-
https://cyfrowaetnografia.pl/files/original/28da6c9d256377e85e2a6283890692d3.pdf
f324458279ab05108e4f8021455f3f25
Dublin Core
The Dublin Core metadata element set is common to all Omeka records, including items, files, and collections. For more information see, http://dublincore.org/documents/dces/.
Title
A name given to the resource
Polska Sztuka Ludowa - Konteksty
Text
A resource consisting primarily of words for reading. Examples include books, letters, dissertations, poems, newspapers, articles, archives of mailing lists. Note that facsimiles or images of texts are still of the genre Text.
Dublin Core
The Dublin Core metadata element set is common to all Omeka records, including items, files, and collections. For more information see, http://dublincore.org/documents/dces/.
Relation
A related resource
oai:cyfrowaetnografia.pl:publication:3002
Date
A point or period of time associated with an event in the lifecycle of the resource
1998
Identifier
An unambiguous reference to the resource within a given context
oai:cyfrowaetnografia.pl:2806
Title
A name given to the resource
"Obce" wyznania w Widzach i Brasławiu / Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1998 t.52 z.1
Description
An account of the resource
Polska Sztuka Ludowa - Konteksty 1998 t.52 z.1, s.64-68
Creator
An entity primarily responsible for making the resource
Gieryszewska, Krystyna
Language
A language of the resource
pol.
Publisher
An entity responsible for making the resource available
Instytut Sztuki PAN
Format
The file format, physical medium, or dimensions of the resource
application/pdf
PDF Text
Text capture metadata for PDF documents
Text
„Obce" wyznania w Widzach
i Brasławiu
Krystyna Gieryszewska
z wiary na wiarę. Gdzieś jest powiedziane: W każdej wierze
Witebszczyznę, w porównaniu z innymi rejonami Białorusi,
sprawiedliwy jest miły Bogu - w ruskiej, polskiej, w niemiec
można uznać za teren tradycyjnego układu wyznaniowego. Przy
kiej, w żydowskiej, w cygańskiej, w tatarskiej - wszystkim tym
rost gmin nowych wyznań nie przekroczył liczby parafii kato
narodom Bóg dał wyznanie i język i pismo własne. A subotlickich, jak to się stało w pozostałych obwodach (poza Grodzieńnikom i baptystom Bóg nie dał języka. A diabeł głupi, on wy
szczyzną, gdzie katolicyzm dominuje nawet nad prawosławiem).
myślił im tylko wyznanie. Amen." (Pawluczuk, 1972:227)
Prawosławni i katolicy nadal stanowią większos'ć na tych tere
nach. Wśród wyznań, które ostatnio pozyskały dużą liczbę wy
„Baptyści i wszystkie inne sekty, znaleźliście sobie wyzna
znawców, szczególnie interesujący jest rozwój nowych odłamów
nie, a językiem naszym mówicie. Więc piszcie i mówcie po bapprotestantyzmu.
tysku, wtedy powiem, iż wiara wasza jest od Boga, a tak od dia
bła" (Pawluczuk, 1972:227).
Protestantyzm na terenach powiatu brasławskiego pojawił się
W wielowyznaniowej społeczności Widz znamię obcego
już w połowie XVI wieku (Hedemann, 1930:57, wspomina
przypisane zostało osobom, które należą do nowych grup wyzna
0 zborach helweckich w Ikaźni i Widzach), ale pamięć o tych in
niowych. W rozmowach na temat „baptystów", „jegowitów",
nowiercach nie przetrwała w świadomości mieszkańców Bra„ewangelików" odradzają się - tradycyjnie przypisywane „ob
sławszczyzny. Od XVII wieku nastąpił wpływ ruchu pietystyczcym" - opowieści o demonicznym, zbrodniczym charakterze
nego na rozwój protestantyzmu; jego działacze przeciwstawiali
nieznanej religii. Wymieniane cechy religii „na opak" potwier
się sformalizowaniu religijności, podkreślali rolę wewnętrznej,
dzają charakterystykę zawartą w Megalomanii narodowej Jana S.
indywidualnej pobożności, opowiadali się za rygoryzmem mo
Bystronia. Mieszkańców - muzułmanów, prawosławnych, staroralnym oraz rozbudowali tendencje misjonarskie. Uznawali, że
wierów i katolików - łączyła formuła Boh adzin, tolko wiermnoobowiązkiem każdego chrześcijanina jest nie tylko czytanie, ale
ha. Jakie miejsce przysługuje baptystom, opisał widzki nastaw
1 głoszenie Biblii. Grupy, które powstały w wyniku tych prze
nik: Eta my adabrajem wsje wiery ispowiedanije, lubyje kakije,
mian, zwracały się przeciw Kościołom protestanckim, zarzuca
kto by co nie diełał - kromje baptistow [tłum. „Pochwalamy
jąc im połowiczność, niekonsekwencję i kompromis ze „świa
wszystkie wiary wspomniane (tj. starowierów, katolików, prawo
tem". Dziś także można to uznać za główne idee nowych wyznań
sławnych, muzułmanów - KG), jakiekolwiek, kto by co nie czy
chrześcijańskich.
nił - poza baptystami."].
W obecnej strukturze wyznaniowej Białorusi odgrywają rolę
Obraz mityczny tworzą nie tylko tradycyjne wątki związane
głównie trzy grupy religijne powstałe z tego nurtu: Kościół bap
z wizją kultu „na opak", ale także - z wizją cech idealnych, przy
tystów, zielonoświątkowców (piacidiesiatnikow) oraz świadko
pisywanych wspólnotom „rajskim", takich jak: braterstwo, po
wie Jehowy (uważani za jedno z najaktywniejszych ugrupowań).
sługiwanie się czystym językiem, znajomość Księgi, pięknych
W kulturze tradycyjnej swoi przeciwstawiani są obcym na
modlitw, uzdrawianie, wielka pobożność, przestrzeganie suro
płaszczyźnie mitycznej, dualizm zachowany w wierzeniach słu
wych zasad etycznych; podkreślana jest młodzieńczość, uducho
ży do interpretacji i klasyfikacji zachowań. Powiązane jest to
wienie członków wspólnot. Z opinii na temat sekt można wyczy
także z poglądem, że nacja to znaczy wiara i język (Pawluczuk,
tać zarówno obawy mieszkańców Widz w stosunku do członków
1972:226-227; Engelking, 1996). Dlatego w zanotowanych
nowych wyznań, jak i wskazówki, co do siły, która ich do tych
wątkach wierzeniowych powstanie nowej religii oznacza po
nowych grup przyciąga. Ten inny, pozytywny obraz obcego i je
wstanie nowego języka i nowego narodu.
go religii w tradycyjnych wierzeniach - pominięty przez Bystro
[Od czasów wieży Babel ludzie] „porobili się niemcami,
nia - dotychczas w polskiej etnologii analizowali: Z. Benedyktotalianami, polakami, francuzami, turkami, żydami, jak komu
wicz (1987), L. Stomma (1986), A. Cała (1987).
z mowy wypadło. Byli między nimi tacy, co zupełnie gadać nie
Do stałych wątków opisujących religię „na opak" należą wie
mogli - i ci niegadający poszli na niedowiarków, są tak do tego
rzenia związane ze zbrodniczymi działaniami przypisywanymi
czasu" (Kolberg, 1962:8-9). No i zmieszał Pan Bóg języki i tyle
teraz religiów. I Litwiny, i Polaki, i Francuzy, i te rozmaite (sta ogólnie wszystkim „baptystom" i „jegowitom":
Te ludzie oni mogą nawet zabić swego dziecka, jeśli im cokol
roobrzędowiec, 1. 90, rej. wileński, Litwa).
wiek przemyśli się, dla dziecka krew przelać oni nie dadzą, rai
Brak własnego języka, „ponadnarodowość" wyznania jest
Pan Bóg dał temu dziecku śmierć - niech on umiera. Oni nit
przyczyną, dla której nowe wyznania postrzegane są jako religie
chcą w ogóle żadnego leczenia - raz dziecko zachorowało, on
diabla, a brak „mowy" oznacza brak wiary w Boga (por. Zowmusi umrzeć, bo tak Bóg chce. (...)
czak, 1994:75-107; szczególnie str. 81-83, tam odniesienie do
- Czy u nich przy zmarłych też są płaczki ?
źródeł; Engelking, 1996:177-183; Życzyńska-Ciołek,
- U nich płakać nie wolno - raz Pan Bóg zabrał to on tak
1996:203-207). Tak ocenił to jeden z „teologów" sekty grzychciał, trzeba zgodzić się woli Bożej. Mówią, że nawet mogą za
bowskiej na Białostocczyźnie:
bić swoje dziecko czy matkę, czy coś czy jakiś sen, czy oni coł
„I tak bracia i siostry, jak u gospodarza są różne zwierzęta,
przemyślą i oni nie żałują, nic.
tak u Boga - różne wyznania i języki zmieszane jeszcze w Babi
„Przelanie krwi" wspomniane w tej rozmowie odnosi się do
lonie. U gospodarza dużo różnych zwierząt, ale żeby on chciał
przestrzeganego przez świadków Jehowy zakazu transfuzji. Ale
zrobić owcę z kozy - nie może. Tak nie może człowiek przejść
1
2
3
4
5
64
�gi wnosjat, podatki u nich wysokie. (...) Szto oni tam diełajut, eto
motyw poświęcenia - ofiary złożonej z własnych dzieci - powtabyło siekrietno. (...) W Daugapijs tam straszno rieligii, mnoga.
rzasię także w innych wypowiedziach. W rozmowie pojawia się
Tam ja instytut konczał, tam po tri dnja nie wychodili z etoj moobraz rzezi niewiniątek, a rozmówczyni jest przekonana, że
lieny. Szto oni diełajet - ciort ich znajetj...) Eto niegodna wiera.
krwawe ofiary są skutkiem rytuałów, które doprowadzają człon
Eto nieprawilno, gasudarstwo zaprieszczjło.
ków sekt do szaleństwa; stają się od nich nienormalni.
Ljudi sumasszedstwymi, nienormalnymi stanowiatsja, ot mo- Z: Tot i Ijudiej mało znajet potomu szto eto zaprieszczono.
lieby, ot etich - nienormalny. Oni prinosjat żertwu - swoich rod- M: Eto skrytno, nikowo nie dopuskajet.
stwiennikow, swoich dietej, szto etu za religju, wot eto słuszala. Ż: I ljudi nie goworjat. Potomu szto bojatsja siebja raskazat.
Eto było zaprieszczieno i sudili. Eto zaprieszczieno gosudar-Oni nie priznajut szto oni baptisty.
stwiem, w Rosji to było (...). Baptisty żertwu prinosili - to dieM: Oni nikowo nie dopuskajiet, poka nie wojdiosz w obszczitionki malienkich cztoby unicztożit... [tłum. Ludzi obłąkanymi, nu.
nienormalnymi czynią, od modlitwy, od tych - nienormalny. Oni
[tłum. M: No baptysta no on tak nic, no ale sześćdziesiatniki
przynoszą ofiarę - swoich krewnych, swoje dzieci, że to za reli
...Czytałem w gazecie, że to zostało przez państwo zakazane.
gię, ot tak słyszałam. To było zakazane i ich sądzili. To było za
W Mińsku to było. Dochodzi do szaleństwa. Do samobójstwa
kazane przez państwo, w Rosji to było. Baptyści przynosili ofia
doprowadzali poprzez modlitwę. Tu na Białorusi. To jest działal
rę-dzieci maleńkie chcieli zniszczyć.]
ność podziemna, wpłacają ogromne pieniądze, podatki są u nich
Nastrój zagrożenia nowymi wyznaniami wzmacnia przekowysokie. To, co oni tam robią, jest sekretne. W Daugavpils tam
lie, że na czele sekty stoi dyktator, którego wszyscy ślepo słu
strasznie dużo religii. Ja tam kończyłem instytut, tam po trzy dni
chają:
nie wychodzą z tej świątyni. Co oni robią - czort ich wie. To nie
godna wiara. To jest nieprawne, państwo zakazało. Ż: To i ludzie
-Au nich we wspólnocie kto jest najważniejszy, co robi dla
mało znają dlatego, że zakazane. M: To skrycie, nikogo nie do
nich?
M: Samyj starszij diktujet kak diktator! Szto nada diełat, szto puszczają. Ż: I ludzie nie mówią. Dlatego, że oni boją się o tym
nada priniesti. [tłum. Najstarszy (tj. najważniejszy) kieruje jak rozmawiać. Oni nie przyznają się, że są baptystami. M: Oni ni
kogo nie dopuszczają, dopóki nie wejdziesz do wspólnoty.]
dyktator. Co należy robić, co należy przynieść].
Rozmówcy starają się podnieść rangę swoich opinii przez
W rozmowie na temat nowych sekt pojawia się także postać
odwoływanie się do mediów: prasy, radia, telewizji.
prezydenta - obrońcy starych religii i sędziego bluźnierców:
Wśród cech pozytywnych' składających się na obraz mitycz
WZaslawiu jest stancja, oni dojezżajut z Mińska, kak oni wy
mazali, wypoćkali, obrazy porwali. Eto było kolo Mińska w Za- ny nowych sekt, podkreślane jest szczególnie braterstwo, więź
slawiu, baptyści zdziełali, eto po radju gawarili. Cerkow obwa łącząca ich członków. Ta cecha w połączeniu z wizerunkiem oso
rowali, obłamali, wymazali balotom, łojem. Priezydent nakazał by młodej, mówiącej modlitwy pięknym językiem, znającej
ich najci i ukarać srogo. Oni gowarjut, wy wiericie Marii, wy Księgę, potrafiącej uzdrawiać - nadaje członkom sekt cechy
wiericie w bumagi. Oni zabiwajet. (połowiczna: prawosławno- świętych.
katoliczka). [tłum. - W Zasławiu jest ich siedziba, oni dojeżdża
U ich siostry, bracja. Oni znajetie, kakije drużnyje, ot, priją z Mińska; jak oni wymazali, wypaćkali, obrazy porwali. To
mierno, jeśli umierła ichnia... no... baptistka... Oni zawut jejo
było koło Mińska, w Zasławiu, baptyści to zrobili, to w radiu
„sjestra nasza". A jeśli muższina umierl, tak eto „brat". I oni tak
mówili. Cerkiew otoczyli, zrujnowali, wymazali błotem, tłu
swaczone, wsjo, drug drugu pamagajet tagda. (...) Maładyje, let
szczem. Prezydent nakazał ich znaleźć i ukarać srogo. Oni
po pietnadcat, po szesnadcat, wot oni uże takije gramotnyje...
mówią, wy wierzycie w Marię, wy wierzycie w papiery. Oni za
Wsjo u ich krasiwo, oczeń krasiwo molutsja. Wot u ich nie to szto
bijają.]
pa słowiański tam i szto, a tak o... prosto czistyjjizyk i wsjo, ipajutpieśni... (starowierka). [tłum. U nich siostry, bracia... Oni, wie
„Mityczny" charakter przybiera wiedza na temat związków
cie, tak zaprzyjaźnieni, że ot, na przykład, jeśli umarła ich... no
pomiędzy poszczególnymi grupami religijnymi oraz ich liczeb
baptystka... Oni ją nazywają „siostra nasza". A jeśli mężczyzna,
ności:
Jegowy to są baptysty - ale ich jest coś piąć rodzajów. Jego- to on jest „brat". I oni tak spowinowaceni, przyjaciel przyjacielo
wity to ja nie wiem, czy to nie same najgorsze. Jewangeliści to do wi pomaga zawsze. Młodzi, lat może po piętnaście, po szesnaście,
protestantów są podobne, ja tak liczę. To są Jewangelisty, ale ich a oni już tacy wykształceni...Wszystko u nich piękne, przepięknie
się modlą. Ot tak u nich nie ma, że po słowiańsku tam i że, ale tak
jest coś pięć rodzajów. (Muraże). Ksiądz Nowak mówił o tych
o... całkiem czysty język, i wszystko, i śpiewają pieśni...]
sektach w kazaniu, że ich tu miliony są na Białorusi.
Rozmówcy opisują rytuał przejścia na nowe wyznanie zgo
Potwierdzeniem przynależności do wspólnoty jest udział we
dnie z wyobrażeniami religii „obcej", której wyznawcy wyśmie
wspólnych obrzędach, świętach, życiu religijnym, do którego wają i niszczą przedmioty kultu.
w przypadku katolika - należy przyjmowanie sakramentów. Mo
To córka tej kobietki, zdjęła obrazy i podeptała nogami,
jej rozmówczyni - katoliczce - przez 40 lat nie udzielano roz
mówi, że to bałwany, ale może to plotka, to ludzie mówią, a lu grzeszenia. Jak sama powiedziała, czuła się przez to obca, „ciudzie to różnie mówią. (...).
żaja". Przeczytawszy plakat ewangelików w Brasławiu, postano
W Widzach nie zanotowano takiej opinii w odniesieniu do
wiła pójść na spotkanie do klubu. W społeczności wielowyzna„miejscowych" wiar, choć sądy takie funkcjonują wśród mie
niowej dość często praktykuje się uczestnictwo w obrzędach in
szkańców pobliskich wsi:
nego wyznania. Jej kontakt z ewangelikami trwał około roku. Po
Jak się przechodzi z polskiej wiary na starowierską, to trzeba rozmowie z księdzem, spowiedzi i rozgrzeszeniu powróciła do
Kościoła rzymskokatolickiego. Poniższe fragmenty pochodzą
różaniec swój rozerwać i pod nogi poszargać i tak przejść po
z rozmowy, którą przeprowadziłam z nią w Brasławiu.
nim. Swojej wiary się wyrzec. (Nowa Wieś).
Sektę określa przede wszystkim sekretne działanie jej człon
- Ja uwidzieła plakat. „ Wozwraszczenije Bohu " [Powrót do
ków oraz ich izolacja od ogółu - tak można podsumować charak
Boga]. Takaja krasiwaja rekliama. A mienia w kościół nie priniterystykę podaną przez mieszkańców Widz.
majet, w spowiedzi. Ja takaja lisznaja [gorsza]. „Wozwraszcze
M: No baptist no ni szto, no wot eti sziestdiesjatniki... Ja czi- nije Bogu". Ja nadała chodzit. Ja chodziła tak pot goda. Tam
tał po gazietu, eto gosudarstwo zaprieszczieno. Eto w Mińskie. ocień charaszo, tam protiw Boga niciewo nie była. Nu prawilno
Do sumassziestwa dochodit. Do smiertiubijstwo dowodili pri oni nie kriszczitsia, oni się nie żegnają, noszą krzyż, ale się nie
molienie. Tut w Białorusi. Eto podpolno dielajut, i bolszyje dien- żegnają (1. 60, Brasław).
65
�Udział mojej rozmówczyni w praktykach religijnych nowego
ruchu nie został zakceptowany przez tradycyjnie myślącą część
mieszkańców. Oni dzielą świat według zasady, o której już
wspomniałam: przedstawiciele nowych wyznań przynależą do
„obcych".
- Co pani sąsiedzi mówili jak pani zaczęła chodzić do ewan
gelików?
- No widzicie sąsiedzi - oni takije liudzie - tak naprimier są
siadka - ona so mnoj nie rozgawarywała. Ja jej sprasziwaju
„Pociemu ty so mnoj nie rozgawarywajesz?". A ona skazała:
„A za wiem, potomu szto ty do ewangelistów chodzisz, ja w ko
ściół-nu kak". Ja ciustwuju siebia ciuzoj. Do spowiedzi nie prinimat - wsie łiudzi chodziat, mnie chociat izbit swojej duszu a tut wozwraszczenije ot Boga. A tut mole mienia ponimat i tak
ja sjuda kinułas.
Rozmówczyni po raz pierwszy spotkała się z kultem,
w którym nacisk jest tak mocno położony na indywidualne prze
życie i kontakt z Bogiem. Niezwykła jest także dla niej strona
widowiskowa obrzędów, w których uczestniczy:
U nich takij bołszij kriż, oni goworiat, produmajcie wsie swo
je griechi, eto spowiedź. Napiszicie wsie kakije griechi, napiszicie na bumażkie. A tiepier pribiwajcie ich k kriżu. Wziali mołotok, bołki i etije bumaźki, swoje griechi pribiwałi. Kakaja u nich
spowiedź - wy znajecie ja tak płakała tam, tak nada produmac.
Największe rozbieżności pomiędzy nowymi a tradycyjnymi
wiarami istnieją w stosunku do świętych wizerunków i symbolu
krzyża. Dyskusja wokół wizerunków ujawnia, jak silnie zakorze
niona jest tradycyjna interpretacja tych symboli religijnych. Roz
mówczyni, choć unikała komentarzy na temat świętości samego
wizerunku i jego kultu, podkreśliła aspekt emocjonalny związa
ny z wyobrażeniem istoty świętej.
Ja zachodziła do sąsiedki ewangeliczki, patom ona mienia.
Ona skazała: u ciebia obrazy. Ja jejo skazała: charaszo ty znajesz, u ciebia fotografija twojej mamy. Ty jej porwiosz, iii szto
sdziełasz, to mama twoja. Anaż mama, Matka Boska, kak ja mogu jej fotografiju pocierać."
Rozmówczyni nie godzi się na podpowiadaną jej interpreta
cję Krzyża Chrystusa jedynie jako narzędzia zbrodni.
Mnie pytali ewangeliki pociemu ja ciełuju krit Jeśli wasziewo syna ubijut z pistołieta, to wy budziecie ciełowac pistoliet?
Niet, to pociemu wy cielujecie kriź? - oni pytali. No ja skazała,
szto jeśli oni by pribili do kriźa, ja budu ciełowac kriż, jeśli
w ziemli budziet pochoronien, ja budu ziemliu ciełowac. No oni
tak pocitajet kriż - oni nie całowali.
Udział w praktykach religijnych u ewangelików nie był jed
nak odczuwany przez rozmówczynię jako „prawdziwy", odpo
wiadający jej potrzebom. Wewnętrznie nadal trwała w przekona
niu często powtarzanym przez mieszkańców Widz, że wiary nie
należy zmieniać. Dopiero spowiedź w kościele, w którym zosta
ła wychowana, dała jej poczucie realności sakramentu.
Ja chodziła ewangelistom, no mnie ponrawiłas, ja z cistoj duszoj chodziłam, ja griechy swoje produmała, no wsio, no ja ciemu to nie mogła spac, ja płakała, dumała. (...) Nu ja muciłas,
muciłas, płakała i poszła z wnuczkoj do księdza Stefana, ja ska
zała, szto mnie nie prinimajet do spowiedzi potomu szto ja biez
sliuba, 40 Het ja nie była u spowiedzi. (,..)Nuwy znajecie, ja scitała siebie, szto ja nikomu nie nużna. Ja ocień błogodarno pro
boszczowi, on na wtoroj dzień mnie wyspowiadał, no za sorok
liet.
Rozmówczyni po powrocie do Kościoła rzymskokatolickiego
utraciła kontakt z osobami z Kościoła ewangelików, ale z jej wy
powiedzi można sądzić, że nie w pełni czuje się również związa
na ze społecznością, do której powróciła, nadal ma poczucie ob
cości, pomimo możliwości pełnego udziału w życiu religijnym.
No tiepier ja nikakoj swiazi z nimi [ewangelikami], nikakoj
swiazi nie imiejut. No moja sasiedka, z kotoroj ja chodziła, kak
66
ona uwidzieła, szto ja chożu w kościół, ona nie zachodzit mienia,
nie goworit mienia. Ja ciużaja.
Mieszkańcy Widz opisywali jako harmonijne i zgodne
współistnienie w ich mieście wielu wyznań. Te deklaracje często
łączyły się z opinią, że najważniejsze, jakim ktoś jest człowie
kiem - niezależnie od wyznania. W czasie prześladowań religij
nych i propagowania ateizmu kontakty związane z przynależno
ścią do wspólnoty wyznaniowej zostały zachwiane, grupy reli
gijne doświadczyły represji, dążono do podważenia autorytetu
duchownych. W Widzach dotknęło to szczególnie katolików
i muzułmanów - zostały zniszczone ich świątynie. Społeczność
katolików zachowała w pamięci przejawy nielojalności, donosicielstwa, dewastacji kościoła przez osoby z rodzin katolickich.
Te wydarzenia przyczyniły się do odejścia kolejnej, młodszej
rozmówczyni ze wspólnoty katolickiej i przyjęcia przez nią no
wego wyznania).
- Czy są tu [we wsi niedaleko Widz] jeszcze jakieś inne wia
ry?
- Jest tylko jeszcze jedna wiara, których przedstawicielem je
stem ja - świadek Jehowy - Swidziciełi Jegowy po polsku. To ja
już znam ta religię, ja porzuciłam swoją katolicką religię.
- Dlaczego pani tę religię porzuciła?
- Dlaczego ja porzuciła ta religia, w której ja była, religia ka
tolicka nie odpowiadała temu, co musiało być w połuczenii Jezu
sa Chrystusa i po Biblii świętej. Ja dawno już, mnie 47 lat
(...).Nas odbiwali od religii, nas uczyli w szkole, że Boga nie ma,
nic nie ma. Wszystko to jak mówiło się, no nam dzieciom... my ta
kie byli roz... w szkole jedno w domu jedno, a jak my widziml
Ja dawno zamyślała się nad tym wszystkim - to samo katoliki... jawiem, że w szkole bardzo..., mamusia zaprowadziła nas do
kościoła, raz w roku było tak, i to tajkiem, do spowiedzi. I te sa
me sąsiadki, te same katoliczki... do nauczycielki mówi, że mama
zaprowadziła do spowiedzi nas wszystkich czworo. Jeżeli wy katoliki, jeżeli wy chrześcijaniny - to jak wy możecie tak robić.
Ale nie tylko donosicielstwo sąsiadek katoliczek stało się
przyczyną odejścia ze wspólnoty. Według rozmówczyni Kościół
ukrywa, że w życiu pośmiertnym nie będzie już męki, a dla
wszystkich, którzy żyją zgodnie z Księgą, przeznaczony jest raj.
Stąd tak ważna jest znajomość i posiadanie Biblii. Według tej ne- j
ofitki pośrednictwo księdza powoduje, że nie można mieć pełne
go dostępu do wiedzy, która jest w Piśmie Świętym. Wydaje się,
że opinia ta nakłada się na tradycyjne wierzenia związane z te
kstami pisanymi, a szczególnie z wierzeniami o czarnoksiężni
kach, którzy mieli możliwość oddziaływania na rzeczywistość
poprzez umiejętność czytania w czarnych książkach pisanych
białymi literami.
A po drugie życie pokazało, że wiara, może ja myślała, no ja I
nie wiedziała jak to wszystko. Mój syn student kultury, sztuki
w Mińsku [z dumą - KG]. On przeczytał tylko jedną książkę, za
czął szukać, jak to wszystkie dzieci... On przyjeżdża do mm I
i mówi: - Mama, mama, a nasza wiara nieprawa. - Dzietka ca I
ty! Dzietka jak to może być?! nasi rodzice,... nasze wszystko!k I
pomyśliła, mnie takie pytanie zadają, takie... Biblię kupił, jedną
drugą mnie zostawił, skazał: Mama, ot czytaj Święte Pismo, tam I
to co innego napisane, co katoliki nas uczą - dla propaganda
nas tak uczą. (...)
Biblia o tym nie mówi, że jest tam bezśmiertna dusz i Że jest
coś tam takiego. A w Biblii jest o tym, od początku jak zaczyna I
się życie - nie wiem jak to jest na polskim - jest ta pierwsza hi(- I
ga w Biblii i ten koniec, otkalenije, ona pisze o tym, jak ten raj t
na ziemi był stracony naszymi pierwszymi ludźmi i jak po tym ta I
raj Bóg postanowi, że ten raj na ziemi będzie, że my mamy I
nadzieję na życie wieczne.
Rozmówczyni uważa, że w przeciwieństwie do katolików
i innych chrześcijan świadkowie Jehowy realizują w pełni to, co I
nakazane zostało w Biblii.
6
�-No, do kościoła my nie chodzim, bo my widzim, że kościół wyznania. Ta jednak nie zgodziła się na zerwanie więzi łączą
bierze coś, co mu się podoba ze Świętego Pisma, co im podcho cych ją z grupą.
dzi A my rzeczywiście pełno, wszystko to, co mówi Pismo, to my Moja córeczka tak samo. Ja jej chciała, żeby ona poznała, sy
stematyczno, mnie też nie od razu przyszło... ja jej wzięła na ze
przyjmujemy.
brania do Brasławia. No ona za to, że młoda, że koledzy, że wszy
Wstąpienie do świadków Jehowy spowodowało konflikt ze
stko, że trzeba jak to się mówi, opowiedzieć się, no ona nie za
społecznością. Rozmówczyni przypisywano negatywne mitycz
chciała. Ale nie można, jak to powiedzieć, zabraniać iii siłą pro
ne cechy, które wcześniej wymieniałam w odniesieniu do człon
wadzić do swojej wiary. My musimy swoimi postępkami, swoim
ków sekt. Ona sama próbowała przekonać otoczenie do swojej
życiem (...).
wiary, ale przywiązanie do tradycji okazało się silniejsze. Roz
Rozmówczyni zdecydowała się na zerwanie kontaktów z gru
mówczyni określa to jako kompromisy chrześcijan, którzy nawet
pą sąsiadów, doświadcza ostracyzmu społecznego. Pozostała
święta Narodzenia Pana Jezusa nie czczą dobrze, ponieważ do
część rodziny, choć wydaje się akceptować jej pogląd, nie łamie
stosowali swój kalendarz do kalendarza pogańskiego:
No pewnie dla nas, dla naszej rodziny, dla mnie była bardzo niepisanego prawa, które głosi, że należy pozostać w tej wierze,
wiele takich nieprzyjemności, że patrzyli, że ja to wszystko prze w której się człowiek urodził.
Mąż mój... on widzi, że on sam rzeczywiście, że katolicka wia
szła, i teraz to samo jest, no już jakoś przywykli, że ja nie tak jak
oni. Że ja nie uczestniczę w nijakich kolędach. Oni przyznają, że ra, że oni chrześcijanie Jezusa Chrystusa..., on to też widzi, że nie
tego w Świętym Piśmie nie ma, te kolędy przyszli, i to wszystko wszystko odpowiada katolikom, on to też widzi, on sgłasza. Ale
Z pogańskich narodów, to tam prosto te ostetnicze chrześcijanie, on nie chce przemienić.
Przyczyny zmiany wyznania w społeczności tradycyjnej by
oni jak to powiedzieć, żeby więcej ludzi było w katolickiej wiary,
oni poszli na kompromisy takie, daże Jezus Chrystus po Świętym ły dotąd interpretowane jako odtworzenie w społeczności zde
Piśmie nie ukazał daty narodzenia. A 25 grudnia te pogańskie zintegrowanej wartości „świętych" (Pawluczuk, 1972:231). Ce
narody takie święto Zimne Słońca Stojanije - dla nich słońce to chami stanu idealnego są: „spontaniczność, stosunki bezpośre
dnie, egalitaryzm i homogeniczność (brak zróżnicowania). Poja
było jak Bóg.
wiają się w niej takie cechy, jak skromność, pokora i generalnie
W rodzinie rozmówczyni na nowe wyznanie przeszedł także
związek ze świętością" (Wasilewski, 1989:119). W społeczności
jej syn, pozostałe osoby pozostały przy katolicyzmie. W czasie
o kulturze tradycyjnej przjczyny wstępowania do nowych ru
wigilii odwiedza ich dom ksiądz, który przybywa z kolędą do za
chów religijnych mogą być interpretowane za pomocą tego mo
mieszkującej z rozmówczynią teściowej Jest to dla tej odrzuco
delu. Dla cytowanych rozmówczyń poszukiwanie świętych war
nej przez społeczność osoby dowód jej większej tolerancji.
tości wiąże się z próbą odtworzenia wspólnoty idealnej. Dla jed
- A jak to w domu - mąż chce wigilię - a Pani co?
nej z nich jest to wspólnota rytuału, dla drugiej - wspólnota war
- Ja nie urządzam nic. Babcia tylko jedna urządza. Babcia
sama sobie, my nie przeszkadzamy. Ot i w stronę pojedzie do tości. Z drugiej strony otoczenie neofitów, pomimo tradycyjnej
widzkich ksiądz po kolędzie, on zawsze do jej zajeżdża. To nie na Brasławszczyźnie wielości wyznań, odnosi się do członków
nowych sekt bez zwykłej tolerancji, przypisując im cechy mi
znaczy, że ja świadek Jehowy muszę zabronić - nie. To nie.
tyczne zgodne ze stereotypem obcego.
Neofitka próbowała przekonać także swoją córkę do nowego
PRZYPISY
1
Nadal trudno o pełne zestawienie liczebności członków poszczegól
nych grup wyznaniowych na terenie Białorusi, stąd ilość zarejestrowa
nych gmin jest jedną z nielicznych wskazówek; por. Agiejewa, 1994; Babosow, 1993; Klimienko, 1994; Szaucon, 1996; Shumsky, 1995; gdzie
brak danych liczbowych.
Dane z 1995 r. z artykułu z białoruskiego „Forum" /Szaucou, 1996/,
pisma wspieranego przez Fundację Sorosa. Skróty: PR - prawosławni,
K - katolicy, PT - protestanci; o. - obwód.
Ilość gmin wyznaniowych w 1995 r., dla porównania w nawiasach
dane z 1970 roku:
o. witebski: PR - 135 (43), K - 60 (11), PT - 48 (6); o. grodzieński:
PR - 148 (76), K - 155 (71), PT - 47 (24), o. miński z Mińskiem:
PR - 181(49), K - 13 (68), PT - 144 (25); o. brzeski PR - 281 (148),
K - 47 (12), PT - 178 (72); o. homelski: PR - 108 (44), K - 15 (0), PT
- 59 (10), o. mohylewski - PR 49 (22), K - 7 (0), PT 44 (16), ogółem:
PR - 902 (382), K 352 (107), PT - 625 (153).
2
3
Na Białorusi pierwsze wspólnoty baptystów pojawiły się w końcu
lat 70. X I X w. Na początku X X w. liczba baptystów wynosiła zaledwie
kilkadziesiąt osób. Zielonoświątkowcy („chrześcijanie wiary ewange
licznej") pojawili się w okresie pierwszej wojny światowej. W latach 30.
do wspólnot baptystycznych na terenie Białorusi - podobnie jak w tym
samym okresie na terenie płn.-wsch. Polski - przystępowali głównie by
l i prawosławni 79,1%, a tylko 4,5% - katolicy (Pawluczuk, 1972:178190;Babosow, 1993:113- 116).
Por. Zowczak, 1994:83: „(...) zarówno w tym tekście, jak i współ
czesnych, ,język" i „wiara" są splecione tak mocno, że funkcjonują wy
miennie".
Brak dodatkowych informacji po cytacie oznacza, że autorem wy
powiedzi jest Polak, katolik, zamieszkały w Widzach, w wieku 60-80 lat.
Rozmowa została przeprowadzona przez Katarzynę Waszczyńską,
KEiAK, w styczniu 1996 roku.
4
5
6
LITERATURA:
Agiejewa, L .
1994 Tendencje w zmianach świadomości
społeczeństwa
Republiki
Białoruś w okresie postkomunistycznym, „Nomos", nr 7-8:85-88.
Apokryfy
1986 Apokryfy Nowego Testamentu. Pod red. Ks. M . Starowieyskiego,
Lublin.
Babosow, E.
1993 Socjodynamika religijności w postkomunistycznej Białorusi, [w:]
Religie i kościoły w społeczeństwach postkomunistycznych, pod
red. I . Borowik i A. Szyjewskiego, Kraków.
1994 Stosunki międzywyznaniowe
a konflikty społeczne na współcze
snej Białorusi, „Nomos", 260-266.
Benedyktowicz, Z.
1987 „Gość w dom, Bóg w dom" i obcy jako bogowie, „Polska Sztu
ka Ludowa", nr 1-4:184-195.
Boh adzin
1996 Boh adzin, wier mnoha. Z badań etnograficznych na Grodzieńszczyźnie. „Polska Sztuka Ludowa Ludowa - Konteksty", nr 3-4:177-220.
Briusowa, W.G.
1984 Russkaja żywopis 17 wieka, Moskwa.
Bułgakow, S.
1992 Prawosławie. Zarys nauki Kościoła prawosławnego,
BiałystokWarszawa.
67
�Bystroń, J.S.
1935 Megalomania narodowa, Warszawa.
Cała, A.
1987
Wizerunek Żyda w polskiej kulturze ludowej, Warszawa
Ciechanskaja, K. W.
b.r.w. Osobiennosti symboliki w staroobriadczeskich ikpnach, [w:] Sku
piska staroobrzędowców w Europie, Azji i Ameryce. Ich miejsce
i tradycje we współczesnym świecie, Warszawa.
Dal', W.
1882 Tołkomyj slavar ruskogo jazyka, Moskwa.
Dąb-Kalinowska, B.
1990 Między Bizancjum a Zachodem. Ikony rosyjskie XVII-XIX
wieku,
Warszawa.
Demski, D.
1994 Naliboki i Puszcza Nalibocka - zarys dziejów i problematyki,
„Etnografia Polska", t. 38, z.l-2:51-78.
Eberhardt, P.
b.r. [1996] Przemiany narodowościowe na Białorusi, Warszawa.
Engelking, A .
1995 Jak katolik, to Polak. Co to znaczy? Wstępne wnioski z badań te
renowych na Białorusi, [w:] Wschodnie pogranicze w perspekty
wie socjologicznej, Białystok.
1996 Każda nacja swoju wiem ma, „Polska Sztuka Ludowa - Konte
ksty", nr 3-4:177-183.
Eliada, M .
1966 Traktat o historii religii, Warszawa.
Evdokimov, P.
1964 Prawosławie, Warszawa.
Federowski, M .
1897 Lud białoruski na Rusi litewskiej, t. 1, Kraków.
Florenski, P.
1997 Ikonostas i inne szkice, Białystok.
Gansiniec, R.
1957 Eucharystia w wierzeniach i praktykach ludu, „Lud", t. 44:75-117
Hałas, E.
1992 Konwersja. Perspektywa socjologiczna, Lublin.
Hedemann, O.
1930 Historja powiatu brasławskiego, Wilno.
Hemka, A.; Olędzki, J.
1990
Wrażliwość mirakularna, „Polska Sztuka Ludowa", nr. 1.
Iwaniec, E.
1977
Z dziejów staroobrzędowców na ziemiach Polskich XVII - XX w.,
Warszawa.
Jarco, J.
1993 Religijność a polityka Rosji, [w:] Religie i Kościoły w społeczeń
stwach postkomunistycznych, ted. I . Borowik, A. Szyjewski, Kra
ków.
Kabzińska-Stawarz, I .
1994 / p o co ta granica? „Etnografia Polska", t. 38, z. 1-2:79-105.
Karp, M . J.
1997 Białoruska ucieczka od wolności, „Gazeta Wyborcza" 26-27 lip
ca i 28 lipca.
Karski, K.
1971
Teologia protestancka XX wieku, Warszawa.
1994 Symbolika. Zarys wiedzy o Kościołach i wspólnotach chrześci
jańskich, Warszawa.
Klimienko, W.
1994 Tendencje rozwojowe organizacji religijnych na Białorusi po
okresie przemian, „Nomos", nr 7-8:273-276.
Kolberg, O.
1962a Krakowskie, cz.3, [w:] Dzieła wszystkie, t. 7, Wrocław.
1962b Krakowskie, c z . l , t. 5.
Kołakowski, L .
1987 Jeśli Boga niema... O Bogu, Diable, Grzechu i innych zmartwie
niach tak zwanej filozofii religii, Londyn.
Kopeć, E.
1964 Problematyka cudu w apologetyce współczesnej, [w:] Pod tchnie
niem Ducha Świętego, Poznań.
Łosski, W.
1989
Teologia mistyczna Kościoła Wschodniego, Warszawa.
Mróz, L .
1993 Syndrom pogranicza. Uwagi na temat badań świadomości et
nicznej, „Polska Sztuka Ludowa - Konteksty", nr 3-4:51-57.
Otto, R.
1968 Świętość. Elementy irracjonalne w pojęciu bóstwa i ich stosunek
do elementów racjonalnych, tłum. B Kupis, Warszawa.
Otwiety
1906 Otwiety Aleksandra diakona (na Kierżence) podannyja Niżegorodskomu episkopu Pitirimu w 1719 godu, Moskwa (reprint).
Pascal, P.
1963 Awakum et les debuts du Raskol, Paris.
Pawluczuk W.
1972 Światopogląd jednostki w warunkach rozpadu społeczności tra
dycyjnej, Warszawa.
Pomorskije
b. r. w. Pomorskije otwiety, Moskwa (reprint).
Rahner, K.; Vorgrimler, H .
1996 Mały Słownik Teologiczny, Warszawa.
Rusecki, M .
1988
Wierzcie moim dziełom, Katowice.
Shumsky, I .
1995
Współczesna
sytuacja
religijna na Białorusi,
„Nomos",
nr 9:96-99.
Śpidlik, T.
1996
Wielcy mistycy rosyjscy, Kraków.
Staroobriadczestwo
1996 Staroobriadczestwo. Lica, priedmiety, sobytija i symboły. Opyl
encyklopiediczeskogo słowaria, Moskwa.
Stomma, L . ,
1986 Antropologia kultury wsi polskiej XIX w., Warszawa.
Szaucou, J.
1996 Fenomen palieskawa neapratiestantyzmu: niekatoryja tiendencyi
razwicja, „Forum. Informacyjna-kulturny biuleten" nr 3:23-31,
wyd. Euroforum. Center Europejskich Dospedau i Kulturnych
Inicyjatywau.
Sznajderman, M .
1994 Zaraza. Mitologia dżumy, cholery i AIDS. Warszawa.
Tischner, J.
1996 Religia polityczna, „Tygodnik Powszechny", nr 50 (2475)
Uspienski, B. A.
1985
Kult świętego Mikołaja na Rusi, Lublin.
Uspienski, L .
1993
Teologia ikony, Poznań.
Wańkowicz, M .
1971 Pod wieżą Babel, [w:] Od Stołpców po Kair, Warszawa.
Wasilewski J.S.,
1989 Tabu a paradygmaty etnologii, Warszawa.
Wierusz-Kowalski J.,
1988 Protestantyzm, [w:] Zarys dziejów religii, pod red. J. Kellera,
Warszawa.
Zenkowskij, S.
1995 Ruskoje staroobriadczestwo. Duchownoje dwiienije siemnadcatowo wieka, Moskwa.
Zowczak, M .
1994 Sybilla kontra Salomon. Z symboliki mądrości w tradycji ludo
wej, „Literatura ludowa", nr 4-6:75-107.
Życzyńska-Ciołek, D.
1996 Pomieszany świat, „Polska Sztuka Ludowa - Konteksty", nr 3-4:203-207.
Żywot
1972 Żywot protopopa Awwakuma przez niego samego własnoręczni
nakreślony i wybór innych pism, Wrocław-Warszawa-Kraków.
Fotografie w tym bloku tekstów wykonali:
Krzysztof Cibor, Zuzanna Grębecka-Ćwiek, Agnieszka Kamińska, Joanna Rak, Magdalena Zowczak
68
�