e są w i e r s z e p i s a n e „sobie a m u z o m " , o b o
jętne, w y m y ś l o n e , triumfujące z r ę c z n y m c h w y t e m l i
t e r a c k i m , nieoczekiwaną metaforą. Córka, ból o j c a , w o j
na... C z y t a m s t r o f y n i e r ó w n e , p r z e j m u j ą c e .
— T a t u s i u , co c i jest...
A ja zauważyłem w j e j oczach
pierwsze i s k i e r k i obłędu.
Usłyszałem d a w n y w a r k o t samolotów,
u j r z a ł e m w a l ą c e się ściany,
p a l ą c y się f o s f o r i t y n k i . . .
C h w y c i ł e m c ó r k ę w objęcia...
Jak to dobrze n i c nie mówić,
t y l k o wtulić w t e n okręt
z przerażonym sterem
w ramiona wielkoluda
i z a w i e ź ć go
do normalnej przystani.
Lecą p t a k i — h o r y z o n t y o t w a r t e ,
wiatr hula w przestrzeni
jak myśl swobodna,
a j a s k u p i o n y patrzę n a w a r g i l e k a r z a
— Córka c i e r p i n a z a b u r z e n i a
osobowości po jakimś przeżytym
przerażeniu —
a więc pozostaje n a m
chodzenie po szalach w a g i —
w dół i w g ó r ę , d ł u g o
d o d w u t y s i ę c z n e g o (...) »
j e s t n a p e w n o . C a ł y d o m , całe t o m u
z e u m — l a b o r a t o r i u m k o n s e k w e n t n i e wyraża myśli p a n a
kich.
k r o k i twego oczekiwania.
Któż n i e zna marzeń rodziców
i u p o r c z y w y c h .snów o w i e l k o ś c i ,
k i e d y i c h wyobraźnia zgarnia
w s z y s t k i e z a w o d y świata
p o t o , b y dać j e
własnemu d z i e c k u .
P t a k , który opuszcza
gniazdo
n i e u m i e a b e c a d ł a . (...)
magisterskie.
Jak
oraz
b y poświęcono
(.,)
fotograficznej
swych
U.W.
teczką
i wzmianki.
akordeonie,
ale
R o d z i n a bez d z i e c i
t o d u ż y p o k ó j bez krzeseł.
N i e usiądziesz
a t y l k o echo odbija
jest więc
forma
jemu samemu:
trzeba
ubrać w
nasz
czytelnik
nikowi, a
chodzić
po w y g o d n y c h
woli
łatwiznę
żeby
zapisać w a ż n ą
wiersza
„Myśli
Sztuczne
uczuć
jest
bez
wewnętrzny
i
jest
domaga
tor
swój
7
precyzuje
wzmocnie
cieszy
ubie
szczerością
wyczuwać.
Szczerze
piszę,
to
która
pisania —
zgodny
ze
mę
wier
świat
napiera
figur metrycznych
o n jest
Komentarz,
zrobić,
i nie
dla
myśli,
lubi
się, a l e
pożądane. G d y
żarliwej
P r o s z ę n i e ganić m e g o s t y l u
(...)
kończy a u
sposobem
po
z m y s ł o w e g o . Jeśli c h o d z i o treść, t o ją można
brać n a w e t
z gazety, t y l k o trzeba
j e j nadać b i e g
mowy
n a s z e j p s y c h i k i ! " J e d n a k złożoność p s y c h i k i l u d z k i e j n a j
lepiej
jące,
oddać
to
może
które
my
więc
m a l a r s t w o . Oczywiście
otacza
średnią p r z y c z y n ą
nas
w
tym
mojego zainteresowania.
wiązać w
jedną całość stokilkanaście
Wróćmy
pozwala
więc
ludzkiego
zrozumieć
do początku
gospodarza.
i przejmujące
stawie
Z
malarstwa
zamysł
i na k o
autora, po
„ilustracji".
w
płyną
słowa,
właśnie
o
któremu
można
najłatwiej
głośnika
dzięki
bezpo
t e j r e l a c j i . Jesteśmy
zależnością m i ę d z y r u c h a m i
ciała a m i m i k ą , miną t w a r z y . Jeżeli n a p o d
zachowania
się
i
mimiki
j a k i m n a s t r o j u jest w
danej
znaczy
Umiejętność
bardzo
wiele.
żenia się d o s i e b i e
jednostek
ną
W
i
jest
Skoncentruj
n a n i m uwagę. N a t y m m a l a r s t w i e
który
pokoju
przedstawia
domu,
mentarzu,
m u z y k o m . Większość h a r
wiersze
rytmu
żarliwie
n i e m a czasu n a b u d o w a n i e
strzegania
trudzić
rymowanie
czy p r o z a
(...) G d y
się
czytel
naturą
i spłyca, i m a ł o
tę szczerość l u b i
rymów.
i podać
formie
ciągłe
bardzo
sobą, t o w i e r s z
i czytelnik
piszemy
znaczeniu
są
pięknej
zastosowanie
a k c e n t u słownego
r a m wiersz
naszych
większość). J a k to
sza, k i e d y r y m ciągnie m y ś l
nia
Oddaj
po
przeklętą
ścieżkach. L u b i
myśl w
tę myśl. N a t o m i a s t
pisane
swą
(przynajmniej
czyć c z y t e l n i k a ?
dla autora?
j a k i e krążą
słowa
ze
ukazać t o „(...) co n a z y w a m y
dojrzałe
Malinowskiego:
głos
głowach,
muzyki
Suzin.
czasem
Czym
my
(...)
praktyczną".
potrafimy
określić
w
c h w i l i t e n człowiek, t o już
odpowiedniego
l u d z k i c h j e s t sprawą
t y m momencie
zbli
waż
pan Malinowski
23?
238
wyciąga
.,Dla
rękę, w s k a z u j e
przykładu
kolejnie.
Ilustrują
one
J.). T o
ojciec
Po
stwierdza,
jedna
że
obrazów
poematu
fragment
kochający
nieszczęśliwy.
o których będzie
sześć
treść
(którego
przerażeniem
A.
obrazy
obejrzymy
pt.
z
Ochrzczona
cytowałem
wyżej
s w e córki staje
p r z e t r w a n i u ciężkiego
nich
jest
rozkraczają
nogi,
niszczą
sprzęty
Na
obrazie
dziecka,
na
płaczą,
bardzo
okresu
wojny,
poważnie
chora. Jak
2
3 —
niał
wiadomość
sobie
wojny
nięte
zęby.
Werdykt
nadzieję
zmrużone
pogoda...
wydany
zaufanie.
nego.
Wyleczona
perspektywę
przyjaźnie.
pogodne.
Obraz
Lubimy
w
a druga
( i l . 4). N i e s t e t y
braja
obie. Dostają
że
obie
nie
mają
II.
(i. Ochrzczona
jego
obrazie
Jedna
i
budzi
lekarz
lękliwie
splatają
twarze
w
się
mieć
sercu.
p o d tytułem
Giloty
z partyzantek
drze
bezpieczeń
karabin wroga
szczęście
przerażeniem
wojny,
w y m . 39 X 29,5 c m
zwyciężyć
cydują
ma
usta
s t r a c h , drugą
się
uciec,
przestrzeń
w
ale
pomiędzy
wąskie,
jakby
s t r a c h rządzi.
zasznurowane
muszą
Z
ogarnął
sięga p o nią, b y później
umie
z nich
już
s t r a c h ( i l . 5). Ręka
ściąć ją n a g i l o t y n i e .
Zdrajca,
terka,
wdzięku
melduję
jest
wroga
j e , g i n i e z rąk p a r t y z a n t ó w . Ocalała
kobiecego,
de
dwumetrową
który w y d a ł
pełna
prze
więzienia
przeskoczyć
domami. Pierwsza
p o w i e t r z u , drugą
Obraz
swój
boha
powrót
roz
powiedzieć,
13 pełen g r o z y , ktoś s p o d kół pociągu
wydostać
dziecko.
haterki
świadczy
zawisła
w
Układ
o
nóg
wielkim
i rąk, i całego
napięciu
jej
usiłuje
ciała
woli.
bo
Jakby
powietrzu.
W p o d o b n y m n a s t r o j u z n a j d u j e się b o h a t e r z o b r a z u
14. T o ktoś, co usiłuje w i e l k ą szybę rozbić s a m y m
Można
przypuszczać
—
tazji
A.
( t u nasz
J . ) , że
a u t o r puszcza
człowiek
mający
sobą.
wodze
silniej
fan
działające
zmysły, c z y m o ż e jakieś z m y s ł y p o d w ó j n e , n p . p o d w ó j n y
nos,
podwójne
oczy,
słuch
nie
byłby
zmuszany
przez
życie do t a k s t r a s z n y c h s y t u a c j i .
rodzin
traci
się do w i ę z i e n i a . Można
ale
5,
szczęścia
pilnuje jej
wycelowany
szczęścia,
postać.
Zamyślony
maszerować,
n a straży
ojciec
zaciś
ludzkie
poemat
Jedna
m i l c z e n i e m , d r u g a lękiem o t w a r t e . Pierwsza
Przypom
J e g o n a t c h n i o n a postać
Ręce
ona wyjaśnia.
stwa
4: t a k
się l u d z i e z nadzieją
7 d o 12 ilustrują
postawa,
koniec
nieśmiało
takt
od
Prawdziwy
to obraz
się
obraz
szeptał p r z e z
na
haterek.
zaginięciu
( i l . 6).
kurczy
lekarza,
6 —
cieszy
T a k zachowują
lesie
Obraz
do z d r o w i a .
d o m u chorego.
Obraz
—
prawdy
przestrzenną.
Też wiele
w
przez
o
Drugi
dziecka
dzieci
tej
woli
u k r y t e w nas s a m y c h . Z w r ó ć m y u w a g ę n a m i n y t y c h b o
do j e d n o s t k i .
się
oczy, d e s p e r a c k a
bombardowania.
p o w r o t u chorej
budzi
mie
zaginionej.
Odkrycie
jest p r z y j a c i e l e m
na.
powrót
t o są nasze c h o r e
swej
się,
mieszkanie.
dowiadują
o chorobie
wojenne
wbrew
rodzice
trzeci — anielska
przyjął
Zachowują
o d siebie. Załamują
później
i demolują
s t r a s z a , odstraszają
a obraz
a
—
się
zachowują się l u d z i e u d e r z e n i nieszczęściem?
się różnie, ale z a w s z e zaczynają
mowa:
oznaczonych
W
j a k i sposób m o g l i b y ś m y e w e n t u a l n i e p o d w o i ć czy
potroić siłę w i d z e n i a
przy
pomocy
nianie
ciele
siły
czy słyszenia? M o ż e w
zastrzyków,
mięśni.
i silniejsze
ale obecnie
Sport
to
działanie
zdrowie,
pisarzu",
który
a
wyrywa
złą
na
trzech
twarzach
( i l . 7). T r z y
osoby
—
w
wzmac
zdrowym
Bergmanie,
duszę
ażeby pozostawić lepszą. M o ż e taką lepszą
my
przyszłości
przez
zmysłów".
N a s t ę p u j e opowieść o I n g m a r z e
kim
—
namalowanych
trzy
„szwedz
człowiekowi,
duszę
na
ujrzy
obrazie
m i m i k i , t r z y różne
20
sytuacje.
bywa
często
Najbardziej
cierpi fizycznie
olej/płyta
pilśń.,
I I . 7. Ciężar
i mimika,
f r a g m . t r y p t y k u n r 20, olej/płyta
pilśń., w y m . 37 X 28,5 c m
ten na
dole,
najmniej ten
239
U góry. U k ł a d y
różne
nastroje
zmarszczek
tych
(na dole) l e p i e j
na twarzach
osób. T e g o
charakteryzują
najbardziej
t e r a z n i e rozdrażniać
jeszcze
C z ł o w i e k p o w i n i e n zauważać u i n n e g o
bardziej.
człowieka na
t w a r z y różne l i n i e nastrojów. (...) O c z y l u d z i muszą
oglą
dać oczy
inne
go
i n n y c h ludzi, wyczuwać
słuchu.
wzroku
Zmysły
i słuchu
są
naszymi
powinniśmy
nadsłuchiwanie
przyjaciółmi.
wznosić
Zmysłom
kolumny
pamię
ci".
żyć w
nie
słyszymy
naukę, j a k t o t r z e b a
z g o d z i e ze s w y m i zmysłami. K i e r o w a n e
przez
naszą
wolę,
ucho
i
p r z e d s t r a s z n y m i nałogami —
w
siebie,
musi
mieszkanie,
ażeby
nałogowo
autor, poczem,
pomiędzy
Wyzbywa
się
się
na wodzie
giną w
I
człowieka
następny
obraz.
d w u ludzkich twarzy.
ginie
i powstaje,
jego
19. T o
fantazja.
Tak
jak
„Jednocześnie
ich
powstają
i
widzieć
i
z
której
słyszeć,
ale
rozwoju
człowieka!"
Bezpośrednio
nie w
po
swój
cierpień
silnego
Spróbujmy
przećwiczyć
obrazki
twarze
myślań
Na
Jak
—
nas
n p . zbliżyć
okazać
się
swoje
język".
jak
do
uczesania
Obrazy
poszcze
przysz
życzliwym,
sposób
pięknego
się".
ludzi uduchowionych.
„ B y ć m o ż e n i e są s y m p a t y c z n i , jacyś z a p a t r z e n i
li.
240
8. K o s m o n a u t a ,
olej/płyta
14
obrazie
uduchowionych?
znaleźć
tematy
się bez
z
dwie
ich roz
konfliktu.
44 w s p ó l n e o p ł a k i w a n i e kogoś j e s t p r z y
bo t w a r z e
(jak
odpowiedniej
przedstawia
zbliżone m o ż e obeszłoby
przy
płaczących mają
śmiechu)
bardziej
zaokrą
p o l i c z k i . Współczujemy
płaczącym, płacząc s a m i . Z b l i ż a m y
Oglądanie
pierwsze
pokoju
się d o s i e b i e
w
sie
pilśń., w y m . 38,5X29,5 c m
(sali
g o s p o d a r z ) kończy d e m o n s t r a c j a
(nie
chcą
maszerować,
zamknięte),
pionowa),
oszusta
na
osiągnięć
—
W
wiedzę
li.
A
typów:
ich krok
intensywnie
więc
nastro
jest
coś
—
jak
mówi
ludzi smutnych
niepewny,
patrzących
(ręce p o k o r n e , z d z i w i o n a
dłonie
(postawa
pozycja
i d l a odprężenia
gło
wido
piękne d o m y i m i a s t a — i szczyt l u d z k i c h
lot w
kosmos.
nauty, bohatera nowej
następne przedstawiają
żon
rozpoznawać
w
ludzi
Ilustracja
ki przyjemne:
nawet
sobie
rąk
uduchowienie, by
i p r a k t y c z n e u b r a n i e samego
czy
należy
się d o n i c h
„niemały w p ł y w g u s t o w n e
berecik
w
postrzegania
ruchy
k p i a r z a i myśliciela. „ G d y b y
były
jemniejsze
glone
uczą
l u d z i , a b y zbliżyć
w y , statyczność układu ciała) —
lekki
kontakt z
równoważyć
uczucia i silnego
u s p o s o b i e n i u . Otóż m a n a t o
Jakiś
nawiązując
kto umie
pogodnym
siebie.
w
Dalsze
nastroje
ręce.
t y m stwier
d z e n i u następuje r a d a p r a k t y c z n a — j a k być
przyjaznym,
s p o k o j n i e (...). M u s i przeżyć
jami".
wyrastają
gólnych m o m e n t a c h , lecz c h r o n i c z n i e . T o w i e l k a
łość
odbi
ślad
t a k ślady m i m i k i
Głowa
zewnętrznego.
twarzy
ślady
w
nad
glera".
wspólny
zależności o d n a s t r o j u c z ł o w i e k a " .
znów
d w a żywioły:
nimi
a wyrazem
„Więc
te
m u rzeczy. Czy m a
konklu
wśród
j e g o o k a też s z y b k i e j a k b ł y s k a w i c a .
Szczęśliwy
„trzeba
zależność
źle
zbolałej „ C z ł o w i e k
siedzących
głębokich
Oto:
wyjaśnić
się
A o t o żongler. „ R z u c a d o góry 6 p r z e d m i o t ó w i s z y b
k o j e łapie. R u c h y
chwili.
klucz
1
ból".
czło
na
t w a r d z i , nieustępliwi '.
t w a r z osoby
czułby
rzeką, w y p o c z y w a j ą c y c h
zapatrzeniem
klucznikiem? Nie!" —
a b y dokładniej
nastrojem
demonstruje
i
nastroju
swoje
zamykać
nie rozkradziono
być n a z i e m i w i e c z n y m
jających
pijaństwem,
rozsąd
człowieka
kłódkami, z a s u w a m i , r y g l a m i . „ T o
który
duje
o k o , ochronią
myśl
z b y t n i m s t r a c h e m o r z e c z y doczesne. O t o p o
stać z a r z u c o n a
wiek
rozwijać
z zasadami,
I I . 13 p r z e d s t a w i a
takim
otoczeniem.
Dalej
i
b i e , ale są to l u d z i e
obciążonego
drugim
pokoju,
o
trzeba
sobie
9. Patrol,
A
więc
wizerunek
kosmo
e p o k i ( i l . 8).
z
dużym
nabywać
stołem,
przez
widzimy,
gruntowne
olej/płótno, w y m . 3 7 , 8 X 2 8
cm
że
stu
1967 r .
W o j s k o jest d o b r e n a w s z y s t k o , zdaje się m ó w i ć
obrazek na i l . 9 pierwszy n a m a l o w a n y przez p. M a
l i n o w s k i e g o , w 1967 r . W o j s k o w a l c z y z przyrodą, n a ł o
giem, niezdyscyplinowaniem i lenistwem, a przede wszy
s t k i m b r o n i ojczyzny.
II.
10. Moi
krewni,
olej/płyta
pilśń., w y m . 39 X 28 c m
d i a . W t y m c e l u k o n i e c z n y jest n a świecie pokój ( z a t k a
n i e dłonią l u f y a r m a t n i e j ) . I n d y w i d u a l n e w y s i ł k i , a b y
p r z e z w y c i ę ż y ć niedoskonałość „dają w i e l e , a l e n i e t y l e ,
co z o r g a n i z o w a n a a k c j a oświaty, doskonała i s y s t e m a
tyczna".
II.
1 1 . Historia
uczuć
w mimice,
66 X 75 c m
olejj/płótno,
wym.
Następuje s e k w e n c j a o d z i e d z i c z e n i u , a w i ę c p r z e
k a z y w a n i u n a b y t y c h cech przyszłym p o k o l e n i o m . D l a
tego n a i l . 10 w i d a ć wspólny m i a n o w n i k w t w a r z a c h
t r z e c h pokoleń.
Z n ó w g a l e r i a t y p ó w . K a ż d y człowiek m a w ł a s n y
w y r a z p s y c h i c z n y . B a ! p o w i a d a a u t o r „ n a w e t koń p o
s i a d a swoją mądrą fizjonomię psychiczną".
N a i l . 11 w i d a ć t w a r z e : myślącą, cierpiącą, t w a r z
b a d a c z a , c z ł o w i e k a płaczącego, ironiczną, drwiącą, uś
miechniętą i śmiejącą się. T r z e b a umieć p o z n a w a ć n a
s t r o j e , układ z m a r s z c z e k i mięśni, p r z y g l ą d a ć się. T o k o
n i e c z n e „ b o przecież c z ł o w i e k c z ł o w i e k o w i też rzeźbi t w a r z " .
O s o b i s t e doświadczenia a u t o r a , co i r a z dają znać
0 sobie. O t o w i ę c o b r a z k o w a opowieść o r o l i d z i a d u n i a
( i l . 16—18) ilustrująca treść n a p i s a n e g o u t w o r u . „ D z i a dziuś o d g r y w a
niemałą rolę
w wychowaniu
dzieci.
Kształtuje o d p o w i e d n i o c h a r a k t e r d z i e c k a (...) b r o n i go
p r z e d straszną g ł o w ą z a r a z y , p r z e d p o r y w a c z a m i d z i e c i ,
przed
w y r a f i n o w a n y m terrorystą
współczesnej
epoki,
przed s t r a s z n y m i s k u t k a m i w o j e n . W n u k w y c z u j e życz
l i w e b i c i e serca d z i a d z i a — w y c h o w a w c y i z a w i e s i m u
na m a r y n a r c e Złoty K r z y ż Dobrego w p ł y w u
Wycho
wawczego".
N a zakończenie seansu p a n M a l i n o w s k i p r o p o n u j e
t a k i e ćwiczenia: „ P o s t a r a j się w s k u p i e n i u upodobnić
swoją twarzą do j e d n e j z t w a r z y w y s t a w i o n e j w t e j
i z b i e . T o z n a c z y upodobnić swoją minę i z a c h o w a n i e się
1 określić w przybliżeniu s w ó j nastrój p o każdej z m i a n i e
o b s e r w o w a n e j o s o b y . N a l e ż y brać p o d u w a g ę sposób
p a t r z e n i a sposób z a m y k a n i a u s t , m a r s z c z e n i a czoła i w
j a k i e j p o z y c j i z n a j d u j e się g ł o w a i s z y j a osoby z r y
s u n k u " . Następnie każde przyjrzeć się g r u p i e 12 o b r a
zów, określić nastrój każdej z p r z e d s t a w i o n y c h osób
i o d p o w i e d z i e ć w j a k i sposób należałoby zbliżyć się d o
n i e j . Jeśli się tego n a u c z y m y , b a r d z i e j będziemy s i e b i e
szanować. N i e będziemy w i ę c strzelać do k o n d u k t u p o
g r z e b o w e g o , a n i używać d z i e c i do różnych r o z g r y w e k
między s t a r s z y m i . N i e będą ginąć żołnierze, i „ludzie
n i e będą w n i e z g o d z i e r o z r y w a ć n a c z t e r y s t r o n y świata
w y g o d n e g o m a t e r a c a z i e m s k i e g o , zamieniając się w k o
n i e r o b o c z e " — co p r z e d s t a w i a i l u s t r a c j a .
K o n i e c . P a n M a l i n o w s k i uśmiecha się, p y t a o w r a
żenia. Jest p e w n y s w y c h r a c j i , a l e p r z e c i e ż chciałby
usłyszeć i c h p o t w i e r d z e n i e . P o k a z u j e s w ó j d o r o b e k p i
s a r s k i . M a ł y , n i e p o z o r n y , w n i e c o już w y t a r t y m u b r a
n i u . . . śmieszny? N i e , n i e śmieszny. Żadna p a s j a l u d z k a
n i e jest śmieszna. Zwłaszcza g d y w y n i k a z a u t e n t y c z
n e j p o t r z e b y , g d y staje się c i ę ż a r e m i w y z w o l e n i e m ,
g d y w y r a ż a osobowość człowieka. Oczywiście, t a k n a
z i m n o , z d a l e k i e j p e r s p e k t y w y , można p o w i e d z i e ć o t y m ,
co zrobił: n a i w n e , można zganić b r a k p r e c y z j i myśli,
p o m i e s z a n i e p r z y c z y n ze s k u t k a m i , u p r o s z c z e n i a i o d
k r y w a n i e p r a w d b a n a l n y c h . Można, a l e t a k i e podejście
s c i e n t y c z n e p r z e d e w s z y s t k i m o g r a n i c z y nas s a m y c h . W
doświadczeniu M a l i n o w s k i e g o w a ż n a jest d l a m n i e jego
p o s t a w a , j e g o e m o c j o n a l n y sposób r e a k c j i n a zło n a
szego świata. M i m o , a p o części i dzięki „ n a i w n o ś c i "
s t a j e m y się b o g a t s i , słysząc w y w o d y a u t o r a , oglądając
j e g o p r a c e i chłonąc atmosferę tego d o m k u :
mamy
b o w i e m do c z y n i e n i a z ludzką pasją z c z ł o w i e k i e m d o
b r y m , o g a r n i ę t y m w o l ą zbliżenia l u d z i i rozładowania
k o n f l i k t ó w . P r z y t y m dociekliwość i r z e c z y w i s t y , w i e l o
s t r o n n y t a l e n t W ł a d y s ł a w a M a l i n o w s k i e g o każe n a m za
dumać się n a d m o ż l i w o ś c i a m i t w ó r c z y m i , k t ó r e t k w i ą w
człowieku, n i e zawsze rozwinięte, n i e z a w s z e s z k o l o n e .
241
T
II.
12. Pyszalkowaty
bezwzględny,
olej/płyta
pilśń., w y m . 29 X 40,5 c m
II,
14. Pogodni,
olej/płyta
pilśń., w y m . 28 X 40 c m
19
"V» »
5
•fi.
>" / . i
' ш^к&егиг » л * '
i'ft!*' ^A ' / » Д Sr
>J-.';7
фе
1//
-
-'j?
fie /?!'/*/*,
1
»,w w
- *-irvj'
,
il't?egro,'. V
- ' i ,'»/
>w
11 an- i
't w, #Д> «
J - A T /г
«5
••-V-
:
19.
i
4
" " ^ M < # ' V T Ż
20.
w a
Malinom
245
4
P R Z Y P I S Y
U r . 28.10.1909 r . w e w s i C i e l a k o w o , k . N i e ś w i e ż a
( o b e c n i e Z S R R ) , ojciec K o n s t a n t y był b u c h a l t e r e m w
s t a r o s t w i e . W r a z z r o d z i c a m i i r o d z e ń s t w e m (5 dzieci)
przyjechał w 1917 r . d o P o l s k i . S k o ń c z y ł średnią Szkołę
Rolniczą w Ż y r o w i c a c h (1932), p o c z e m p r a c o w a ł j a k o
t e c h n i k r o l n y w majątku n a P o d l a s i u . Z d e c y d o w a ł się
j e d n a k n a dalszą naukę. P r z y j e c h a ł d o W a r s z a w y , c h o
dził n a W s z e c h n i c ę Polską, m a t u r ę zdał w 1935 r . R o z
począł, j a k o w o l n y słuchacz, s t u d i a n a w y d z i a l e f i l o l o g i i
p o l s k i e j U . W . W czasie o k u p a c j i p r z e b y w a ł w P r u ż a n a c h
u o j c a i p r a c o w a ł t a m j a k o n a u c z y c i e l , p o t e m został
w y w i e z i o n y n a r o b o t y do N a d r e n i i . Ożenił się w 1943 r .
Z a r a z p o w o j n i e wrócił do k r a j u , pracował w G r y f i
nie, poczem podjął r e g u l a r n e studia, n a j p i e r w n a u n i
w e r s y t e c i e łódzkim, później w a r s z a w s k i m . P o l o n i s t y k ę
ukończył u p r o f . Z . J a k u b o w s k i e g o w 1957 r . O d t e g o
c z a s u u c z y w P r u s z k o w i e . O d 1970 r . j e s t n a e m e r y t u
r z e . W 1975 r . o t r z y m a ł „ Z ł o t y K r z y ż Z a s ł u g i " .
1
Pisze w i e r s z e , u t w o r y m u z y c z n e i m a l u j e ( m n i e j
w i ę c e j o d 1967 г.). N a u c z y ł się s a m grać n a s k r z y p c a c h
i a k o r d e o n i e . J e g o 10 u t w o r ó w m u z y c z n y c h z a r e j e s t r o
w a n o w Z a i k s i e . N a k u r s a c h o r g . p r z e z K u r a t o r i u m uczył
się p r o w a d z e n i a zajęć m u z y c z n y c h i uzyskał u p r a w n i e
n i a . W y d a ł 6 t o m i k ó w p o e z j i , m a w rękopisie d r a m a t ,
powieść kryminalną, w i e r s z e i prozę.
* W ł a d y s ł a w M a l i n o w s k i , członek K l u b u L i t e r a t ó w
N a u c z y c i e l i . Poezje,
t . I , Stołeczny D o m K u l t u r y N a u
c z y c i e l a , (bez d a t y ) . T y t u ł w i e r s z a Niepokój
wzwyż
II. 21. Fragment
P o n a d t o p. M a l i n o w s k i jest a u t o r e m h y m n u Szko
ły n r 215 w W a r s z a w i e .
A b y w y r a ź n i e w y e k s p l i k o w a ć s w e myśli, z a p e w n e
w o b a w i e , że w z d e n e r w o w a n i u m o ż e je n i e p r e c y z y j n i e
w y r a z i ć , p . M a l i n o w s k i napisał t e k s t wyjaśniający, n a
z w a n y „ k o m e n t a r z e m " i p o w i e l i ł go. Pisząc t e n artykuł
korzystałem z a r ó w n o z tego t e k s t u j a k też i k o m e n t a r z
n a g r a n e g o n a taśmę i p u s z c z a n e g o w czasie oglądania
o b r a z ó w o r a z z w y p o w i e d z i w czasie n a s z y c h r o z m ó w
W 1974 w z i ą ł udział w ogólnopolskim k o n k u r s i e
plastycznym p.n. „Mój region w ХХХ-leciu P R L " . O t r z y
mał wyróżnienie.
Zaczął w y s t a w i a ć tuż p o w o j n i e . R y s o w a ł w ó w c z a s
k a r y k a t u r y i w ł a ś n i e j e w y s t a w i ł w 1946 r . w czasie
p o b y t u w G r y f i n i e (zachował się afisz w y s t a w y w T o v.
Muzyczno-Literackim „Promień").
P i e r w s z y t o m p o e z j i , Strzały niewolnika,
z własny
m i r y s u n k a m i , w y d a ł w 1939 г., nakładem F . H o e s i e c k a
W rękopisie m a p. M a l i n o w s k i w i e l e u t w o r ó w l i t e
r a c k i c h oraz j e d e n „synkretyczny", b o w i e m n a każdej
s t r o n i e znajdują się r y s u n e k P r u s z k o w a , t w a r z z o d
p o w i e d n i m wyrazem, nuty, kolejny odcinek
powieści
k r y m i n a l n e j , w i e r s z , powieść r y s u n k o w a ( v i d e i l . 30, 31)
J e d e n z w i e r s z y nagrał H e n r y k B o u k o ł o w s k i i a u
t o r chętnie p u s z c z a s w y m gościom tę taśmę. P o m i j a j ą c
z n a k o m i t e w y k o n a n i e , t r z e b a przyznać, że w i e r s z w c i ą
ga, słuchałem go z dużym z a i n t e r e s o w a n i e m .
Z t o m u O c f i r j c s o m / przerażeniem,
W a r s z a w a b.d
(Poezje,
t. V I ) .
3
4
5
0
7
8
mieszkania Władysława
Fot.: j . Swiderski
246
Malinowskiego